Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie

Fani strategii ekonomicznych z naciskiem na survival to szczęściarze. Dwa lata temu wyszło niezłe Banished, od niedawna dostępny jest jego nieoficjalna klon – Life is Feudal: Forest Village. Jest podobnie, ale czy to znaczy, że jest dobrze?

Adam Zechenter

LIFE IS FEUDAL: FOREST VILLAGE W SKRÓCIE:
  1. strategia ekonomiczna z gatunku city (village) builder;
  2. klon udanego Banished;
  3. główne zagrożenia dla wioski to głód i katastrofy naturalne;
  4. możliwość manipulowania terenem;
  5. gadżet – widok FPP z perspektywy naszych kolonistów;
  6. polska wersja językowa;
  7. planowane wsparcie dla modów;
  8. wczesna wersja już dostępna na Steamie;
  9. premiera jeszcze w tym roku.

Siedemset lat temu sól kosztowała majątek, wielu przypraw w Europie jeszcze nie znano, a gdy rozbolał nas ząb, wyrywał go lokalny kowal; jedynym znieczuleniem był alkohol. Jakby tego było mało, powszechne wojny i trudny klimat owocowały bardzo krótkim życiem, oscylującym na poziomie średniej trzydziestu lat. Tak, życie w średniowieczu nie było łatwe.

W 2014 roku rosyjscy deweloperzy ze studia Bitbox postanowili oddać trudy i znoje tamtych czasów, serwując nam sieciową grę o znamiennym tytule Life is Feudal. Hardkorowość tytułu nie przeszkodziła mu w zdobyciu popularności, a ta przełożyła się na powstanie nowej marki. I tak oto produkcja doczekała się podtytułu Your Own, który odróżnić ma ją od zapowiedzianego rozwinięcia w postaci Life is Feudal: MMO, a także od… Life is Feudal: Forest Village, czyli strategii ekonomicznej znajdującej się w fazie wczesnego dostępu, która jest bliźniaczo podobna do niezłego Banished. Czyżby w średniowieczu brakowało nie tylko egzotycznych przypraw, ale również i kreatywności?

Naśladownictwo jest najwyższą formą uznania

Na początku trzeba odnieść się do słonia w pokoju. Life is Feudal: Forest Village nie jest podobne do Banished – jest niemal identyczne. Rosyjscy twórcy bardzo mocno zainspirowali się niezależnym hitem sprzed dwóch lat. Trudno zresztą im się dziwić, bo po Wygnanych sięgnęło ponad 1,5 mln ludzi i nawet jeśli w większości zapłacili za grę grosze na promocjach, to jej autor nie powinien narzekać na brak pieniędzy.

Już pierwszych kilka minut w Forest Village to istny festiwal deja vu – w grze mamy bowiem ten sam interfejs, identyczny system zarządzenia mieszkańcami naszej leśnej wioski, a nawet podobne ikony. W branży gier wideo wzorowanie się na poprzednikach, a czasem wręcz kopiowanie ich rozwiązań, nie jest niczym nowym, ale zawsze wywołuje to samo pytanie: czy nie można było subtelniej? Tym bardziej, że Forest Village wnosi do zabawy kilka własnych rozwiązań i przy odrobinie wysiłku mogło się od Banished trochę bardziej odróżnić.

Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie - ilustracja #1

Banished to niezależna strategiczna ekonomiczna z 2014 roku, opracowana przez jednoosobowe studio Shining Rock Software. W grze dowodzimy grupą śmiałków, próbujących zadomowić się w niegościnnej krainie. Naszym przeciwnikiem nie są inne osady, a trudne warunki: mroźne zimy, klęski urodzaju czy pożary. Gra zebrała niezłe oceny, od nas otrzymując mocne 8/10. Wokół Banished powstało też prężne środowisko moderów.

Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie - ilustracja #2

Banished na sterydach

Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie - ilustracja #3

Forest Village to gra na poważnie. Jeśli nie zapewnimy mieszkańcom drewna, to rozchorują się i umrą. Gdy w zimie wygonimy ich z domu, to małe dzieci tego nie przetrwają. Aby przeżyć, nasi osadnicy muszą nie tylko jeść – muszą mieć dietę zbilansowaną, dostarczającą różnych środków odżywczych. Prawie jak w życiu.

Wiemy już, że Forest Village mocno wzoruje się na Banished, czas więc zostawić tę kwestię i zająć się samą grą. W Leśnej wiosce gracz staje na czele niewielkiej grupy osadników, a jego celem jest powiększenie liczby mieszkańców wioski. Osiągamy to, nie tylko zaspokajając najbardziej podstawowe potrzeby podwładnych, takie jak głód czy ochrona przed chłodem, ale również dbając o bardziej wysublimowane pragnienia, w postaci edukacji czy coraz wygodniejszych domostw. Nie ma więc wątpliwości, że Forest Village należy do kategorii gier ekonomicznych, które rezygnując z rywalizacji z innymi nacjami w stylu The Settlers, wprowadziły silne elementy survivalowe. A że takich produkcji nie ma zbyt wiele, to Leśna wioska już na wstępnie otrzymuje plusa.

Każdy mieszkaniec naszej wioski opisany jest trzema statystykami (nastrój, jakość odzieży i narzędzi), a my musimy dbać o to, aby wszystkie miały odpowiednio wysoki poziom. W czasie rozgrywki nie sterujemy osadnikami, a tylko przydzielamy im zadania i przypisujemy do konkretnych zawodów – resztą zajmują się sami. Jest tutaj tylko jeden haczyk – w Forest Village możemy się przełączyć na widok z oczu konkretnej postaci i pokierować jej krokami. Funkcja te pełni co prawda rolę gadżetu, ale przydaje się, gdy np. chcemy ochronić pastwisko przed drapieżnikami, a akurat myśliwych w okolicy nie ma. Poza tym zdecydowaną większość czasu spędzamy, obserwując wydarzenia z góry, co ma też tę zaletę, że nie musimy przyglądać się naszej wiosce z bliska, kiedy najwyraźniej widać słabość tekstur i powalający wręcz atak klonów (są tylko dwa modele postaci – jeden kobiecy i jeden męski).

Life is Feudal: Forest Village

Life is Feudal: Forest Village

PC

Data wydania: 26 maja 2017

Informacje o Grze
8.1

Gracze

6.6

Steam

OCEŃ
Oceny

Znój nasz codzienny

Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie - ilustracja #1

Forest Village idzie śladami Banished i za główne zagrożenie stawia przed nami naturę. Przykładowo, w czasie burzy pioruny mogą podpalić nasze budynki, a sporadyczne tornada spustoszyć wioskę. Nie zabrakło też śmiercionośnych chorób czy różnych klęsk nieurodzaju. Jako sympatyk Banished nie miałem większego problemu w przetrwaniu w Life is Feudal pierwszych lat, z chęcią zobaczyłbym więc w pełnej wersji wyższy poziom trudności.

Możliwość wcielenia się w jednego z mieszkańców to nie jedyna różnica względem Banished. Wprowadzono także opcję manipulowania terenem, która pozwala ukształtować zaznaczony obszar w sposób, który akurat jest nam potrzebny. Potwierdzam, że narzędzie to działa całkiem nieźle. Wśród nowości wymienić trzeba również system dnia i nocy, choć ten akurat sprawdza się gorzej. Pełni on bowiem funkcje czysto estetyczne (mieszkańcy w nocy dalej pracują, a doby zmieniają się w tym samym tempie, niezależnie od ustawionej szybkości gry), problem w tym, że całość wygląda przeciętnie.

Poranki są co prawda urokliwe, zwłaszcza gdy osadę okrywa gęsta mgła, ale w nocy po prostu niewiele widać. Przydałyby się jakieś pochodnie, które zwiększając obszar widzenia, dodałyby grze także sporo klimatu – a i może trudności, bo podnosiłyby ryzyko pożaru. Poza wspomnianymi zmianami, w Forest Village pojawiło się kilka nowych zawodów, a surowców jest więcej niż w podstawowym Banished. Twórcy, co należy pochwalić, odrobili lekcje i wybrali z modów stworzonych przez społeczność Wygnanych co ciekawsze funkcje, wzorując się szczególnie na ogromnej modyfikacji Colonial Charter. Za to należy się zdecydowanie plus – bo jeśli już kopiować, to od najlepszych.

Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie - ilustracja #2

Pora wyjść z lasu

Forest Village jest obecnie w fazie wczesnego dostępu – i to widać. Część opcji graficznych jest niedostępna, śnieg i deszcz wygląda bardzo przeciętnie, a co rusz napotykamy różne drobne błędy. Twórcy naprawdę mają jeszcze nad czym pracować – widok niedźwiedzia jak gdyby nic spacerującego sobie między chatami bawi, ale tylko do czasu, gdy zobaczymy, jak zostaje zabity jednym dźgnięciem kija, a na jego miejscu – w magiczny sposób – pojawią się ułożone w gotowe do przeniesienia paczki skóry.

Również oprawa graficzna Forest Village wymaga polerowania, bo choć jest bardziej szczegółowa niż w Banished, to straciła jednak na przejrzystości, która pozwala nie tylko lepiej obserwować życie codzienne naszej wioski, ale także po prostu się nim cieszyć. Grze nie zaszkodzi także dodanie kolejnych utworów do ścieżki dźwiękowej, tym bardziej że te już obecne są naprawdę niezłe i klimatyczne, w takim swojskim, słowiańskim stylu. Forest Village ma potencjał, ale wymaga sporo pracy – tym bardziej niepokoi mnie, że twórcy chcą wypuścić pełną wersję w ciągu trzech miesięcy. Może mają już gotowe kolejne aktualizacje, a może po prostu załatają podstawowe problemy, resztę zostawiając moderom?

Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie - ilustracja #3

Life is Feudal: Forest Village jest obecnie dostępnie na Steamie za 23 euro (ok. 100 zł). To tytuł ciągle usprawniany, który ma trochę wad, ale i sporo potencjału. Zainteresowanym radzę się wstrzymać z zakupem i przekonać się, w jakim kierunku będzie zmierzać produkcja. Leśna wioska nie ma jeszcze wsparcia dla modów, więc nawet z kilkoma dodatkowymi rozwiązaniami stoi daleko w tyle za dostępnym za gorsze Banished, do którego stworzono już masę doskonałych modyfikacji, wyprzedzających to, co może zaoferować strategiczne Life is Feudal.

Jako fan tego typu gier cieszę się, że powstaje nowy przedstawiciel gatunku – nawet jeśli mamy do czynienia z klonem. Mam nadzieję, że na premierę Forest Village wyjdzie z lasu i zaskoczy nas nowymi opcjami i dopracowaniem całości. Ostatecznie to klimatyczna strategia ekonomiczna, a jak zabiorą się za nią moderzy – choćby w połowie tak dynamicznie jak za Wygnanych – to parę miesięcy po premierze Leśna wioska będzie warta swojej ceny.

Life is brutal and full of grindowanie

Graliśmy w Life is Feudal: Forest Village - survivalowi Settlersi na poważnie - ilustracja #4

Rosyjskie Life is Feudal udostępniono we wczesnym dostępie w 2014 roku, a kilkanaście miesięcy później – niespodzianka! – tytuł doczekał się premiery. Do dzisiaj produkcję dodało do swojej biblioteki ponad 350 tys. graczy – mówimy więc o sporym sukcesie niezależnego studia Bitbox.

W tej sandboksowej grze RPG z naciskiem na przetrwanie wcielamy się w jednego z mieszkańców średniowiecznego królestwa. Twórcy postawili na pełen realizm (są po dwa paski zdrowia i kondycji), a w efekcie rozgrywka jest prawdziwie bolesna – każda czynność zajmuje czas (nawet zmiana przedmiotu trzymanego w rękach), postać, aby przetrwać, musi spożywać różne rodzaje jedzenia, a osiągnięcie choćby niewielkiego progresu okupić trzeba masą czasu i wysiłku. W grze znajduje się również rozbudowany system craftingu, alchemii i gotowania. Nie brakuje też opcji modyfikowania terenu czy stawiania budynków.

Po wydaniu Life is Feudal: Your Own rosyjscy deweloperzy pracują obecnie nad znacznie bardziej rozbudowanym projektem na tej samej bazie. W Life is Feudal: MMO twórcy podbiją limit graczy na jednej mapie z 64 do 10 tys. (!), powiększą świat gry ponad dziesięciokrotnie, a także rozbudują niemal wszystkie elementy rozgrywki.

Podobało się?

0

Adam Zechenter

Autor: Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 do 2025 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego; szefował też działowi wideo i prowadził podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Strategiczne

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl