autor: Tatiana Kowalczyk
Gry, które zasługują na własne seriale
Dojrzałe historie i skomplikowane światy z gier wideo zasługują na własne seriale. Jeśli takim grom jak World of Warcraft od lat towarzyszą książki, nie widzimy problemu, aby nie mogły towarzyszyć im również filmy i seriale.
Spis treści
- Gry, które zasługują na własne seriale
- Night in the Woods
- Dragon Age
- A Plague Tale: Innocence
- Fran Bow
- Red Strings Club
- Mirror’s Edge
- Oxenfree
- Deus Ex: Bunt ludzkości
- God of War
- Red Dead Redemption
- GTA
Fran Bow
Propozycja adaptacji: niefamilijny serial animowany
Upiornie odrealniona i przerażająco prawdziwa przygodówka typu point’n’click. Nie polecałabym osobom wrażliwszym – pomimo groteskowo-bajkowej konwencji problemy poruszane we Fran Bow są niepokojąco prawdziwe. Troszkę w stylu American McGee’s Alice i Alice: Madness Returns. Przy okazji jest gore, i to ostry.
Więc jeśli ktoś postanowiłby zrobić z tego serial, dostalibyśmy taką trochę Serię niefortunnych zdarzeń (czy tylko moim zdaniem hrabia Olaf w wydaniu Neila Patricka Harrisa jest kiepski i interpretacja Jima Carreya była o niebo lepsza?), ale w wersji nie do końca „family friendly”. Zalecane oglądane na raty, żeby dawkować emocje. Bohaterka gry ma w sobie coś takiego, że szybko można się do niej przywiązać.
A tak swoją drogą Killmonday Games we wrześniu zeszłego roku wydało kolejną grę – Little Misfortune. Jeśli Fran Bow Wam się spodobała, nią też powinniście się zainteresować.