filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 16 września 2020, 13:15

autor: Karol Laska

Venom miał walczyć z Carnage’em już w pierwszym filmie

W sieci pojawiły się grafiki koncepcyjne oraz GIF-y przedstawiające Carnage’a w całej jego okazałości. Okazuje się, że postać miała wystąpić już w pierwszej części filmu Venom.

Venom miał walczyć z Carnage’em już w pierwszym filmie - ilustracja #1
Symbiont żyje i ma się dobrze.

Fani bardzo ucieszyli się, gdy Sony oficjalnie ogłosiło, że ważnym bohaterem w drugim Venomie będzie Carnage, a więc jedna z najbrutalniejszych i najbardziej nieprzewidywalnych postaci z komiksów Marvela. Będzie on najpewniej czołowym antagonistą, z którym będzie się musiał zmierzyć Eddie Brock.

Ciekawych rzeczy dowiedzieliśmy się jednak dzięki serwisowi TheVenomSite, który odkrył grafiki koncepcyjne do pierwszej części filmu przedstawiające nie tylko tytułowego Venoma, ale i rzeczonego Carnage’a. Ich autorem jest Paolo Giandoso, uznany artysta pracujący niegdyś na planach takich dzieł jak Wonder Woman, Ant-Man czy Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów. Były one przygotowywane z myślą o produkcji z 2018 roku, ale ostatecznie tego typu scen nie uświadczyliśmy. Najwidoczniej plany twórców uległym gruntownym zmianom.

Venom miał walczyć z Carnage’em już w pierwszym filmie - ilustracja #2
Niczym spektakularna reakcja chemiczna.

TheVenomSite postanowił przerobić dostępne grafiki na krótkie animacje w formie GIF-ów. Dzięki temu możemy zobaczyć efektowne walki dwójki bohaterów, które udowadniają, że następna część Venoma powinna nam się spodobać przynajmniej od strony konstrukcji scen akcji oraz choreografii pojedynków.

Venom: Let There Be Carnage miał pojawić się w kinach już 2 października tego roku, ale zobaczymy go dopiero za 9 miesięcy, 25 czerwca. W rolach głównych wystąpią Tom Hardy oraz Woody Harrelson. Dzieło wyreżyseruje Andy Serkis (znany przede wszystkim ze swojej kariery aktorskiej – Gollum z Władcy Pierścieni czy Caesar z Planety Małp).

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej