Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 września 2025, 15:04

autor: Adrian Werner

Wystarczyła chwila, by powstał mod, który usuwa z Silent Hill f znak rozpoznawczy serii. Efekt jest interesujący

Gęsta mgła jest znakiem rozpoznawczym serii survival horrorów firmy Konami. Mimo to jeden z pierwszych modów do Silent Hill f usuwa ten właśnie element z grafiki. Efekt jest ciekawy.

Źródło fot. Konami
i

Silent Hill f nawet nie zdążyło oficjalnie zadebiutować na rynku (na razie grają tylko osoby, które kupiły edycję Deluxe), a już zaczęło otrzymywać pierwsze modyfikacje. Wśród nich jest projekt No Fog, który, zgodnie z tytułem, usuwa mgłę z gry.

Oczywiście ta mgła nie została umieszczona w tej produkcji bez powodu. Od czasu pierwszej części jest to znak rozpoznawczy całej serii.

Na PSOne wymusiły to ograniczenia technologiczne konsoli, ale graczom tak spodobał się ten element, że stał się on nierozerwalnie powiązany z tą marką. Dlatego dla większości osób ta modyfikacja nie jest godną uwagi pozycją podczas pierwszego przechodzenia kampanii.

Jednak jak już ukończymy tę historię, to sytuacja mocno się zmienia. Mod pozwala bowiem w pełni docenić przepiękne lokacje, które standardowo są w większości schowane w mgle.

Autor modyfikacji przygotował zresztą także opcję kompromisową (nazwaną Less Fog), która pozwala jedynie osłabić mgłę, a nie ją całkowicie usunąć.

  1. No Fog w serwisie NexusMods

Silent Hill f zadebiutuje jutro, czyli 25 września, na PC oraz konsolach Xbox Series S, Xbox Series X oraz PlayStation 5. Gra zaoferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.

  1. Obrzydliwy, piękny, fenomenalny. Recenzja Silent Hill f – gry, która wgryza się w psychikę
  2. Silent Hill f na Steamie

Porównanie grafiki standardowej wersji gry z obiema opcjami moda

Standardowa wersja gry kontra wersja bez mgły.

Standardowa wersja gry kontra wersja z ograniczoną mgłą.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej