Valve automatycznie wyciszy toksycznych graczy w CS:GO
Valve rozpoczyna poważniejszą walkę z toksycznością wśród graczy CS:GO. Studio pracuje nad systemem, który na podstawie raportów będzie wyłapywał użytkowników przeszkadzających innym w zabawie i wyciszał ich w konwersacji.
Konrad Serafiński

Nawet nie zagajam o to, czy są tutaj jacyś miłośnicy CS:GO, bo na pewno są. Popularność tytułu w Polsce oraz „powrót do łask” na świecie mówią wszystko. Dlatego zapewne świetnie zdajecie sobie sprawę, że jednym z najważniejszych aspektów rozgrywki jest współpraca między graczami. A do tego potrzebna jest właściwa komunikacja głosowa wśród członków drużyny. Jedni użytkownicy potrafią w odpowiedni sposób z tego korzystać, a drudzy niestety nie. I to właśnie z tymi drugimi Valve ma zamiar walczyć.
Studio pracuje nad systemem, który ma wyłapywać graczy przeszkadzających w zabawie swoim kompanom. Sami wiecie, że nie były to odosobnione przypadki. W sieci można znaleźć setki kompilacji, które świetnie obrazują tego typu zachowanie (i, nie pochwalając tego, trzeba przyznać, że niektóre są bardzo zabawne...). Nowy system ma ograniczyć nadużycia bardziej precyzyjnie niż obecne narzędzia. W jaki sposób będzie to działać?
Założenie jest proste: gracze, którzy będą obrażać innych, uprawiać pogawędki lub psuć zabawę kompanom, będą otrzymywać ostrzeżenia. Jeśli je zbagatelizują, otrzymają karę polegającą na domyślnym wyciszeniu w konwersacji. Ukarany delikwent będzie mógł odblokować komunikację dopiero po zdobyciu ustalonej liczby punktów doświadczenia (której nie znamy). Chyba że podczas meczu „uśmiechnie się” do pozostałych członków drużyny, którzy będą mogli zdecydować o ewentualnym przywróceniu łączności z użytkownikiem.
Ciekawostka:
Przeszkadzanie lub utrudnianie rozgrywki innym graczom jest pojęciem starym jak świat. A co najciekawsze, ma nawet swoją fachową nazwę. Johan Huizinga, autor Jesieni Średniowiecza i twórca koncepcji Homo ludens (człowieka bawiącego się) nazwał kogoś takiego „psujem zabawy” - czyli osobnikiem, który poniekąd wycofując się z zabawy, zaburza jej świat. Możecie o tym przeczytać w książce pod tytułem Homo ludens: Zabawa jako źródło kultury. To ciekawe, jak bardzo rzeczywistość gier sieciowych jest bliska socjologii. No dobra, koniec naukowego bełkotu, po prostu nie bądźcie „psujami”.
Nowy system został oparty na raportach wysyłanych przez graczy. Ma im pozwolić na ustalenie własnych standardów komunikacji i zapewnić komfort rozgrywki. Valve zachęca użytkowników do zgłaszania „psujów” i pomocy w naprawie komunikacji. Warto również dodać, że raporty będą ważone w zależności od częstotliwości grania, czyli prościej: jeśli dużo grasz, to Twój raport będzie „ważniejszy” od raportu osoby, która prawie nie gra. Trzeba przyznać, że wygląda to na sensowne rozwiązanie i przynajmniej w jakimś stopniu powinno ograniczyć bezmyślne lub celowe zgłaszanie niewinnych użytkowników. Miejmy nadzieję, że nowy system rzeczywiście się sprawdzi.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Yrden2355 Junior
Żałosna gra, żałosna firma i kolejny żałosny pomysł, mający na celu tylko i wyłącznie uprzykrzyć graczom życie. Ta gra umarła już dawno, teraz to tylko gnijący ochłap.
GARON Pretorianin
Undetected Private Cheats pisane w C++ albo Ruski w zachodniej Europie. No na bank pomoże... Back To 1.6 please
zanonimizowany283992 Legend
Nie wiem czy ludzie sobie zdają sprawę (po wątku widzę że nie) ale:
1) To że jeden zespół pracuje nad wyciszaniem toksycznych graczy nie że reszta pracowników robi w tym samym czasie bibę w firmowym ogródku,
2) Nie każdy członek Valve jest ekspertem od pisania software'u do wykrywania cheatów, są różne działy o różnych specjalizacjach, więc to nie jest tak że ktoś rzuci hasło "teraz poprawiamy VAC" i całe biuro pracuje nad anti-cheatem,
3) Sprowadzenie problemu cheatów do "czemu nie naprawio" to ignorancja, cheaty często pisane są przez utalentowanych gości którzy wiedzą co robią,
4) Cheaterzy zawsze będą mieli przewagę, bo to oni pierwsi wypuszczają produkt, VAC zawsze musi ich gonić, zawsze jest z tyłu,
Jestem przekonany że gdyby pokonanie cheaterów wymagało odpalenia w konsoli cheats_enabled = 0 Valve zrobiłoby już to lata temu. Ale proces w rzeczywistości jest "troszkę" trudniejszy. Serio.
Gh_H4h Konsul
Niech mają po prostu osobny MM i drą się na siebie na wzajem.
GreedyDodger Konsul

Zamiast blokować wyzwiska w grze której się strzela do innych powinni blokować dzieciarnie, która jest naprawdę toksyczna. Mogliby wymyśleć jakiś system że jak losuje ci graczy to jak ktoś jest toksyczny powinien trafiać na innych radioaktywnych graczy, a normalni gracze powinni być premiowani za to i trafiać na innych normalnych graczy.