Obiekt miłości #5: Warstwa audiowizualna. Siedem rzeczy, za które pokochaliśmy Mafię 1

Michał Grygorcewicz

Obiekt miłości #5: Warstwa audiowizualna

Oprawa wizualna The City of Lost Heaven nie przyspieszy bicia serc współczesnych graczy, ale w chwili debiutu tytuł prezentował się niesamowicie, skłaniając nawet niektórych recenzentów do określania grafiki mianem fotorealistycznej. Jak wspomniałem na początku artykułu, już samo odwzorowanie wielkiego, trójwymiarowego miasta piętnaście lat temu pozostawało atrakcją oferowaną przez nieliczne gry – a w Lost Heaven dodatkowo mogliśmy pojeździć po całkiem sporych okolicach podmiejskich.

Entuzjazm wzbudzały też efekty świetlne, jak chociażby refleksy przedstawione na powyższym zdjęciu. W połączeniu z cyklem dnia i nocy oraz zmiennymi warunkami pogodowymi potrafiło to imponować (i nie wariowało przy tym tak jak w wydanej przeszło dekadę później Mafii III).

Największym atutem Mafii były jednak modele – i to zarówno samochodów, jak i postaci. Te pierwsze odwzorowano z niespotykaną liczbą detali, dzięki czemu specjaliści od motoryzacji nie mieli najmniejszych problemów z rozpoznaniem, z odpowiednikiem jakiego rzeczywistego wehikułu mają do czynienia. Bohaterowie natomiast, a zwłaszcza ich twarze, byli szczytowym osiągnięciem ówczesnej technologii i elementem, przy którym najczęściej pojawiało się słowo „fotorealizm”.

Warstwie wizualnej dorównywało udźwiękowienie. Nie tylko otrzymaliśmy świetny dubbing i odgłosy otoczenia, ale także wyjątkowo klimatyczną ścieżkę dźwiękową. Kilkanaście utworów z epoki, nagranych przez amerykańskich i europejskich autorów, uzupełniała skomponowana przez czeską filharmonię składanka wyjątkowych nut inspirowanych klasyką kina gangsterskiego.

Konsolowa katastrofa

Nie bez powodu przy wszelkich peanach na cześć produkcji Illusion Softworks zazwyczaj pomija się istnienie konsolowych wersji gry. Wydane w 2004 roku porty na PlayStation 2 i Xboksa były bowiem znacznie gorsze od pecetowego oryginału. Niewielka moc obliczeniowa tych urządzeń przełożyła się na drastyczne cięcia zawartości oraz zabijające jakąkolwiek przyjemność płynącą z zabawy, wyjątkowo długie czasy ładowania. Wydania te miały jednak dwa pozytywy – wspomniany wyżej tryb wyścigowy oraz... zmniejszony poziom trudności sami-wiecie-której misji.

Mafia: The City of Lost Heaven

Mafia: The City of Lost Heaven

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 29 sierpnia 2002

Informacje o Grze
9.2

GRYOnline

9.0

Gracze

8.7

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

27

Michał Grygorcewicz

Autor: Michał Grygorcewicz

Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

Który element pierwszej Mafii jest dla Ciebie najistotniejszy?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl