Colin McRae Rally 3 - zapowiedź

Seria gier Colin McRae Rally zawsze wyznaczała wiele trendów w swym gatunku. Dotyczyło to przede wszystkim jakości grafiki, grywalności i skali odwzorowania rzeczywistości panującej na trasie rajdu, a także zachowania się poszczególnych samochodów. Może trudno to sobie wyobrazić, ale Codemasters postanowił pójść dalej i stworzyć trzecią część tej gry, w której ponownie znajdziemy sporo nowatorskich rozwiązań.

Inaczej niż zwykle, gracz nie będzie tworzył swego kierowcy, a wcieli się w rolę gwiazdy tras rajdowych, Colina McRae, który właśnie podpisał trzyletni kontrakt ze stajnią Forda. Jego zadaniem jest wywalczenie mistrzostwa świata dla nowego chlebodawcy.

Jak stwierdził Rick Nath (współproducent gry) - poprzednie części gry były o samochodach i trasach. Tym razem gracz ma się poczuć jak prawdziwy McRae, z krwi i kości człowiek i zawodowy kierowca. Na dodatek bardzo istotnym elementem będzie współpraca z pilotem Nickiem Gristem i całym zespołem Forda.

Twórcom gry przyświecają dwa główne cele. Po pierwsze stworzenie najlepszego, zapierającego oddech gameplayu. Po drugie wytworzenie realistycznej atmosfery panującej na rajdach, w której powinien odnaleźć się gracz i poczuć się jej częścią. Z takim celami Codemasters ma zamiar stworzyć zupełnie nową generację gier samochodowych i bardzo podnieść poprzeczkę pozostałym producentom, którzy chcieliby pójść w ich ślady. W tym celu nawiązano bardzo ścisłą współpracę z teamem rajdowym Forda. Obie strony wymieniają się pomysłami i spostrzeżeniami, a Ford ma daleko posunięte możliwości ingerowania w proces tworzenia gry. Wszystko po to, aby przemycić do gry jak najwięcej realizmu z rywalizacji na trasach rajdowych. Z kolei zespół, Codemasters (tym razem nad grą pracuje w sumie ponad 40 osób) ma nieograniczony dostęp do danych gromadzonych w Cockermouth, gdzie mieści się kwatera główna teamu rajdowego Forda. Programiści dowiadują się tam wszystkiego na temat samochodów biorących udział w rajdach i odnoszących zwycięstwa. Konstruktorzy i technicy Forda udzielają wszystkich potrzebnych informacji, które programiści wykorzystują dla stworzenia nowej fizyki samochodów. Wszystkie zebrane dane i doświadczenia przełożą się na jakość gry i na jej realistykę. Przede wszystkim zobaczymy znakomite odzwierciedlenie zachowania się wszelkich ruchomych części, jak chociażby: amortyzatory, koła (w tym także rozmaite opony), układ kierowniczy i hamulce. Rozszerzono zakres czynników wpływających na uszkodzenie silnika, jak również możliwość niszczenia blach karoserii, wszelkich dodatków i paneli, no i oczywiście szyb. Uszkodzenia będą stopniowane, czyli słabsze uszkodzenia i stłuczki sprawią, że nagle otworzą się drzwi, lekko wgniecie się blacha, stłuczone zostaną reflektory, posypią się plastikowe owiewki i części paneli, a na szybie pojawi się pajęczynka pięknieć, która może wróżyć rychłą utratę tej przydatnej części auta.

W Colin McRae Rally 3 należy zwracać baczniejszą uwagę na technikę jazdy, a także na omijanie przeszkód. Tym razem silne uderzenie w przeszkodę na trasie rajdu skończy się całkowitym unieruchomieniem pojazdu.

Ścisła współpraca z Fordem zaowocowała również bardzo wiernym odwzorowaniem samochodów i ich zachowania na trasie rajdu. Oprócz realizmu gry, Codemasters położył wielki nacisk na jakość wykonania gry, czyli grafikę i dbałość o poziom detali. Twórcy gry nie ukrywają, że w ten sposób mają zamiar rozłożyć konkurencję na łopatki. Oczywiście jak będzie przekonamy się zainstalowaniu gry, ale prezentowane screeny mówią wiele na temat jakości grafiki. Zarówno tej związanej bezpośrednio z samochodami, ale także z otoczeniem oglądanym przez gracza w trakcie jazdy.

Sport samochodowy jest bardzo dynamiczny i nasycony adrenaliną, a jego wielbiciele z uwielbieniem oglądają każdy detal samochodu rajdowego. W związku z tym Codemasters ma zamiar zadbać o ich odtworzenie z drobiazgową dokładnością. O ile w poprzedniej części gry do prezentacji samochodu użyto 800 polygonów, to tym razem będzie ich, około 13,000, czyli 16 razy więcej.

Zwykle najsłabszym elementem gier samochodowych byli kierowcy siedzący w kokpicie samochodu. Tym razem nie będzie, na co narzekać, bo po pierwsze wewnątrz wozu będzie dwóch facetów-kierowca i pilot, a po drugie, będą elegancko animowani. Wcześniej wspominałem, że McRae ściśle współpracuje ze swoim pilotem Gristem. Chodzi o to, że w grze będą się zachowywać jak żywi. Obaj mają reagować na każdy ruch auta-przechylają się przy zakrętach, lecą do przodu w wypadku hamowania, bądź „odskakują” w tył przy kolizji. Na dodatek McRae naprawdę steruje autem, czyli skręca kierownicę, zmienia biegi, używa hamulca ręcznego i porusza nogami przy naciskaniu odpowiedniego pedału.

Zanosi się na to, że Colin McRae Rally 3 rzeczywiście będzie najbardziej oczekiwaną premierą 2002 roku. Nie dziwi to tym bardziej, kiedy przyjrzymy się jego zaletom i nowatorskim rozwiązaniom, jakie wniesie do gatunku. Coś mi się wydaje, że poprzeczka dla konkurencji zawiśnie bardzo wysoko i trudno będzie do niej doskoczyć. Jakość grafiki, bardzo skrupulatne przygotowanie samochodów i atmosfery panującej w czasie rajdu, możliwość wcielenia się w rolę mistrza kierownicy, którym jest sam McRae, konieczność współpracy z pilotem i resztą teamu, wspaniale przygotowane trasy, dzięki, którym odwiedzimy, aż osiem krajów i jazda w różnych warunkach klimatycznych. Chyba wystarczy tej wyliczanki, bo doprowadzę konkurencję do płaczu, a Was oczekujących na dzień premiery do ataku szału. Codemasters podał już przybliżony czas premiery angielskiej wersji gry. Będzie to czerwiec 2002. W sam raz, aby kupić sobie nową grę i cieszyć się nią przez całe wakacje. Nie wiadomo nic na temat ewentualnej polskiej lokalizacji gry, ale podejrzewam, że CDProjekt znowu się skusi i przygotuje dla nas coś ciekawego.

Krzysztof „Hitman” Żołyński