filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 30 czerwca 2023, 16:43

autor: Marcin Nic

W 2. sezonie Andora jeden wątek może nie doczekać się rozwiązania

Z pewnością wielu fanów czeka na rozwinięcie historii w drugim sezonie Andora. Okazuje się, że jeden z wątków może zostać przez twórców pominięty.

Źródło fot. Andor; Tony Gilroy; Disney+; 2022
i

Spora grupa miłośników Gwiezdnych wojen miała obawy przed premierą Andora. Wszak serial ten opowiadał historię postaci, której losy znane są już od kilku lat. Produkcja stworzona przez Tony’ego Gilroya udowodniła jednak, że wszelki strach dotyczący jakości Andora był zupełnie niepotrzebny.

Mnogość wątków sprawiła, że losy Cassiana oglądało się z zapartym tchem. Nic więc dziwnego, że drugi sezon produkcji jest jednym z najbardziej wyczekiwanych widowisk w świecie Star Wars. Nie wszystkie rozpoczęte w serialu historie doczekają się jednak rozwiązania.

Z ostatniego wywiadu udzielonego przez Tony’ego Gilroya dowiedzieliśmy się, że może to dotyczyć wątku poszukiwania siostry Cassiana. Showrunner wyznał, że ważne jest dla niego, kiedy można odpuścić daną rzecz.

Jedną z ważnych rzeczy w tym programie, ze względu na jego rozległość i szczegółowość, jest wiedza, kiedy i gdzie należy skomplikować rzeczy i połączyć je ze sobą, a z drugiej strony, kiedy z czegoś zrezygnować i rozpocząć chaos. W życiu chodzi o znalezienie równowagi, która pasuje do opowiadanej historii. Nie czuję się w żaden sposób zobowiązany, ale jest wiele rzeczy, które są zawiłe.

Niewykluczone więc, że widzowie nie doczekają się ponownego spotkania Cassiana z jego siostrą. Wydaje się, że Tony Gilroy będzie musiał zrezygnować z niektórych wątków na rzecz pokazania tego, co ważniejsze dla głównej historii.

Nie ogłoszono jeszcze informacji o tym, kiedy drugi sezon Andora zadebiutuje na platformie Disney+. Wiadomo jednak, że zakończenie serialu wprowadzi bezpośrednio do Łotra 1, o czym jakiś czas temu wspomniał Tony Gilroy.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej