USA vs Chiny: producenci sprzętu stracili już 10 miliardów dolarów
Wojna handlowa na linii USA-Chiny weszła w kolejną fazę. 1 września tego roku prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wprowadził nowe cła na chińskie towary, co może uderzyć w portfele konsumentów.

Wojna handlowa USA z Chinami weszła w kolejną fazę. 1 września tego roku administracja urzędującego obecnie prezydenta USA – Donalda Trumpa – wprowadziła nowe cła na chińskie towary, których wartość szacowana jest na ponad 125 miliardów dolarów rocznie. Nowe taryfy w wysokości 15 procent objęły m.in. elektronikę użytkową, sprzęt sportowy oraz obuwie.
Wojna handlowa nie uderzyła do tej pory bezpośrednio w portfele konsumentów, jednak - w związku z wprowadzeniem nowych taryf celnych - ma to ulec zmianie. Firmy produkujące sprzęt elektroniczny poniosły już tak ogromne straty, że w końcu musi nadejść czas, kiedy zaczną odbijać to sobie na klientach. Od lipca tego roku wielka wojna handlowa kosztowała przemysł elektroniczny już ponad 10 mld dolarów – według Consumer Technology Association.

Jedną z firm, która wkrótce zacznie sobie odbijać straty na konsumentach, będzie Apple. Producent już teraz robi co może, aby jakoś to wszystko zatrzymać, jednak spora część produkcji komponentów dla urządzeń z logo z nadgryzionym jabłkiem odbywa się obecnie w Chinach.
Tim Cook – dyrektor generalny Apple - prowadził już rozmowy z Donaldem Trumpem, które jednak nie przyniosły zadowalających rezultatów. Wraz z wprowadzaniem kolejnych taryf celnych Apple obrywa również na giełdzie. Biuro Przedstawiciela Handlowego USA zapowiedziało, że przeprowadzi proces wykluczenia z konieczności uiszczania dodatkowych opłat produktów objętych nową taryfą. Może to być ostatnią deską ratunku dla Apple.

Póki co sytuacja nie wygląda najlepiej. Duża część elektroniki sprzedawanej w USA (i nie tylko) niebawem zdrożeje. Sprowadzanie tego typu urządzeń ze Stanów Zjednoczonych przestanie mieć jakikolwiek sens. Sprawy dodatkowo ulegną pogorszeniu w przypadku producentów urządzeń elektronicznych z USA, którzy sprowadzają części z Chin lub posiadają tam fabryki. Podwyżka cen takich produktów może uderzyć również w konsumentów z Europy i wszystkich innych części świata.
Komentarze czytelników
Matysiak G Legend

Bo oni nie stracili, tylko zarobili mniej, niż prognozowali.
Mówca Umarłych Generał

JanPapaj: ^Ta? W krajach Zachodu zgarniają cię za krytykę władzy?
A nie? Mało to przykładów zatrzymywania za krytykę władzy albo komentarze sprzeczne z przyjętą przez władzę ideologią?
Rozstrzeliwują?
Napisałem część, a nie, że wszystko. Ale spokojnie dojdziemy i do tego, kiedy Związek Socjalistycznych Republik Europejskich całkowicie przekształci się w komunistycznego potworka.
Pacyfikują na placach podczas pokojowego protestu?
Hiszpania kontra protesty Katalończyków i stosunek UE do nich.
Reszta tego co napisałeś nie nadaje się do tego aby ją komentować.
Moby7777 Generał
Sorry ale jeśli uważasz, że kamera, która zepsuła się akurat w momencie, kiedy gość popełnia samobójstwo uważasz za "teorię spiskową" to nie mamy o czym rozmawiać. To, że informacja o śmierci pojawiła się w internecie na ok. godzinę przed faktycznym zdarzeniem też pewnie uznasz za zbieg okoliczności... :D
czopor Konsul
Od dawna wiadomo o tym sporze, od dawna USA oskarża Chiny o sztuczny kurs Juana, ale lepiej sobie jakieś teorie wymyślać...
czopor Konsul
@XoniC
Tak, zmieniło się. W foxconnie są teraz siatki wokół budynków żeby ludzie się nie zabijał.