Studio Piranha Games anulowało zbiórkę pieniędzy na grę Transverse. Jako powód podano brak dostatecznego zainteresowania projektem ze strony graczy i niemożność jego zrealizowania przez crowdfunding. Twórcy stwierdzili, że tytuł schodzi teraz „za kurtynę”, i wyrazili nadzieję, że kiedyś uda im się go dokończyć.
Mimo ambitnych i całkiem ciekawych założeń, Transverse – zapowiedziany niecały miesiąc temu symulator kosmiczny MMO od studia Piranha Games – nie zdołał wzbudzić większego zainteresowania graczy. Nie zmieniło tego nawet ujawnienie przez dewelopera, że dysponuje prawami do kultowej marki Wing Commander. W obliczu braku entuzjastycznego napływu gotówki od darczyńców (a warto pamiętać, że twórcy potrzebowali miliona dolarów, by stworzyć sam pierwszy moduł gry – loty kosmiczne) zdecydowano się odwołać zbiórkę pieniędzy na Transverse. Pieniądze, które do tej pory zostały wpłacone, wrócą do swoich właścicieli. Nie wiadomo jeszcze, jaka przyszłość czeka omawiany projekt, choć raczej nie spotka go kasacja – twórcy napisali tylko, że „planują na razie wycofać produkcję za kurtynę”, i wyrazili nadzieję, że kiedyś spotkają się z graczami w świecie gry.

Oto, co deweloper napisał w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Transverse:
”Do wszystkich, którzy nas wsparli. Mamy dziś dzień słodkiej goryczy. Dziękujemy za pokazanie nam, że chcecie zobaczyć, jak wcielamy naszą wizję w życie. Jak widzicie, kampania finansowania społecznościowego nigdy nie osiągnęła dostatecznego pędu, by Transverse mogło zostać zrealizowane jako projekt ufundowany przez graczy. Dziś zamykamy zbiórkę, przed wyznaczonym jej 30-dniowym terminem, i rozpoczynamy proces refundowania wpłat, zgodnie z obietnicą.”
Najprawdopodobniej znaczącą rolę w niepowodzeniu zbiórki pieniędzy na Transverse odegrał poprzedni projekt studia Piranha Games – MechWarrior Online. Dowiedziawszy się o nowym dziele dewelopera, wielu graczy wyraziło niezadowolenie, zarzucając twórcom, że zabierają się za nową grę w sytuacji, gdy poprzednia wymaga jeszcze sporo uwagi. Producent próbował się bronić, twierdząc, że wywiązał się z większości obietnic i nadal pracuje nad tytułem z mechami, ale najwyraźniej nie udało mu się zjednać sobie sceptyków.
0

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.