Valve od lat zwleka z dodaniem tej funkcji do Steama, więc sprytni gracze tworzą własne narzędzia usprawniające pobieranie plików
Steam wciąż nie ułatwia życia graczom zmuszony do długiego pobierania gier w środku nocy, tak więc użytkownicy muszą wymyślać własne rozwiązania.

Valve opracowuje drobne (i duże) usprawnienia dla swojego cyfrowego sklepu, ale firma wciąż nie pokusiła się o dodanie pewnej pożądanej opcji. Dlatego fani Steama sami dodają skromną, ale przydatną funkcję: automatyczne wyłączanie komputera po zakończeniu pobierania gier lub aktualizacji.
Avaneesh13 bynajmniej nie jest pierwszą osobą, która wpadła na podobny pomysł. Już wcześniej pojawiły się podobne narzędzia (via Steam / Reddit), a tu i ówdzie internauci zalecają skorzystanie z wiersza poleceń.
Co jednak zrozumiałe, użytkownicy mają problemy z oboma rozwiązaniami. To pierwsze budzi obawy ze względu na konieczność pobrania plików spoza oficjalnego źródła (co, jak pokazuje przykład modów, czy też cheatów do Minecrafta, czasem może być opłakane w skutkach).
Z kolei to drugie nie tylko wymaga skorzystania z wiersza poleceń (umówmy się: nie jest to przesadnie trudne, ale przeciętny gracz może mieć awersję do zabawy z CMD). Przede wszystkim użytkownik może jedynie ustawić czas, po jakim system się wyłączy. Tymczasem w przypadku pobierania większej liczby danych (czytaj: takiej właśnie sytuacji, w której gracz chciałby skorzystać z tej funkcji) wystarczy chwilowy spadek przepustowości łącza, by czas pobierania okazał się dłuższy, niż początkowo pokazywał Steam.
Wracając do narzędzia Avaneesh13: SteamDown pozwala ustalić, po jakim czasie braku aktywności związanej z pobieraniem aplikacja wyłączy albo Steama, albo cały system. Użytkownik może też wybrać, czy ma dojść do pełnego zamknięcia systemu, czy też tylko do uśpienia go.
Po szczegóły odsyłamy do wpisu internauty, który znajdziecie w serwisie Reddit.
Valve zapomniało o tej funkcji?
Co zastanawia część internautów, to że gracze liczą na dodanie takiej opcji przez Valve od kilkunastu lat. Nietrudno natknąć się na wątki z poprzedniej dekady, których autorzy nie chcą, by ich pecet pozostawal włączony przez całą noc tylko dlatego, że czeka ich kilka godzin pobierania kilku gier lub większych aktualizacji. Od tego czasu rozmiar współczesnych gier rozrósł się tak bardzo, że nawet przy szybszym łączu jedna pozycja potrafi pobierać się bardzo, bardzo długo.
Skądinąd wiemy, że właściciel Steama poważnie traktuje rozwój swojej platformy. Tylko w ostatnich latach Valve wypuściło ogromną liczbą poprawek oraz usprawień dla sklepu i kolekcji gier, jak również dodatkowe funkcje. Mimo to opcja zamknięcia systemu po zakończeniu pobierania jakoś nadal nie zawitała na Steama. Może pojawi się w tym roku? Niestety, na razie użytkownikom pozostają tylko nieoficjalne rozwiązania.