Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 25 kwietnia 2001, 11:37

autor: Krzysztof Żołyński

Kozacy: Europejskie Boje - przed premierą

Cossacks: European Wars to strategia czasu rzeczywistego osadzona w XVI-XVIII wiecznych realiach, która umożliwi Wam wzięcie udziału w wielkich historycznych bitwach z tego okresu.

Od jakiegoś czasu bardzo głośno o grze RTS Cossacks - European Wars. Do jej wydania coraz bliżej, chociaż precyzyjnego terminu polskiej premiery jeszcze nie ma. Wiadomo, że na terenie naszego kraju dystrybucją zajmie się firma IM Group, więc na jej stronie internetowej można śledzić losy polskiego wydania.

Stworzeniem i wydaniem programu zajęła się para firm: CDV Software Entertainment i Strategy First. Pierwsza z nich powstała w 1989 w Karlsruhe (Niemcy) Ta niemiecka firma wyrosła na jednego z większych wydawców i dystrybutorów gier w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Najgłośniejsze tytuły, za jakimi stoi CDV to: Doom I/II, Duke Nukem 3D, Formula One, G-Police i mające ukazać się niedługo: Sudden Strike, Cossacks, Mystery of the Druids, WarCommander i Alcatraz. Obecnie zatrudnia 50 ludzi i ostatnio otworzył swe biura w Wielkiej Brytanii i USA.

Druga jest jednym ze światowych liderów wśród wydawców oprogramowania. Została założona w 1991 roku w Montrealu (Kanada) Początkowo bardzo udanie współpracowała z takimi potentatami jak: A&E Network, Lucas Arts, Cinar Films, Empire Interactive, i Strategic Simulations Inc. Następnie zaczęła działać całkowicie samodzielnie i dała się poznać jako znakomity wydawca.

Choć tworzeniem gry zajęły się zagraniczne firmy powinna ona być bliska naszemu sercu, bo dotyczy sporego kawałka historii Polski, a sporo bitew i kampanii będzie toczyć się na terenach należących niegdyś do Rzeczpospolitej, wtedy Obojga Narodów, lub całkiem blisko jej granic. Wszystko za sprawą tytułowych Kozaków.

Akcja gry będzie się toczyć w XVI i XVII wieku, kiedy takie państwa jak: Anglia, Francja, Hiszpania, Portugalia, Saksonia, Prusy, Rosja, Wenecja, Austria, Turcja i Rzeczpospolita Obojga Narodów były potęgami mającymi decydujący głos w sprawach całej Europy i od nich zależało być, albo nie być wielu mniejszych narodów.

Kozacy zamieszkiwali południowo wschodnie rubieże ówczesnej Polski. Początkowo byli oni całkowicie luźni i niezależni od żadnego władcy. Utrzymywali się z łowiectwa, myślistwa i hodowli. Część z nich, która zachowała niezależność osiedlała się na Zaporożu. Z czasem wytworzyli oddzielną organizację z hetmanem na czele, a na swą stolicę obrali Sicz (obwarowany obóz na wyspie na Dniestrze) Od tego czasu ich głównym źródłem utrzymania stały się łupy pochodzące z wojen z Turkami i Tatarami. Z czasem ich wyprawy spowodowały zaognienie stosunków Rzeczypospolitej z Turcją i chanatem krymskim, co spowodowało, że polskie władze starały się ograniczać swobodę Kozaków, a także wykorzystywać ich do obrony południowo wschodnich granic. Organizowano tzw. zaciągi, gdzie Kozacy zobowiązywali się do walki po stronie polskiej w zamian za obiecane pieniądze i przywileje. Jednak ze strony Rzeczypospolitej najczęściej kończyło się na obietnicach. To prowadziło do licznych powstań, a najbardziej znane wybuchło w 1648 pod wodzą Bohdana Chmielnickiego. Tu już „Ogniem i mieczem” się kłania i każdy, przynajmniej pobieżnie, zna jego losy.

Tyle faktów, bo najwyższa pora przejść do konkretów i napisać, co będzie miała do zaoferowania gra.

Jak napisałem czasy były niespokojne, a nie tylko w Rzeczpospolitej wtedy wojowano. Ha, przecież wojna była najpopularniejszym sposobem na rozwiązywanie sporów, więc Europa była świadkiem wielu bitew i kampanii. W grze zobaczymy ich 85 - bo tyle właśnie będzie scenariuszy historycznych. Wśród nich ujrzymy wojnę polsko-rosyjską, walki o niepodległość Ukrainy, podczas których wsławił się wspomniany Chmielnicki, najazdy tureckie, bitwy na terenach Holandii i Portugalii, Wojnę 7-letnią, rewolucję w Anglii, walkę o sukcesję w Hiszpanii, wreszcie starcia tak lądowe jak morskie. Od strony fabularnej zapowiada się, zatem zabawa na całego.

Gracz będzie wybierał jedno z państw. Wybór jest o tyle istotny, że wpłynie na bardzo wiele czynników gry. Każda ze stron dysponuje odmiennymi jednostkami i budowlami, a to wymusza na graczu zastosowanie różnych taktyk. Jak przystało na grę tego typu, aby móc się rozwijać trzeba wydobywać surowce. Będziemy musieli zbierać lub produkować jedzenie, gromadzić drewno, wydobywać kamienie, żelazo, węgiel i złoto. To dostęp do surowców zadecyduje o stanie ekonomicznym państwa, a ma on mieć olbrzymie znaczenie. Bez odpowiedniej liczby pieniędzy i jedzenia nie ma, co marzyć o wystawianiu dużej armii, a co za tym idzie o zdobywaniu nowych i utrzymywaniu posiadanych terytoriów. Wszystkie surowce kopalne będzie można wydobywać po zbudowaniu w „urodzajnym” miejscu odpowiedniej struktury. A przy okazji. Wszystkich budowli, zarówno kopalni, jak różnego rodzaju wytwórni i budynków administracyjnych trzeba porządnie bronić i strzec do nich dostępu. W Kozakach wprowadzono innowację, polegającą na przejmowaniu wrogich budynków. Niby nic wielkiego, ale w RTS-ach jest to wciąż rzadkość i na ogół jesteśmy zmuszeni do niszczenia wrogich, a następnie budowania swoich budynków. Tym razem po wytępieniu, bądź przegonieniu przeciwników można spokojnie zająć budynek i użytkować go jak swój.

Walka także uległa sporej modernizacji. Można powiedzieć, że będzie ona miała charakter masowy. Nie będzie praktycznie solowych pojedynków, a na polu walki będą stawać olbrzymie armie. Oddziały będzie można ustawiać w kilka popularnych formacji. Wielkie znaczenie będzie miało ukształtowanie terenu i wykorzystanie jego walorów dla dobrego ustawienia jednostek, np.: wąwóz czy wzniesienie zapewne da przewagę nad przeciwnikiem w gorszym ustawieniu, a obecność dowódcy tudzież dobosza podniesie morale żołnierzy i sprawi, że będą lepiej walczyć. Każdy z 16 walczących narodów będzie miał nieco inne wojsko, inaczej wyszkolone i o innych umiejętnościach. A teraz uwaga! Jednocześnie walczyć może około 8000 jednostek, a jedna mapa ma mieć 36x36 ekranów, więc znacznie więcej niż na przykład w Warcraft 2.

Twórcy gry w ręce gracza oddali całkiem sporą liczbę jednostek, które będzie można wykorzystać, zarówno do obrony, jak i ataku. Jest piechota, jazda, artyleria i marynarka. Dzięki dużemu rozbudowaniu marynarki i urozmaiceniu jednostek wchodzących w jej skład będzie można toczyć prawdziwe bitwy morskie, a także atakować budynki i umocnienia wroga znajdujące się na lądzie. Jeśli chodzi o resztę wojska wcale nie jest gorzej. Piechota i oddziały konne posiadają dwa typy formacji: ludzi z bronią palną i białą. Umożliwia to graczom tworzenie przeróżnych kombinacji w ustawieniu i użyciu jednostek, a także stosownie rozmaitych taktyk. Przypominam o rozmaitych formacjach, w których mogą walczyć nasi żołnierze. Zapowiedziano, że inteligencja przeciwnika będzie wysoka. Armie wroga będą atakować z rozmysłem i planem, więc na pewno nie będzie łatwo je pokonać.

Ważna rolę będą odgrywać wszelkiego rodzaju umocnienia, jak chociażby mury obronne, choć nie zapewnią całkowitego bezpieczeństwa, bo oprócz tego, że większość jednostek potrafi je niszczyć, to artyleria z powodzeniem będzie przestrzeliwać ponad murami i niszczyć budynki wewnątrz naszej warowni.

Producenci przygotowują kilka wariantów gry. Oprócz kampanii będzie można wybrać jeden z dostępnych pojedynczych scenariuszy lub bitwę historyczną. To jest według mnie bardzo ciekawy element gry, bo przecież bardzo miłe może być wcielenie się w sławnego dowódcę, o którym kiedyś czytaliśmy w podręczniku do historii i przeprowadzenie wielkiej bitwy, która być może miała przełomowe znaczenie dla dziejów Europy. Kampanie dla pojedynczego gracza odtwarzają historyczne wydarzenia, w których gracz musi wypełniać założone przez scenariusz cele, począwszy od przemierzania określonych terytoriów na ustawieniu i walce w ustalonej formacji, a wszystko to przy często okrojonych siłach do dyspozycji. Obecnie każda szanująca się gra posiada tryb walki sieciowej. „Cossacks” nie jest żadnym wyjątkiem i będziemy mogli zmierzyć się z żywym przeciwnikiem, korzystając z sieci lokalnej lub Internetu. Ten tryb pozwala na jednoczesne zmagania do 8 graczy. Mogą walczyć na losowo generowanych mapach, bądź brać udział w historycznych kampaniach.

Szata wizualno dźwiękowa raczej zadowoli wszystkich graczy. To, co widać na screenach, jak również w wersji demo prezentuje się bardzo przyzwoicie. Przede wszystkim grafika w pełnym 3D z pięknymi cieniami. Ładne krajobrazy z możliwością wykorzystania ich w celach militarnych: zasadzki, ukrywanie jednostek i budynków. Budowle są dość duże i widać wiele szczegółów. Wszystkie jednostki prezentują się znakomicie. Na pierwszy rzut oka widać, jaka to formacja i jakiego państwa. Animacja została wykonana wręcz perfekcyjnie. Szczególnie dobrze wyglądają wszelkie wystrzały i towarzyszące im eksplozje. Budynki najpierw zaczynają dymić, a później rozlatują się na wiele kawałków, zostawiając po sobie tylko ruiny. Rozdzielczość pomiędzy 800x600 a 1600x1024, efekty dymu, mgły, eksplozje i pożary budynków, falowanie wody, wiatr dmący w żagle. Muzyka i efekty dźwiękowe znakomicie komponujące się z grą i jej nastrojem. 80 typów dostępnych jednostek, kilka stylów architektonicznych, 65 różnego rodzaju budowli, 7 rodzajów okrętów i ponad 300 ulepszeń w stosunku do poprzednich wersji.

Czy się spodoba? Według mnie tak, a przemawia za tym kilka czynników. Po pierwsze ciekawy pomysł, znakomite wykonanie audio wizualne, niebanalne i nowatorskie rozwiązania, możliwość gry zarówno w pojedyncze misje historyczne jak i kampanie, a także nieźle zapowiadający się tryb multiplayer. No i oczywiście, dla nas Polaków, walor patriotyczny, bo dzięki niektórym scenariuszom (kiedy wcielimy się w znanego dowódcę) będziemy mogli okryć się wielką chwałą, a tym samym przysporzyć sukcesów Rzeczypospolitej.

Krzysztof „Hitman” Żołyński

Kozacy: Europejskie Boje

Kozacy: Europejskie Boje