Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 18 stycznia 2010, 11:14

autor: Jacek Hałas

Dragon Age: Początek - Przebudzenie - zapowiedź

Już w marcu posiadacze gry Dragon Age: Początek będą mogli powrócić do Fereldenu, aby przeżyć zupełnie nową przygodę. Wszystko dzięki pierwszemu pełnowymiarowemu dodatkowi, przygotowywanemu przez BioWare.

Ubiegły rok obfitował w wiele świetnych erpegów, wśród których Dragon Age należałoby umieścić w ścisłej czołówce – gra zebrała wysokie noty, moim zdaniem w pełni zasłużenie. O tym, czy przychylne opinie recenzentów przełożyły się na doskonałe wyniki sprzedaży, koncern Electronic Arts wypowiada się niechętnie, aczkolwiek od samego początku pewne było, że nowa marka zasypana zostanie dodatkową zawartością. Gracze, którzy niespecjalnie gustują w typowych DLC, mogą na szczęście odetchnąć z ulgą, gdyż oprócz zapowiedzianego na styczeń króciutkiego Powrotu do Ostagaru podstawka już w marcu doczeka się większego dodatku o nazwie Przebudzenie. Na jakie atrakcje możemy liczyć i czy kilka miesięcy to wystarczająco dużo czasu na stworzenie interesującej i odpowiednio długiej opowieści?

Pożegnajcie Arcydemona, powitajcie Architekta.

Akcja Przebudzenia rozpocznie się kilka miesięcy po wydarzeniach, których byliśmy świadkami w podstawowej wersji gry. Bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że zamiast powtórnej eksploracji znanych już terenów tym razem przyjdzie nam zbadać zupełnie nowy obszar, a mianowicie krainę Amaranthine (na oficjalne polskie tłumaczenie musimy jeszcze poczekać), zlokalizowaną w północnej części Fereldenu. W trakcie rozgrywania dodatku zajmiemy się przede wszystkim koordynacją odbudowy zakonu Szarych Strażników, którego szeregi w wyniku klęski pod Ostagarem zostały, delikatnie mówiąc, przetrzebione. Oprócz tego kontynuowany ma być wątek zagrożenia ze strony mrocznych pomiotów. Okaże się mianowicie, że w przeciwieństwie do poprzednich Plag tym razem pokonanie arcydemona nie nakłoniło potworów do powrotu pod ziemię. Konieczne będzie ustalenie przyczyn takiego stanu rzeczy, by zapobiec ewentualnej kolejnej inwazji. Żeby było ciekawiej, dowiemy się też o istnieniu tajemniczego Architekta, inteligentnego lidera mrocznych pomiotów. Mam nadzieję, że będzie to nietuzinkowy oponent i że nie wszystkie ścieżki wyboru będą dotyczyły jego wytropienia i jak najszybszego wyeliminowania. Autorzy obiecują zresztą, że w Przebudzeniu przyjdzie nam podjąć kolejne trudne decyzje, mające znaczny wpływ na dalsze losy całej krainy. Na razie nie wiadomo, czy rozszerzenie to będzie miało tylko jedno zakończenie, ja spodziewałbym się raczej kilku.

W trakcie gry stoczymy zaciekłe boje między innymi z nieznanymido tej pory widmowymi smokami.

Zatrzymajmy się na chwilę przy kwestiach technicznych. Po zainstalowaniu rozszerzenia przyjdzie nam podjąć ważną decyzję odnośnie sposobu prowadzenia rozgrywki. Pierwsza z planowanych opcji to rozpoczęcie przygody zupełnie nową postacią orlesiańskiego przywódcy Szarych Strażników. Na wybór takiego rozwiązania będziemy mogli zdecydować się dobrowolnie lub w sytuacji, gdy nasz główny bohater nie dożył happy endu. Po rozpoczęciu gry w tym trybie utworzymy z pomocą kreatora nową postać, która od razu awansuje na około dwudziesty poziom doświadczenia. Wszystko to ma służyć dostosowaniu nowego bohatera do znacznie trudniejszych questów czekających go w dodatku. Decydując się na orlesiańskiego dowódcę, zostaniemy nagrodzeni też wstępem pozwalającym na bliższe poznanie tej postaci. Ta introdukcja ma być znacznie krótsza od każdej z sześciu historii początkowych znanych z podstawowej wersji gry.

Drugi wariant zakłada zaimportowanie głównej postaci z podstawki i myślę, że będzie to lepsze rozwiązanie. Pewną ciekawostką jest to, że z rozpoczęciem nowej kampaniinie będziemy musieli czekać, aż dotrzemy do finałowej bitwy Początku. Równie dobrze będziemy mogli wybrać do załadowania jeden z wcześniejszych save’ów, choć obawiam się, że zwiększy to poziom trudności zabawy (o ile oczywiście nie da znać o sobie wyraźnie odczuwalny level scaling). Poza tym ominie nas wtedy możliwość wyboru zakończenia podstawki, gdyż po dokonaniu transferu postaci do Przebudzenia ten sam heros nie będzie już mógł „powrócić” do Początku. W rezultacie gra podejmie tę jakże ważną decyzję za nas.

Do zbadania będą nowe, ciekawe obszary Fereldenu.

Po zaimportowaniu bohatera będziemy mogli pozostawić go w niezmienionej formie bądź też zaprojektować od podstaw. Jest to wyraźny ukłon w stronę graczy pragnących przetestować nowe umiejętności, talenty, czary i specjalizacje, które pojawią się w Przebudzeniu. Jedyne, co w takiej sytuacji pozostanie niezmienione, to historia naszych wcześniejszych poczynań, co naturalnie będzie miało wpływ na przebieg gry. Niektóre postacie będą chciały się nam odwdzięczyć za udzieloną w przeszłości pomoc, inne będą żądne zemsty, a w pewnych kręgach staniemy się wręcz rozchwytywanymi celebrytami. Znając BioWare tego typu smaczków powinno pojawić się dużo, choć nie sądzę, żeby miały one znaczący wpływ na rozwój fabuły.

Przebudzenie powstaje wyraźnie z myślą o wysokopoziomowych postaciach, toteż nie powinno nikogo dziwić, że zostanie podwyższony limit poziomu rozwoju. Nie dysponujemy jeszcze oficjalnymi informacjami, ale najbardziej prawdopodobny wariant zakłada, że będą to okolice 35 poziomu doświadczenia. Do stopnia rozwoju postaci dostosowane zostaną oczywiście potwory. W znacznej mierze mamy mieć do czynienia z mocno „podpakowanymi” wersjami znanych już bestii. Wiemy na 100%, że w Przebudzeniu pojawią się ogniste golemy i widmowe smoki, w kolejce czekają też między innymi nowe gatunki mrocznych pomiotów. Mam nadzieję, że pokonywanie skrzydlatych gadzin okaże się większym wyzwaniem niż dotychczas.

Do nowej krainy nie będziemy mogli zabrać ze sobą dotychczasowych pomocników, poza jedną osobą, której personaliów jak na razie nie ujawniono. Najlepszym wyborem z punktu widzenia fabuły byłaby Leliana. Jeśli by natomiast zabawić się w skreślanie z listy tych osób, które mogły wcześniej zginąć, odejść z drużyny czy wręcz do niej w ogóle nie dołączyć, to pozostaje jedynie Oghren. W Przebudzeniu pojawi się natomiast pięciu zupełnie nowych pomocników i jeśli wierzyć zapewnieniom producentów, będą to postacie nie mniej ciekawe od tych, które towarzyszyły nam we wcześniejszych przygodach. Nic nie wiemy jeszcze na temat lokacji, które będą dostępne w rozszerzeniu, poza tym, że Vigil’s Keep ma być naszą główną bazą wypadową. Pojawiają się pewne spekulacje, że w dodatku znajdzie się jedna lub więcej lokacji z podstawki (być może będzie to las Brecilian), lecz to zupełnie nowe tereny mają nas zachęcić do kupna tego dodatku.

Dragon Age: Początek – Przebudzenie zapowiada się na smakowity kąsek dla fanów gatunku, przy czym naturalnie największą niewiadomą pozostaje długość tego rozszerzenia. Jego cenę już poznaliśmy i chyba każdy z nas życzyłby sobie, żeby wydanie 89 złotych wiązało się z możliwością wyruszenia w długą i ciekawą podróż. Mimo wszystko projekt ten warto mieć na oku i już teraz zarezerwować wolny czas w drugiej połowie marca.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

  • nowa kraina, nowa przygoda, nowi pomocnicy i nowe potwory;
  • pełnoprawny dodatek z ciekawą fabułą zamiast krótkiego DLC.

OBAWY:

  • stosunkowo wysoka cena, którą usprawiedliwi jedynie odpowiednio długi czas rozgrywki.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Dragon Age: Początek - Przebudzenie

Dragon Age: Początek - Przebudzenie