Twórcy Candy Crush Saga oskarżeni o skopiowanie gry
Najpierw firma King oskarżyła studio Stoic, twórców wydanego niedawno turowego cRPG-a The Banner Saga, o rzekomo bezprawne wykorzystanie słowa „Saga”, a teraz jeden z niezależnych deweloperów zarzuca wspomnianemu oskarżycielowi hipokryzję i skopiowanie gry Scamperghost. Sytuacja przybiera kuriozalny kształt.
Bartosz Woldański
W tym tygodniu zaczęło się od oskarżenia twórców The Banner Saga o to, że w nazwie swojego tytułu użyli ostatniego ze słów. Biorąc pod uwagę to, jak bardzo wyraz „Saga” jest powszechny, posunięcie ze strony firmy King wydaje się absurdalne. Autorzy niewielkiej gry Candy Crush Saga na urządzenia mobilne i Facebooka sądzą jednak inaczej. Teraz do akcji wkroczył inny gracz, studio Stolen Goose, i teraz pod ostrzałem jest wymieniona spółka. Zarzuca się jej skopiowanie gry Scamperghost. Podkreślona została również hipokryzja, gdyż firma King, mimo że sama rzekomo dopuściła się do „sklonowania” czyjejś produkcji, to podjęła kroki przeciwko Stoic. W związku z tym studio odpowiedzialne za wyprodukowanie klimatycznego cRPG-a inspirowanego mitologią nordycką być może zostanie zmuszone do zrezygnowania z dotychczasowego tytułu dla swojej gry.
Nie mniej intrygujące są najnowsze doniesienia o tym, jakoby wspomniany koncern dopuścił się skopiowania tytułu stworzonego przez dwóch młodych deweloperów. Powodem tego miała być zmiana wydawcy dla Scamperghost, czyli produkcji wzorowanej na Pac-Manie. Zamiast King.com twórcy wybrali MaxGames.com (zaproponowano im lepszą ofertę), więc pierwsza z firm postanowiła stworzyć zbliżoną pod wieloma względami grę zatytułowaną Pac-Avoid i prawie udało im się wydać grę przed Scamperghost.
W odpowiedzi na słowa Matta Coxa z niezależnego studia Stolen Goose firma King wystosowała oficjalny komunikat, w którym stwierdziła, że „nie klonuje gier innych ludzi. Koncern wierzy, że marka jest ważna i powinna być stosownie chroniona. Jak każda spółka, tak i my stosujemy wszystkie możliwe środki służące do zabezpieczenia marki w sposób rozsądny i sprawiedliwy. Przy czym zawsze szanujemy prawa innych deweloperów. Przed premierą każdej gry sprawdzamy rynek i zarejestrowane znaki handlowe tak, by nie naruszyć czyichś praw. Jednakże tym razem, by uniknąć wątpliwości, postanowiliśmy zdjąć ze strony naszą grę, która została stworzona pięć lat temu przez zewnętrzne studio”.
Nie da się ukryć, że cała sprawa jest kuriozalna. Co więcej, na początku bieżącego tygodnia informowaliśmy o tym, że duża spółka King.com nie tylko zgłosiła do urzędu patentowego w grudniu minionego roku skargę w sprawie The Banner Saga, wedle której studio Stoic nie ma prawa do użycia tego tytułu, ale również zarejestrowała znak handlowy „Candy” (nawet bardziej powszechne słowo niż „Saga”) i wysłała groźby do innych niezależnych deweloperów, którzy wykorzystali ten wyraz w nazwach swoich produkcji.
Przytoczony powyżej komunikat firmy King również wydaje się zaskakujący. Mimo że jej zdaniem nie doszło do żadnego naruszenia praw innych, czemu zaprzeczają wcześniejsze zarzuty Matta Coxa, jasno podkreślające podobieństwo pomiędzy Pac-Avoid a Scamperghost, to „sklonowany” tytuł został usunięty. Jak będzie w przypadku The Banner Saga? Mamy nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana pomyślnie dla zespołu deweloperskiego Stoic, bo oskarżania skierowane w stronę tego studia są co najmniej zastanawiające, chociaż podobna sprawa miała miejsce w 2011 roku, kiedy firmie Bethesda nie spodobało się to, że studio Mojang nazwało swoją kolejną grę Scrolls, kojarzącą się zbyt mocno z serią The Elder Scrolls. Ostatecznie konflikt skończył się tym, że tytuł pozostał, ale Markus Persson, autor Minecrafta, musiał zrzec się praw do marki. Z niecierpliwością czekamy na rozwój wydarzeń.
Komentarze czytelników
zanonimizowany307509 Legend
[Jestem niesłyszący] DOBRZE ICH TAK I ZASŁUŻYLI NA TO!!! Są sami winni. Jest znane przysłowie – „kto mieczem wojuje, od miecza ginie”. Gdyby siedzieli cicho i zostawią "konkurencji" w spokoju, to nie doszło do takiej sytuacji. Co za ironia! XD Mam nadzieję, że twórcy Banneg Saga wyjdą bez szwanku, bo nie zasługują na to.
zanonimizowany30368 Pretorianin
To się nazywa biznes. Stworzyć jakąś gównianą gierkę, nazwać ją popularnymi potocznymi słowami "Candy" Crash" "Saga" i zastrzec je w urzędzie patentowym, czego pewnie nikt inny wcześniej nie zrobił ze względu na idiotyczność, a następnie uprzykrzać innym życie (być może i kosić na tym kasę).
Dlatego zawsze uważałem, że patenty do zło, które nabija kasę najbogatszym, hamując jednocześnie postęp. Rozumiem samą zasadę chronienia swojej pracy patentem, ale pewnych granic nie powinno się przekraczać. Pies srał nazwę tej gry, bo patentami chronione są jeszcze bardziej absurdalne rzeczy.
zanonimizowany307509 Legend
@S.c.R. Masz rację. Wszystko ma swoje granicę.
zanonimizowany829964 Centurion
Żałosne. Sami próbuja wydymać porządnych twórców z pieniędzy opatentowując każdą możliwą rzecz, a jak ich ktoś pozwie to jest "To nie ja, ale jakby jednak, to tego już nie ma".
Wojny patentowe to rzecz tak... cholernie głupia, że na samą myśl zbiera mi się na wymiociny.
Nie wiem, kto był też takim idiotą i przyznał im patent na te pojedyńcze słowa.
To w sumie jak opatentuję g*wno, to będę miał prawa do tego całego "Candy "crap" saga"?
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
