Po tym jak Warner Bros. Discovery nakazało wycofać grę Small Radios Big Televisions z cyfrowej dystrybucji, twórca umieścił ją za darmo na swojej stronie. Założyciel Fire Face określił decyzję medialnego giganta mianem „przygnębiającej”.
Wczorajsze oficjalne ogłoszenie nowej strategii Warner Bros. Discovery w kwestii działalności na rynku gier wielu graczy przyjęło z niedowierzaniem, ale premierowe efekty zmian – niekoniecznie pozytywne – już nastąpiły.
Jedną z pierwszych „ofiar” jest Small Radios Big Televisions, logiczno-eksploracyjna gra autorstwa niezależnego studia Fire Face, która w ciągu najbliższych 60 dni ma zniknąć z oferty platform Steam oraz PlayStation Store.
W rozmowie z redakcją portalu Game Developer, założyciel studia Owen Deery wyjaśnił, że Warner Bros. Discovery, które z wykorzystaniem swojej spółki Adult Swim Games pełniło rolę wydawcy indyka, umotywowało swoją decyzję „zmianami biznesowymi”.
Jeśli chodzi o to, jak to na mnie wpłynęło: to trochę przygnębiające. Jestem bardzo dumny z gry, ale rozumiem, dlaczego to zrobili. Adult Swim Games tak naprawdę nie istnieje już od wielu lat, a wszyscy, z którymi współpracowałem w wydawnictwie, już dawno przenieśli się w inne miejsca. Kiedy pracujesz z produktami czysto cyfrowymi, to zwykle nie utrzymują się one zbyt długo – tłumaczy Deery.
Kroki podjęte przez korporację skłoniły dewelopera do udostępnienia swojej gry za darmo na oficjalnej stronie studia Fire Face. Dla twórcy taka decyzja prawdopodobnie i tak nic nie zmieni, gdyż zarówno Small Radios Big Televisions, jak i Radio Viscera (ostatnia jego produkcja) – delikatnie mówiąc – nie należą do najpopularniejszych pozycji na Steamie.
Deery postanowił wycofać się z branży gamingowej już kilka lat temu z powodu „wypalenia zawodowego”. Decyzja podjęta przez Warner Bros. upewniła go w przekonaniu, że dobrze zrobił, decydując się na przedwczesną emeryturę.
Gracze
Steam
6

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.