Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 28 lutego 2024, 12:00

Bajtek – ojciec chrzestny wszystkich czasopism o komputerach. Wspominamy kultowe czasopisma o grach

Spis treści

Bajtek nie był czasopismem stricte o grach, ale pominięcie go na tej liście nie mieści się w głowie! To przecież od niego wszystko się zaczęło – bez tego miesięcznika nie byłoby wyspecjalizowanego magazynu już tylko o grach komputerowych. Bajtek pojawił się w 1985 roku, czasach PRL-u, „komuny”, żelaznej kurtyny, gdy 8-bitowy komputer był w Polsce rarytasem, oglądanym w osiedlowym klubie lub u kolegi, którego ojciec pracował w Republice Federalnej Niemiec. Zainteresowanie komputerami było jednak spore, bo Bajtek jako dodatek do gazety Sztandar Młodych sprzedawał się na pniu w nakładzie 200 tysięcy egzemplarzy. W przystępny dla każdego sposób przybliżał tajemniczy wtedy świat komputerów, uczył programowania, przekazywał nowinki, a każda z popularnych wówczas platform miała swój dział zwany „klanem”: ZX Spectrum, Amstrad-Schneider, Atari, Commodore.

Dopiero na początku lat 90. pojawił się dział dla pecetów (wtedy jeszcze IBM PC) – wcześniej komputery te postrzegane były jako arcydrogi sprzęt do biznesu i pracy, a nie coś, co można było kupić do domu. W Bajtku gry miały swój dział o nazwie „Co jest grane”. Były tam opisy wybranych produkcji, zdjęcia czytelników, którzy załapali się na tytuł „króla i królowej gier” w danym numerze oraz prośby o pomoc z jakąś grą, głównie o opisy przejścia, cheaty – z podaniem imienia i nazwiska takiej osoby oraz pełnego adresu! Dziś wydaje się to jakąś abstrakcją – wtedy była szansa, że ktoś przyśle nam solucję. To chyba wówczas gry naprawdę i najbardziej łączyły tę garstkę szczęśliwców – ówczesnych graczy.

Bajtek stał się samodzielnym czasopismem w roku 1989 i ukazywał się do 1996. Wśród ok. 130 numerów, jakie zostały wydane, były też i specjalne, poświęcone danej platformie, tylko dla początkujących albo wyłącznie z grami. Bajtek o grach miał podtytuł Top Secret, a zajmował się nim szef klanu ZX Spectrum i miłośnik elektronicznej rozrywki – Marcin „Gen Martinez” Przasnyski. Popularność gier stawała się coraz większa, więc w 1990 roku szefowie Bajtka zdecydowali się na stworzenie osobnego czasopisma, poświęconego tylko grom. Tak narodził się...

Top Secret – pierwszy z pierwszych

Top Secret od 1990 roku był właśnie takim Bajtkiem wyłącznie o grach. Po swoim prasowym pierwowzorze odziedziczył dość surową i specyficzną oprawę wizualną, co zresztą ciążyło na nim przez dalsze lata. Mimo zmian na stanowiskach grafików i całej szaty graficznej, łącznie z wielkością i jakością papieru, na jakim był drukowany, Top Secret ciągle uchodził za „brzydką” gazetę, zwłaszcza gdy na rynku pojawił się naprawdę ładnie zaprojektowany (za wyjątkiem pierwszego numeru) Secret Service. Ale – pomijając estetykę – to właśnie Top Secret był na początku lat 90. oknem na świat, jeśli chodzi o gry – kopalnią instrukcji, poradników, klawiszologii, tipsów, cheatów i nie tylko!

Zostało jeszcze 59% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej