Sztuki walki też mają swoją historię. Rozmawiamy z Katsuhiro Haradą, twórcą serii Tekken

Michał Włóczko

Sztuki walki też mają swoją historię

W Tekken 3 Eddy był postacią, którą kochało się i nienawidziło. - Dlaczego początkujący gracz wygrywa z profesjonalistą? Rozmawiamy z ojcem serii Tekken - Katsuhiro Haradą - dokument - 2020-05-05
W Tekken 3 Eddy był postacią, którą kochało się i nienawidziło.

Tworzenie gier oraz implementacja fabuły do serii Mortal Kombat okazały się dla mnie idealnym punktem wyjścia dla poruszenia bardzo ciekawej kwestii, która od lat dzieli fanów konsolowego mordobicia. Fabuły w bijatykach nigdy nie należały do tych najbardziej skomplikowanych. Być może po prostu dlatego, że specyfika tych gier kładzie nacisk na zupełnie inne elementy. Pan Harada myśli o tym tak:

Z każdą odsłoną Tekken wprowadza nowe cutscenki i tworzymy nowe story mode. Mortal Kombat dla przykładu ma rozbudowany story mode, ale czy są mistrzami w opowiadaniu historii? Według mnie gracze w bijatykach nie szukają historii, ale przede wszystkim dobrego gameplayu.

Konsola, która dla naprawę wielu ludzi była początkiem wielkiej pasji. - Dlaczego początkujący gracz wygrywa z profesjonalistą? Rozmawiamy z ojcem serii Tekken - Katsuhiro Haradą - dokument - 2020-05-05
Konsola, która dla naprawę wielu ludzi była początkiem wielkiej pasji.

Warto przyjrzeć się temu, kim są ludzie tworzący bijatyki, a kim ci, którzy w nie grają. Czego oni poszukują w takich produkcjach? Najczęściej są to osoby, które uwielbiają akcję: imponują im sceny i choreografie walk z filmów, seriali, komiksów i gier. Cieszy ich wizja pojedynku toczonego przez dwóch herosów. To również pociąga nas – twórców. I chcemy dalej robić to, co robimy dobrze. Weźmy na przykład Hideo Kojimę – specjalizuje się on w tworzeniu rozbudowanych i zaskakujących światów, których główny wątek fabularny oraz tzw. lore pociąga za sobą rzesze fanów. Czy pan Kojima lubi rozegrać partyjkę bijatyki? Nie wątpię. Ale czy chciałby stworzyć taką grę?

Tekken 4 miał już bardziej dzisiejszą grafikę. - Dlaczego początkujący gracz wygrywa z profesjonalistą? Rozmawiamy z ojcem serii Tekken - Katsuhiro Haradą - dokument - 2020-05-05
Tekken 4 miał już bardziej dzisiejszą grafikę.

To jest tak z bieganiem na krótkie i długie dystanse. Możesz powiedzieć: „O, jesteś dobry na krótkich dystansach to na pewno świetnie sobie poradzisz w maratonie”. Albo na odwrót. „Przebiegłeś maraton, to na pewno pokonałbyś Usaina Bolta [sławny lekkoatleta, powszechnie uważany za najlepszego sprintera na świecie – dop. Red.]. A tymczasem to jest zupełnie inna historia, zupełnie inny typ treningu, inna konkurencja.

Nie oznacza to jednak, że gracze otrzymują wyłącznie suchy ekran wyboru „najfajniejszej” postaci i arenę do sprawdzenia, która kombinacja przycisków szybciej wyczerpie pasek życia przeciwnika. Harada stwierdził, że w bijatykach prawdziwy dramat rozgrywa się nie pomiędzy awatarami na ekranie, a samymi graczami. To, która postać w grze jest silniejsza, schodzi na drugi plan i ustępuje miejsca pytaniu ważniejszemu: „który gracz okaże się lepszy?”. Pokonanie brata po długiej serii porażek, przypadkowa wygrana na imprezie, zwycięstwo w turnieju e-sportowym – to są momenty, które generują emocje w grach takich jak Tekken. Jako osoba, która w czasie swojej przygody z Tekkenami nie raz i nie dwa była po jednej i drugiej stronie, nie mogę się ze swoim rozmówcą w tej kwestii nie zgodzić.

Historia tworzenia kolejnych odsłon Tekkena oraz dyskusja na temat stale rozbudowywanych mechanik gatunku nasuwa od razu pytanie, jak osoby brylujące w branży zapatrują się na przyszłość trójwymiarowych bijatyk. Bo przecież coś na pewno się zmieni.

Wydaje mi się, że znacząco wzrośnie rola technologii opartej na chmurze i streamingu. Wyobraź sobie sytuację, w której nie musisz mieć konkretnej konsoli – wystarczy, że znajdujesz się w pomieszczeniu z telewizorem i masz przy sobie telefon. Chcecie ze znajomymi rozegrać kilka partyjek ulubionej gry, rzucacie ją na ekran i ot tak możecie przy niej dobrze spędzać czas. Należy jednak przy tym pamiętać, że o ile twórcy gier starają się dać graczom więcej możliwości do grania w przeróżnych środowiskach, muszą mieć zapewnioną infrastrukturę, która to umożliwi.

I oto mamy jednokierunkową drogę do dyskusji na temat tego, jak może wyglądać szeroko pojęty gaming w najbliższych latach, jednak pozostawimy to na zupełnie inny tekst. Teraz wystarczy powiedzieć, że przy popularnych tematach takich jak Google Stadia, 5G, streaming i brak dedykowanych konsol, przyszłość grania maluje się w niezwykle odmiennych, choć bardzo ciekawych barwach.

A oto pan Harada w czasie naszego spotkania w swojej bojowej postawie. - Dlaczego początkujący gracz wygrywa z profesjonalistą? Rozmawiamy z ojcem serii Tekken - Katsuhiro Haradą - dokument - 2020-05-05
A oto pan Harada w czasie naszego spotkania w swojej bojowej postawie.

Wróćmy jednak na ziemię, do roku 2020. Wkrótce weekend, a z nim okazja do spotkania ze znajomymi. I choć w chwili, w której piszę ten tekst, najzupełniej serio i szczerze odradzam takich spotkań, wierzę jednak, że wkrótce wszystko wróci do normy. Ileż to razy tak zwane „domówki” kończyły się amatorskimi turniejami Tekkena, w których zawsze dominował „imprezowy czempion”, ale pojawiał się też jeden czarny koń, który niemal nigdy wcześniej nie trzymał w rękach pada. Brzmi znajomo?

W porządku, nasz czarny koń w pierwszej partii wybrał Eddiego, więc zapewne dlatego wygrał. Ale zaraz, w drugiej partii pokonał naszego imprezowego czempiona grając jako Michelle Chang. Jak to jest w ogóle możliwe? Zapytałem o to pana Haradę. Dlaczego zupełny newbie jest w stanie wygrać z dobrym graczem?

Sekret leży w długości pasków życia. Gdyby były one dłuższe, dajmy na to pięciokrotnie, wprawny gracz faktycznie pokonywałby wszystkich przeciwników z blisko 100% skutecznością. Z kolei gdyby je skrócić, gra stałaby się jeszcze bardziej casualowa. Sztuka tkwi w odpowiednim zbalansowaniu czasu pojedynku poprzez manipulację długością pasków życia tak, aby każdemu umożliwić wyprowadzenie ciekawego kombosa, nawet jeżeli jest on przypadkowy. Przy takim graniu, o którym mówisz, każdy musi mieć okazję, aby pomyśleć sobie „o, mam szansę z nim wygrać!”.

Podobało się?

18

Jaka jest Twoja ulubiona seria bijatyk?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2020-05-05
15:14

Czarny Wilk Generał

Czarny  Wilk

Hwoarang oficjalnie lepszy od Jina, jestem szczęśliwym człowiekiem :D

Komentarz: Czarny Wilk
2020-05-05
16:08

Samigraj Pretorianin

Samigraj

Fajnie że jest jakiś wywiad bo ostatni był.... dawno temu

Komentarz: Samigraj
2020-05-05
17:41

kriss1988 Chorąży

kriss1988

Trochę szkoda, że od kilku miesięcy nie jest już dyrektorem Tekkena. W każdym bądź razie wielu fanów nawet o tym nie wie, bo Harada wciąż jest silnie zaangażowany w tą markę, co nie zmienia faktu, że nie ma już takiej władzy jak wcześniej.

Komentarz: kriss1988
2020-05-05
21:37

lotus377 Centurion

Hwoarang dobry,Jin też,ale każdy wie,że najlepszą postacią jest Dr. Boskonovitch

Komentarz: lotus377

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl