Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość opinie 18 stycznia 2023, 16:40

Twórca Fallouta opowiada o tym, jak zepsuł balans gry

Jak jednym małym drobiazgiem pogorszyć frajdę z rozgrywki? O tym wie najlepiej autor takiej „poprawki”! Feargus Urquhart zdradził nam, jak niefortunnie zepsuł Fallouta.

Źródło fot. Interplay Entertainment
i

Fallout to jeden z najbardziej kultowych i cenionych przez graczy cyklów w grach komputerowych. Wszystko zaczęło się w 1997 roku, od RPG w rzucie izometrycznym, które niby było tylko duchowym spadkobiercą wydanego pięć lat wcześniej Wastelands. Z miejsca stało się jednak nie tylko najlepszym „erpegiem” tamtego roku, ale i jedną z najważniejszych gier wszech czasów. Gracze docenili powiew świeżości w postaci klimatów postapo zamiast dominującego wtedy „tolkienowskiego” fantasy. Nie bez znaczenia był też nacisk na charakter bohatera i konsekwencje dokonywanych wyborów.

  1. Przeczytaj nasz wywiad z Feargusem Urquhartem, ojcem wielu kultowych RPG
Twórca Fallouta opowiada o tym, jak zepsuł balans gry - ilustracja #1
Fallout, Interplay Entertainment, 1997

Choć przy wzmiankach o początkach Fallouta znajdziemy głównie takie nazwiska jak Tim Cain, Christopher Taylor czy Brian Fargo, w pracach nad grą uczestniczył również obecny prezes Obsidian Entertainemnt – Feargus Urquhart – szef dawnego Black Isle Studios. O tym, jak istotną był wtedy postacią, niech zaświadczy nagroda cichego bohatera roku, jaką otrzymał w 1999 roku od serwisu IGN. Pomimo ogromnego sukcesu Fallouta, nie wszystko było w nim perfekcyjne, a za jedną z wpadek obwinia się sam Feargus:

Pod koniec gry chciałem, aby gracz został nagrodzony za wykonanie pewnych rzeczy. Stworzyłem coś, co nazwaliśmy „karabinem turboplazmowym”, czyli karabin plazmowy, którego użycie wymagało jednego punktu akcji mniej. Problem polegał na tym, że ilość obrażeń, które można było zadać na punkt akcji, była daleko poza skalą. To sprawiło, że ta część gry okazała się zbyt łatwa i było za późno, żebyśmy mogli sobie to uświadomić. Więc osobiście zepsułem balans Fallouta pod koniec gry. Zawsze mi to przypomina, że małe zmiany mogą mieć duże konsekwencje.

Jak więc widać, już w latach 90., i to w rozgrywce czysto singlowej, pojawiały się błędy, które dziś trapią głównie graczy sieciowych strzelanek. O drobnych poprawkach całkowicie zaburzających używanie różnych broni wszak wiedzą dobrze fani Call of Duty, Apex Legends i innych tytułów. A skoro Feargusa zabolało takie niedopatrzenie w grze singlowej, może to świadczyć o jego skrupulatności i chęci dostarczania jak najbardziej dopracowanych produktów.

Jeśli chcecie poznać więcej ciekawostek z prac nad kultowymi RPG Black Isle Studios i Obsidian Entertainent, koniecznie zapoznajcie się z wywiadem Huberta Sosnowskiego. Naszemu redaktorowi udało się skłonić Feargusa Urquharta nie tylko do naprawdę interesujących wspomnień, ale i zdradzenia planów na przyszłość. Czy są więc szanse na nowego Fallouta Obsidianu? Taką nową, lepszą pod każdym względem przygodę w stylu New Vegas? Koniecznie przeczytajcie wywiad do końca.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej