Wszystkie drogi prowadzą do Assassin’s Creed: Brotherhood. Historia to ich plac zabaw - jak mocno seria Assassin's Creed opiera się na faktach - część I

Luc

Wszystkie drogi prowadzą do Assassin’s Creed: Brotherhood

W „dwójce” twórcy postanowili nadać światowi gry cechy, które czyniły go jeszcze bardziej „rzeczywistym”. Już poprzednio miasta tętniły życiem oraz pozwalały wczuć się w klimat epoki, natomiast w Assassin’s Creed II położono na to jeszcze większy nacisk – mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale dodanie frakcji takich jak kurtyzany wcale nie było jedynie podyktowane chęcią urozmaicenia rozgrywki! To właśnie w czasach młodości Ezio Auditore we włoskich miastach nastąpił prawdziwy rozkwit „najstarszego zawodu świata” – włączając w to coraz lepszą organizację całego przedsięwzięcia oraz jego strukturę. Dla postronnego obserwatora pojawienie się kokot to jedynie kolejny dodatek pozwalający na stosowanie nowych taktyk, w rzeczywistości jednak obecność w „dwójce” prostytutek oraz pozostałych grup zawodowych to efekt wnikliwej, historycznej analizy ludności tamtego okresu.

Odpowiednia architektura to jedno, ale aby oddać klimat renesansowej Wenecji potrzebnych było kilka dodatkowych zabiegów.

Postać Leonardo da Vinci może i przerysowano, ale genialny malarz oraz wynalazca i tak zyskał sympatię wszystkich graczy. Nic w tym dziwnego, to bez wątpienia jeden z najbardziej pozytywnych bohaterów, jaki przewija się w trylogii Ezio.

Owe badania zaowocowały zresztą nie tylko dokładniej zobrazowanym społeczeństwem, ale i większą dbałością o prawdziwość widzianych w grze wydarzeń. Mimo że wiele z sytuacji, które obserwowaliśmy w „jedynce” rozegrało się naprawdę, Assassin’s Creed II dodatkowo skupił się na odwzorowaniu ich przebiegu. Dzięki licznym źródłom oraz pomocy historyków takich, jak Marcello Simonetta (o którego wkładzie więcej za chwilę) oraz Margaret Meserve, udało się świetnie i wiarygodnie przedstawić spisek Pazzich, ich związek z rodziną Medici czy chociażby wielkie palenie ksiąg zorganizowane przez Savonarolę. Jak najlepiej starano się ukazać także pracę samego Leonarda da Vinci i choć co do prawdziwości jego wynalazków i współpracy z rodem Borgiów nie można mieć większych uwag, to z oczywistych względów jego działalność była jedną z mocniej przerysowanych w całej serii.

Na osobny akapit zasługuje także wprowadzenie wspomnianej już wcześniej bazy danych Animusa. Dodanie obszernego zbioru wszystkich istotnych napotkanych miejsc oraz lokacji, wraz z ich szczegółowym opisem, okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu uczestnicy zabawy mieli okazję spojrzeć nie tylko na całą rozgrywkę z szerszej perspektywy i lepiej zrozumieć kontekst poszczególnych wydarzeń, ale gra zyskała także o wiele bardziej historyczny charakter. Informacje zebrane podczas badań potrzebnych do stworzenia świata gry ubrano po prostu w przystępniejszą, skróconą formę i postanowiono podzielić się nią z fanami. A ci pokochali je na tyle mocno, iż żadna z kolejnych odsłon serii nie mogła się już bez nich obyć.

Pierwsze odwiedziny wirtualnego Koloseum robiły piorunujące wrażenie.

Na kolejne usprawnienia gracze nie musieli czekać szczególnie długo – wydane niemal równy rok później Brotherhood sprawiło, iż seria jeszcze bardziej zbliżyła się do historycznej prawdy. Tym razem na warsztat wzięto Rzym. Kolebka kultury romańskiej była jedyną dużą lokacją w grze, a to pozwoliło twórcom nie tylko jeszcze mocniej skupić się na detalach, ale i poświęcić więcej czasu na oddanie jego wielkości. Do tej pory zarówno Florencja czy choćby Jerozolima faktycznie przypominały swoje rzeczywiste odpowiedniki z minionych epok, wszystko ukazywano jednak w pomniejszonej formie. W przeciwnym razie podróżowanie z jednego punktu do drugiego trwałoby nie kilka minut, lecz dobrych kilka godzin. Choć w przypadku ukazanego w Brotherhood Rzymu Ubisoft wciąż nie zdecydował się na autentyczne rozmiary mapy, uczynił spory krok w tym kierunku, tworząc obszar aż trzykrotnie większy niż te, jakie do tej pory widzieliśmy.

Obszerniejszy teren do zwiedzenia oznaczał również większą ilość prawdziwych lokacji, które można było swobodnie umieścić przy wirtualnej reprodukcji Wiecznego Miasta. Choć mniej istotnym budynkom zdecydowano się nadać lekko niepasującego do epoki, wręcz barokowego wyglądu (aby lekko odróżnić je od tych występujących w Assassin’s Creed II), to przy projektowaniu miejsc takich jak Koloseum czy Panteon trzymano się faktów tak mocno, jak to tylko możliwe. Nie tylko zbliżono rozmiary do tych rzeczywistych, ale umożliwiono także wejście do ich wnętrz, gdzie oczywiście także zadbano o najlepsze oddanie rzeczywistego stanu.

Assassin's Creed II

Assassin's Creed II

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 17 listopada 2009

Informacje o Grze
8.6

GRYOnline

8.8

Gracze

8.9

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

2

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2014-09-10
16:50

Bezi2598 Legend

No i niech ktoś teraz po przeczytaniu tego artykułu powie, że każda część asasyna to kopiuj wklej. Jeśli chodzi o otoczkę historyczną to bardzo podobała mi się trójka. Ciekawe czasy z ciekawymi wydarzeniami. Cieszy, że amerykańska wojna o niepodległość była tylko tłem do głównej fabuły w grze, ale wciąż gdzieś tam się przewijała. Nie było patosu (no, może moment zawieszania flagi w fortach jest troszeczkę przesadzony) wbrew komentarzom GOLowych wróżbitów po ogłoszeniu AC3.

Ciekawa jest czwórka, która moim zdaniem najsłabiej wypada jeśli chodzi o historię. Przyznaję, że obraz piratów jest daleki od tego znanego nam z Piratów z Karaibów, ale do ich prawdziwej natury piratów Ubisoft się nawet nie zbliżył. Twórcy poszli na kompromis, pewnie żeby gra nie miała zbyt wysokiego progu wiekowego.

Komentarz: Bezi2598
2014-09-10
18:07

JudgeHolden Centurion

JudgeHolden

Nie przesadzajmy z peanami na cześć realistycznego odwzorowania Florencji w AC2. O kluczowym dla historii miasta Baptysterium jakoś zapomnieli i w grze nijak można je znaleźć...

Komentarz: JudgeHolden
2014-09-11
10:57

Ferrou Centurion

Ferrou

Decydując się na kupno "pierwszego" Assassins Creed zaraz po premierze, na pierwszym miejscu stawiałem dokładnie te argumenty, o których wspomina autor tego tekstu. Możliwość działania na terenach średniowiecznej Syrii oraz Palestyny, a do tego w czasie ogólnie pojętych wypraw krzyżowych, stała się dla mnie perspektywą nie do przegapienia. Niestety - empiryzm w tym przypadku okazał się totalnym zawodem i rozczarowaniem. Przykro to pisać, ale te wspaniałe widoki, dbałość o detale architektoniczne i ogólny klimat tamtej epoki, w zderzeniu z niezwykle nudnym gamelplayem, przegrały z kretesem. Z tego właśnie powodu nigdy nie sięgnąłem po kolejne odsłony serii. Szkoda, bo nowożytna Wenecja, Konstantynopol czy Rzym na prezentowanych fotkach wyglądały naprawdę kapitalnie. Niezwykle wysoko cenię sobie produkcje, dla których kanwą są wydarzenia historyczne czy nawet całe epoki. Dlatego właśnie, mimo mniejszych czy większych baboli w tym kontekście, w moim osobistym rankingi pierwsze miejsce zajmuje seria Total War.

Natomiast ciekawi mnie na jakiej podstawie autor stwierdził, że historia Syrii czy Palestyny okresu krucjat, "nie należy do najlepiej udokumentowanych". Z tego co wiem, to akurat jest odwrotnie. Ilość źródeł pochodzenia łacińskiego, greckiego, arabskiego czy ormiańskiego jest dość pokaźna. Co ciekawe i chyba oczywiste, często te same wydarzenia opisywane z perspektywy "przybyszów" z Zachodu stoją w sprzeczności lub uwypuklają inne wątki w porównaniu z relacjami choćby kronikarzy islamskich.

Komentarz: Ferrou
2014-09-11
11:11

zmudix Senator

zmudix

Ferrou, sięgnij po drugą część gdy znajdziesz w promocji za kilkanaście PLN. Jak dla mnie to najlepsza część serii. Brotherhood również jest świetny i potrafi stanowić wyzwanie, np. do osiągnięcia 100% synchronizacji musisz coś zrobić w odpowiedni sposób (zwykle są to rzeczy typu: zabij używając X lub z miejsca Y lub pozostań niezauważony) i czasami trzeba się nagimnastykować, ale poza niższym synchro gra w żaden sposób nie gani dowolnego podejścia do tematu.

Po AC II i AC:B możesz sięgnąć też z zupełnie innego powodu: niesamowity klimat, który w mojej opinii nie przegrywa z gameplayem, bo ten został dopracowany.

Komentarz: zmudix
2014-09-15
09:11

Tokmok Legionista

Assassin's Creed to seria, która zawsze będzie miała specjalne miejsce w moim sercu, zwłaszcza, że niechcący przewidziałem jej powstanie na rok przed pierwszym zwiastunem jedynki. Zawsze lubiłem dwie inne serie Ubisoftu: Prince of Persia oraz Splinter Cell. I kiedyś sobie rozważałem, że fajnie by było gdyby powstała gra z akrobacjami i szermierką w stylu PoP, ale żeby też można użyć tak uwielbianych przeze mnie w SC ataków z zaskoczenia, chowania się na widoku i tym podobnych. Pierwsze zwiastuny AC były ziszczeniem tych marzeń. A gdy doszło do tego podejście twórców do historii, którą zawsze lubiłem (eksplorując samodzielnie, bo podobnie jak u większości, w szkole to było tylko "połącz datę z wydarzeniem i nie musisz wiedzieć nic więcej"), wiedziałem, że to będzie hit. Grywalnością jedynki i schematycznością misji lekko się zawiodłem, ale trzeba pamiętać, że był to eksperyment z totalnie nowym gatunkiem gry, hybrydą skradanki, zręcznościówki i szermierki w otoczce sandboxowej. Do tej pory używa się wszędzie sformułowania "podobne do AC". W dwójce się zakochałem od pierwszych minut. Co zaś do odwzorowania miast i bazy danych Animusa, ze 2 lata temu byłem wraz z matką na wycieczce po Toskanii. Kilka miejscówek, zwłaszcza w samej Florencji odwiedziliśmy poza programem zwiedzania w czasie wolnym a o ich istnieniu i kilku faktach na ich temat dowiedziałem się przede wszystkim dzięki AC2. I tak, pomijając oczywistą skalę potrzebną w tych grach są odwzorowane bardzo dobrze. Jedyny istotny wyjątek to wspomniane przez kogoś Baptysterium. Ten budynek rzeczywiście nie powinien być wycięty niezależnie od okoliczności.

Komentarz: Tokmok

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl