Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 października 2023, 09:21

autor: Adrian Werner

Winna stanu Lords of the Fallen ma być przesiadka na Unreal Engine 5 [Aktualizacja: komentarz prezesa CI Games]

Rzekomy deweloper Lords of the Fallen ujawnił informacje, które tłumaczą kiepski stan techniczny gry Lords of the Fallen.

Źródło fot. CI Games
i

Aktualizacja

Marek Tymiński, prezes firmy CI Games, czyli wydawcy Lords of the Fallen, zamieścił na Twitterze wpis, który najpewniej ma na celu uspokoić inwestorów. Czytamy w nim:

Po premierze Lords of the Fallen pragniemy potwierdzić, że CI Games jest dobrze przygotowane do produkcji kolejnych gier (Project Survive i RPG akcji Project III). W najbliższych dniach ogłosimy kluczowe dane dotyczące Lords of the Fallen (sprzedaż i nakłady inwestycyjne).

Jednocześnie Tymiński zapewnił, że kolejne łatki do LotF są w drodze.

Oryginalna wiadomość (15 października)

Lords of the Fallen, czyli RPG akcji typu soulslike stanowiące reboot produkcji z 2014 roku, było jedną z najbardziej wyczekiwanych premier jesieni. Niestety, debiut gry popsuły liczne problemy techniczne. Teraz w sieci pojawił się tłumaczący ten stan rzeczy wpis rzekomego dewelopera, który miał brać udział w produkcji projektu. Opublikowano go przez anonimowe konto w serwisie 4chan. Zazwyczaj ignorujemy wiadomości z tego źródła, ale tym razem postanowiliśmy zrobić wyjątek, gdyż podane tam informacje według nas brzmią bardzo przekonująco i podobnie oceniają je gracze na Reddicie.

  1. Według tego wpisu głównym źródłem problemów jest przesiadka na Unreal Engine 5.0.
  2. Prace nad grą ruszyły w 2018 roku i przez wiele lat powstawała ona na Unreal Engine 4.
  3. Dobre postępy i duży potencjał projektu miały sprawić, że firma CI Games oraz studio Hexworks stały się zbyt ambitne i w 2022 roku zdecydowały się na przesiadkę na Unreal Engine 5. To popsuło wiele elementów gry. Co gorsza, w zespole nie było osób mających doświadczenie w pracy z UE5. W rezultacie twórcy zmuszeni zostali do wycięcia niektórych elementów i uproszczenia innych.
  4. Dobrym przykładem tego jest tryb sieciowy. Na UE4 działał on bez zarzutu, ale przesiadka na Unreal Engine 5 wszystko popsuła. To dlatego ten wariant rozgrywki ma obecnie tak dużo problemów.
  5. Hexworks było świadome kiepskiego stanu technicznego gry, ale szefostwo CI Games odrzuciło prośby deweloperów o opóźnienie premiery o rok. Obawiano się bowiem reakcji inwestorów oraz konkurowania z dodatkiem Elden Ring: Shadow of the Erdtree.
  6. Gra ponoć sprzedaje się na razie bardzo dobrze – znalazła już ponad milion nabywców. CI Games ma się jednak obawiać zwrotów z powodu kiepskiego stanu technicznego.
  7. Zły odbiór miał sprawić, że szefostwo CI Games wreszcie zaczęło słuchać deweloperów. Obecnie zespół jest w pełni skoncentrowany na naprawianiu gry i usunięcie najpoważniejszych problemów nie powinno zająć dużo czasu.

We wpisie znalazła się również ciekawa informacja na temat liczebności zespołu pracującego nad grą. Początkowo zajmowało się nią około stu deweloperów. Skala projektu jednak rosła, więc potrzebni byli dodatkowi pracownicy. Uznano, że tańszy będzie outsourcing niż zwiększanie zatrudnienia w Hexworks, dlatego w sumie w pracach pomagało ponad 400 osób, m.in. z Turcji, Indii oraz kilku krajów europejskich.

Wszystko to brzmi sensownie, ale biorąc pod uwagę źródło rewelacji, należy do nich podchodzić z dużym dystansem. Rzekomy deweloper wspomina również, że w planach są dwa dodatki. W jednym zwiedzimy świat snów, a w drugi opowie o dwóch walczących królestwach. Jeśli takie DLC zostaną faktycznie zapowiedziane w przyszłości, zwiększy to prawdopodobieństwo, że wszystkie te doniesienia o problemach z produkcją są prawdziwe.

  1. Lords of the Fallen na Steamie
  2. Recenzja Lords of the Fallen – pokutne biczowanie po każdej śmierci
  3. Lords of the Fallen – poradnik do gry
  4. Oficjalna strona gry

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej