Twórcy Agony z problemami finansowymi

Studio Madmind, twórcy piekielnego Agony, borykają się z problemami finansowymi. Tym samym powstanie zapowiedzianej na początku miesiąca nieocenzurowanej wersji gry stało się niemożliwe. W planach jest jednak wydawanie kolejnych patchy.

Miłosz Szubert

26 czerwca 2018 10:20

Czarne chmury zebrały się nad studiem Madmind. Polscy twórcy kontrowersyjnego piekielnego survival horroru Agony poinformowali na Kickstarterze (na którym częściowo został sfinansowany projekt), że borykają się obecnie z poważnymi kłopotami finansowymi. To, w połączeniu z problemami technicznymi oraz prawnymi, związanymi prawdopodobnie z publikacją zakazanej przez inwestorów przesadnie brutalnej i pornograficznej treści, sprawiło, że specjalne, ulepszone wydanie gry, zatytułowane Agony Unrated, mające dodać między innymi więcej erotyki, wulgarności oraz pomniejszych poprawek, zostało anulowane.

Twórcy Agony nie mogą narzekać na nadmiar szczęścia.

Wszyscy miłośnicy Agony liczący na naprawę gry mogą jednak schować widły i pochodnie. Twórcy zapewnili, że zapowiedziane regularne patche będą pojawiały się zgodnie z planem na PC i konsolach. Na razie twórcom udało się uporać z poważnym błędem, który był obecny na Xboksie One X. Stosowna aktualizacja została już wysłana do weryfikacji i powinna zostać zaakceptowana za kilka dni. Ponadto w tym tygodniu na wszystkich platformach ma pojawić się jeszcze jeden patch, naprawiający szereg bugów oraz ulepszający system oświetlenia, co jest odpowiedzią na narzekania sporej części graczy, że tytuł jest zbyt ciemny.

Producenci obiecują, że Agony wciąż będzie aktualizowane.

Problemy finansowe w dużej mierze mogą wynikać z rosnącej skali gry. Jak zdradzili jakiś czas temu przedstawiciele firmy PlayWay w specjalnym oświadczeniu (via Bankier.pl), początkowo średniej wielkości projekt przeistoczył się w ponad dziesięciogodzinną produkcję. Pociągnęło to za sobą kolejne testy i opóźnienia, co bez wątpienia odbiło się na budżecie całości.

Patrząc na historię Agony trudno nie zacząć wierzyć w jakąś piekielną klątwę. W czasie procesu produkcyjnego twórcy ze studia Madmind musieli cały czas borykać się z koniecznością eliminowania coraz poważniejszych błędów oraz przymusem autocenzury, bez której tytuł w ogóle nie mógłby wyjść na PlayStation 4 oraz Xboksie One. W końcu, gdy premiera doszła do skutku, tytuł zebrał srogie baty od recenzentów, którzy narzekali między innymi na wszechobecną nudę i błędy gameplayu. W dużej mierze miały zostać one naprawione w wydawanych regularnie łatkach i zapowiedzianym na początku czerwca Agony Unrated. Jak się jednak okazało, przynajmniej w tym drugim przypadku były to jedynie czcze obietnice.

Więcej:Dying Light: The Beast co najmniej do stycznia będzie raczyć graczy nowościami. Pierwsza z nich jest już dostępna