Twórca The Last of Us i Uncharted ostrzega: zwiastun nowej gry Naughty Dog „nie do końca odzwierciedla” prawdziwy charakter Intergalactic: The Heretic Prophet
Intergalactic: The Heretic Prophet ma potencjał, by zdeklasować poprzednie produkcje Naughty Dog – tak wynika ze słów szefa studia. Neil Druckmann opowiedział o planach względem tytułu.

Jakiś czas temu Neil Druckmann, szef studia Naughty Dog odpowiedzialnego za hity takie, jak The Last of Us czy Uncharted, porzucił stanowisko showrunnera serialowej adaptacji The Last of Us. Powodem jego decyzji była chęć skupienia się na kolejnej produkcji studia, Intergalactic: The Heretic Prophet.
Projekt był do tej pory spowity gęstą mgłą tajemnicy, ale najnowszy wywiad przeprowadzony z Druckmannem przez portal Variety rzucił nieco więcej światła na to, czego możemy się spodziewać po kolejnej produkcji Naughty Dog – choć ogólny zamysł w dalszym ciągu pozostaje nieco niejasny, a co więcej, deweloper przyznał, że to, co zobaczyliśmy podczas gali The Game Awards 2024, „nie do końca odzwierciedla” prawdziwy charakter tytułu.
Możecie spojrzeć na nasze wcześniejsze tytuły i zobaczyć, jak ewoluowaliśmy od czasów Uncharted, gdzie dopiero uczyliśmy się tworzyć realistyczne gry akcji połączone ze strzelanką trzecioosobową i emocjonującym opowiadaniem historii. W The Last of Us dodaliśmy elementy RPG, zaczęliśmy bawić się szerokimi, liniowymi layoutami. Spróbujcie wyobrazić sobie ciąg dalszy tej trajektorii, dodajcie sci-fi, a zacznie się rysować ogólny kierunek naszych działań – i w tym momencie stajemy się jeszcze bardziej ambitni. Naprawdę nie mogę się doczekać, aż wszystko się połączy w całość. Myślę, że wszyscy będziecie mile zaskoczeni tym, co stworzyliśmy – zapowiadał Neil Druckmann (via Variety).
„Najbardziej ambitna gra, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy”
Twórca jeszcze kilkukrotnie podkreślał skalę ambicji, jaka towarzyszy jakoby związanym z projektem zmaganiom. Jego zdaniem, Intergalactic ma być „najbardziej ambitną gra, jaką kiedykolwiek zrobiło” Naughty Dog (a być może także największą, najdroższą i najbardziej rozbudowaną). Potwierdził również, że będzie ona mieć „najgłębszą rozgrywkę” w historii studia.
Przypomnijmy, iż akcja Intergalactic: The Heretic Prophet ma toczyć się w odległej o 2000 lat retrofuturystycznej przyszłości, a planeta, na której się rozpocznie, zwie się Sempiria. Protagonistka nosi imię Jordan A. Mun i będzie starała się uciec z tego globu jako pierwsza osoba od 600 lat. Wygląda także na to, że Tati Gabrielle (wcielająca się w jej rolę) aktywnie uczestniczy w tworzeniu postaci. Zdaniem Druckmanna, bohaterka ma potencjał, by stać się „bardzo ikoniczną, złożoną i interesującą”.
Kiedy zatem zobaczymy nowe fragmenty Intergalactic: The Heretic Prophet? Tego oczywiście Neil Druckmann nie mógł powiedzieć. Można jednak założyć, że jeśli Sony nie zaprezentuje nic na własnym domniemanym pokazie, który jakoby ma się odbyć pod koniec września, kolejnym potencjalnym terminem będzie grudniowe TGA 2025. Zatem trzeba uzbroić się w cierpliwość.