Yves Guillemot odpowiada na zarzuty tysiąca pracowników Ubisoft
Yves Guillemot odpowiedział na list otwarty pracowników Ubisoftu popierających protest deweloperów z Activision Blizzard. Dokument podobno podpisało już około tysiąca osób zatrudnionych przez francuskiego wydawcę.

Yves Guillemot, prezes firmy Ubisoft, wydał oświadczenie w sprawie listu otwartego swoich pracowników. Przypomnijmy: około 500 osób (obecnie już prawie tysiąc) zatrudnionych przez francuskiego wydawcę deklarowało solidarność z protestującymi deweloperami Activision Blizzard oraz zarzucało własnemu kierownictwu, że nie podjęło zdecydowanych działań po zeszłorocznym skandalu z dyskryminacją kobiet w tle. Treść komunikatu przedstawił Stephen Totilo, dziennikarz serwisu Axios, który wcześniej zamieścił w sieci wspomniany list otwarty.
Prezes firmy wskazał na działania, które zostały podjęte w ciągu ostatniego roku, w tym zatrudnienie nowych członków kierownictwa odpowiedzialnych za inicjatywy związane ze zdrową kulturą pracy, „reorganizację procesów kadrowych” oraz „wprowadzenie obowiązkowych szkoleń”. Jednak Guillemot podkreślił, że zmiany te to „dłuższy proces”, aczkolwiek zaraz dodał, iż wspomniana w liście kwestia rozpatrywania raportów o „nieodpowiednim zachowaniu” jest priorytetem dla Aniki Grant (Chief People Officer, dosł. dyrektorki ds. ludzi, którą zatrudniono w kwietniu tego roku). Zapowiedział też kolejne działania, w tym jeszcze jedną ankietę oraz mapę drogową powiązanych inicjatyw.

Wspomnieliśmy, że liczba sygnatariuszy listu otwartego wzrosła prawie dwukrotnie od jego publikacji w sieci. Wpis Stephena Totilo sugeruje, że reakcja pracowników Ubisoftu na słowa Guillemota nie była entuzjastyczna. Owszem, rozumieją oni, że wprowadzenie nowych zasad regulujących kwestie dyskryminacji i ogólnej kultury pracy to nie jest coś, co można zrobić z dnia na dzień. Jednakże już wyrzacenie „toksycznych” osób nie powinno trwać cały rok (albo i więcej). Tymczasem – jak podali autorzy dokumentu – wydawca pozbył się tylko głównych winowajców, podczas gdy inni zrezygnowali lub wręcz zostali awansowani. Innymi słowy, oświadczenie prezesa Ubisoftu spotkało się z podobnym przyjęciem, co deklaracja Bobby’ego Koticka.
Komentarze czytelników
Selen Konsul
Ja wiem, ze malo ktos sie ze mna zgodzi, ale prace mozna zmienic... To jest kwestia wyboru, ja bardzo chcialbym pracowac przy produkcji gier, ale wiem jaki tam jest zapiernicz i wykorzystywanie, SWIADOMIE podejmuje dezycje, zeby nie pchac sie w takie gowno. Nie mozna siedziec na sloncu 10h, a potem narzekac ze skora piecze...
Oczywiscie, fajnie by bylo jakby te firmy takie nie byly itd itp, ale w pierwszym wypadku czlowiek nie pakuje sie dobrowolnie pod kola tira!
Luke_f Pretorianin

No właśnie to nie jest takie proste, aby po prostu zmienić pracę, gdy pracujesz w branży, gdzie nie ma dużego wyboru i jest dużo więcej chętnych niż miejsc do pracy. Zresztą to właśnie w takich branżach właśnie przede wszystkim dochodzi do nadużyć, ponieważ ludzie na wysokich stanowiskach, czują władzę nad ludźmi, którzy niejako mając bardzo ograniczony wybór, kurczowo trzymają się pracy, a więc są w stanie godzić się na pewne poniżenie czy przemilczeć pewne patologie.
Nie jest łatwo zrezygnować z pracy do której masz kwalifikacje i doświadczenie, aby co zrobić? Pchać się od zera w zupełnie inną branżę? Może jeszcze mając kredyt na głowie i rodzinę na utrzymaniu? Taki Ubisoft zresztą ma oddziały w wielu krajach, gdzie nie ma rozwiniętego gamedevu, więc może być jedyną liczącą się, dużą firmą na cały kraj.
Gambrinus84 Generał

W ten sposób dalej dzisiaj pracowalibyśmy od poniedziałku do soboty po 12 godzin dziennie. :)
System nie jest w stanie się zmienić "od góry", więc zmienia się "od dołu". Czyli jak zawsze.
misterŁŁ Generał

Nazwijcie mnie szalonym, ale tego typu rzeczy będzie tylko więcej i zrobi się z tego rewolucja. Nie postrzegam w 100% to jako pozytywnej rzeczy. Owszem dojdzie do poruszenia i zmian konieczne w tej branży, ale mogę być negatywne konsekwencje.
Bądź co bądź rewolucja francuska nie skończyła się wesoło.
No cóż zobaczymy co będzie dalej. Na pewno dzieje się Chaos.
Ps Dlaczego w Newsie reklamujecie grę? To trochę nietaktowne w tak poważnej kwestii. Mogliście poprzestać na zdjęciu szefa Ubi i już
zanonimizowany1349061 Generał
Guillemot i Kotick już dawno powinni ustąpić.
Od kilku lat wszystkie ich gry stoją w miejscu i są co raz to gorszej jakości, wypchane po brzegi MTX i P2W