Ian McKellen – Władca Pierścieni – klucze do chatki hobbita. Gadżety, które gwiazdy wzięły z planu i nie oddały
- Gadżety filmowe, które gwiazdy wzięły z planu i... nie oddały
- Daniel Radcliffe – Harry Potter – okulary
- Ian McKellen – Władca Pierścieni – klucze do chatki hobbita
- Adam Driver – Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie – miecz świetlny
- Ben Affleck – Liga Sprawiedliwości – batarang
- Robert Pattinson – saga Zmierzch – bielizna
- Aaron Paul – Breaking Bad – wysadzona głowa postaci
- Chris Evans – Na noże – mnóstwo swetrów
- Taron Egerton – Rocketman – neonowy napis
- Ryan Reynolds – Deadpool – strój Deadpoola
Ian McKellen – Władca Pierścieni – klucze do chatki hobbita

- Co to za filmy: trylogia fantasy tak legendarna, że głowa mała
- Rola przedmiotu w filmie: pozwala on na kulturalne włamanie się do domu Bilbo Bagginsa (bez użycia okna)
- Reżyser: Peter Jackson
- Rok produkcji: 2001–2003
- Gdzie obejrzeć film: Netflix, Chili, Rakuten, iTunes Store
- Źródła: Mirror
Wspominałem o monumentalizmie w kontekście Avengers? To co mam teraz powiedzieć o Władcy Pierścieni? Wielkie to widowisko, nikt temu nie zaprzeczy, a aktorzy na pewno mocno zapamiętali okres zdjęciowy – tym bardziej że był on bardzo intensywny, kręcono przecież wszystkie trzy części trylogii naraz. Wewnątrz obsady nie znajdziecie jednak drugiego Roberta Downeya Jr., który zafiksowałby się na punkcie jakiegoś jednego dziwnego przedmiotu, a jest przecież w czym wybierać – od posągów, poprzez zbroje, aż po średniowieczne relikty. Istnieje natomiast pewien jegomość o dosyć niecodziennym guście kolekcjonerskim – tak samo łasy na błyskotki jak przeciętna sroka.
Mówię o Ianie McKellenie, czyli naszym czcigodnym Gandalfie – postaci, bez której trudno wyobrazić sobie nie tylko Władcę Pierścieni, ale i współczesny Internet (nigdy nie zapomnimy wybitnych memów z jego udziałem). 81-letni aktor zawinął z planu swój magiczny miecz o nazwie Glamdring, ale twórcy przymknęli na to oko, biorąc pod uwagę, że rzeczywiście mógł on mieć dla niego jakąś czysto nostalgiczną wartość. Bardziej zastanawia fakt kradzieży dwóch innych rzeczy: kluczy i złota.
I nie rozmawiamy tu o pierwszych lepszych kluczach, McKellen dobrze wiedział, co robi, bo te należały tak naprawdę do Bilbo Bagginsa i umożliwiały wejście do chatki hobbita. Jeżeli przypomnicie sobie burzliwą, acz unikalną relację tych dwóch panów, to ruch aktora możecie odebrać za całkowicie sensowny, bo zgodny z nieco złośliwą naturą Gandalfa. Nie wiedziałem jednak o jego skłonnościach czysto materialistycznych. Kto bowiem spodziewałby się po nim schowania po cichu do kieszeni paru świecących monet z pieczary Smauga? Ciekawe, czy na czarnym rynku jest na nie jakiś ciekawy kurs.
