Ufundowano CLANG - grę walki Neala Stephensona z obsługą kontrolerów ruchowych
Dzień przed zakończeniem akcji w serwisie Kickstarter udało się sfinansować grę CLANG, nad którą pieczę sprawuje Neal Stephenson - szanowany pisarz science-fiction. Jest to produkcja przeznaczona dla posiadaczy PC i Maca, która ma w wierny sposób odwzorować walkę na miecze, w czym pomoże wsparcie dla kontrolerów ruchowych.
Marcin Skierski
Studio Subutai Corporation uzbierało 500 tysięcy dolarów potrzebnych na produkcję gry CLANG. Jest to tytuł traktujący o walce na miecze, który zrobi użytek z kontrolerów ruchowych.
W chwili pisania tej wiadomości twórcy zebrali na Kickstarterze prawie 519 tysięcy dolarów, a koniec zbiórki przewidziano na godzinę 18:00. Zakładany limit 500 tysięcy dolarów udało się więc osiągnąć zaledwie dzień przed zakończeniem akcji. Początkowo dzieło studia Subutai Corporation nie było zbyt popularne wśród użytkowników Kickstartera, ale z czasem zainteresowanie coraz bardziej rosło.

Najbardziej interesującym elementem charakterystycznym dla CLANG jest sterowanie przy użyciu kontrolerów ruchowych. Twórcy zapewniają, że tylko w taki sposób będzie można poznać pełny potencjał ich dzieła. Sprawa jest o tyle ciekawa, że gra jest zapowiadana wyłącznie na PC i Maca, więc nie wykorzysta kontrolerów popularnych na konsolach obecnej generacji. Twórcy chcą zaoferować wsparcie dla wszystkich peryferiów korzystających z technologii Sixense (takich jak np. Razer Hydra). Dla tradycjonalistów zostanie zaimplementowana obsługa myszki i klawiatury.
CLANG to produkcja w całości koncentrująca się na walce na miecze, za którą odpowiada pisarz science-fiction Neal Stephenson. Gra w trakcie premiery zaoferuje wyłącznie pojedynki dwóch wojowników na specjalnie przygotowanych arenach. Deweloper z czasem planuje jednak wzbogacić swoje dzieło o tryb fabularny dla jednego gracza. Największą atrakcję gry ma stanowić multiplayer dla dwóch osób.

- sukces
- Kickstarter
- kontrolery
- Subutai Corporation
- PC
Komentarze czytelników
zanonimizowany669088 Generał
Jak dla mnie - kontroler ruchowy to najlepszy wynalazek od czasów Dual Shock. Świetne połączenie precyzji z wygodą siedzenia na kanapie. KAŻDY kto miał z nim styczność chociażby w Red Steel 2 nie powie złego słowa. Szkoda, że tak niedoceniony, bo ludziom się WYDAJE, że męczy na dłuższą metę blablabla. Bzdura.
Razer Hydra mam ciągle na oku tylko on ciągle kosztuje 400-500zł :/
Koktajl Mrozacy Mozg Legend

[1] Podobnie ja, preferuje Wiilota bo na starym SDTV precyzja jest b. duza, czego nie mozna powiedziec o Kinectcie i jego lagu + lag TV, i tutaj podobny problem ma moje Wii, ani Samsung (+ tryb "bez akceleracji") ani plazma LG nie daje grac komfortowo przez lag + beznadzieje kolory, wyglad gier. Wii jest tyle na rynku i nie zrobiono jego wersji HD...
Kazioo Senator
Razer Hydra totalnie miażdży wiilota i Move'a precyzją i zakresem możliwych ruchów (6 osi), kontroler jest wręcz 1:1 przenoszony do komputera, czego o willocie i Move nie można powiedzieć, bo one bazują na wielu sztuczkach i pewnym zakresie umowności (np. move w ogóle nie wykrywa położenia w głębi). Wadą Hydry jest mały zasięg (chyba 1m), bo całość bazuje na polu magnetycznym. Z kolei taki kinect jest technicznie kompletnie nie przystosowany do takich rzeczy, wykrycie położenia dłoni z niewielką dokładnością i dużym opóźnieniem to szczyt jego możliwości w tym aspekcie. Kinect jest do skakania i tańczenia, ale precyzja to jego przeciwieństwo.
CLANG natomiast to ogólny projekt pierwszej sensownej implementacji walki na miecze z użyciem kontrolera ruchu, a nie konkretna gierka. To ma być specjalistyczna technologia licencjonowana, która będzie możliwa do wykorzystania w przeróżnych celach i wszelakich silnikach gier.
I co do tego sterowania padem czy myszką i klawiaturą to nie do końca jest to prawda. Nie będzie takiego sterowania oficjalnie. Będzie ono dostępne, ale to ma wyłącznie służyć debugowaniu i rozwijaniu oprogramowania, ale NIE graniu. To jest coś podobnego do komend w konsoli gry (w tym cheatów) - używając ich można sobie nieźle "napsuć" grę (np. zmieniając grawitację) i do normalnego doświadczania gry nie jest to w ogóle przewidziane - to są narzędzia deweloperskie, a nie typowa mechanika gry.
zanonimizowany669088 Generał
Wiilot oczywiście ma małego laga, ale Wiilot z Wii Motion Plus? Działa ze znacznie większą precyzją, stąd jego działanie w grach jemu dedykowanych jest jeszcze bardziej odwzorowane na ekranie.
Ale pewnie Kazioo masz rację - Hydra jeszcze bardziej miażdży. Mam cichą nadzieję, że Sony uczyni taki system podstawowym w następnej generacji.