Major Gross – Psy. Kultowi złoczyńcy z polskich filmów i seriali
- Kultowi złoczyńcy z polskich filmów i seriali
- Szpieg z Krainy Deszczowców – Porwanie Baltazara Gąbki
- Gustaw Kramer – Vabank / Vabank II, czyli riposta
- Stefan „Siara” Siarzewski – Kiler / Kiler-ów 2-óch
- Golarz Filip – Akademia pana Kleksa
- Hermann Brunner – Stawka większa niż życie
- Hrabia Horvath – Janosik
- Bohun – Ogniem i mieczem
- Gerard Nowak – Dług
- Major Gross – Psy
Major Gross – Psy

- Kto zagrał: Janusz Gajos
- Rodzaj produkcji: film
- Rok produkcji: 1992
- Gdzie obejrzeć: TV
Na zakończenie zostawiliśmy Janusza Gajosa, czyli prawdopodobnie jednego z najlepszych polskich aktorów w historii kina. Gdyby Gajos urodził się w Stanach Zjednoczonych lub Wielkiej Brytanii, bardzo możliwe, że dziś byłby posiadaczem przynajmniej dwóch Oscarów. Na statuetkę z pewnością zasłużył on za rolę nikczemnego majora Grossa, który pojawia się w pierwszej części Psów. Jest to major, ponieważ przed pojawieniem się policji pracował w SB. To człowiek, który jest ucieleśnieniem wszelakich najgorszych cech, jakie mogą kojarzyć się z tą organizacją.
Aby pokazać zarówno kunszt aktorski Gajosa, jak i charakter tego antagonisty, trzeba przytoczyć jedną z mniej znanych scen. W końcu najmocniejsza sekwencja z udziałem Grossa to ta, w której bez mrugnięcia okiem zabija policjantów w początkowej fazie Psów. I jest tam bardzo wiele elementów, które wpływają na cały wydźwięk tej misternej sceny. Już sam fakt, że Gross morduje z zimną krwią, świadczy o jego braku jakiegokolwiek kompasu moralnego.
Co więcej, jest mały szczegół, który nierzadko umyka widzom – w trakcie zabijania i biegania Gross poprawia swój płaszcz, aby ten nie ubrudził się od krwi. Czyli chodzi o fakt, że w trakcie tego wszystkiego Gajos improwizował i, jako Gross, pomyślał o czymś tak błahym, co jeszcze bardziej uwypukla bezduszność tego antagonisty. Gross [SPOILER] zostaje zamordowany w tak brzydki sposób, w jaki dotychczas funkcjonował. To nagła i brudna śmierć – jaki „bohater”, taki jego los.
Od autora
Kiedy zastanawiamy się nad filmowymi czarnymi bohaterami, to przed oczami stają nam przeróżne obrazy –antagoniści w stylu bondowskim, złoczyńcy z kina superbohaterskiego czy zabójcy z krwawych slasherów. Zdarzy nam się zapominać, że i w polskim kinie mieliśmy wiele charakterystycznych ról, które wówczas pozostawiały widzów wręcz w konsternacji! A czy wy byście dodali kogokolwiek do listy? Może któraś z postaci nie była dla was idealnym złoczyńcą? Dajcie znać w komentarzach!