The Medium od polskiego studia Bloober Team może zmierzać na PS5. Sugeruje to kategoria wiekowa przyznana grze przez ESRB.
Od premiery The Medium minęły ponad cztery miesiące. Twórcy z polskiego studia Bloober Team zapowiedzieli, że tytuł zostanie wydany w tym roku w wersji pudełkowej we współpracy z firmą Koch Media. Plany te wydają się urzeczywistniać – produkcja otrzymała kategorię wiekową 17+ od ESRB (Entertainment Software Rating Board). Co jednak bardziej interesujące, dedykowane platformy podane obok niej to XSX|S oraz PS5.
Lekkie zaskoczenie może budzić informacja o konsoli Sony – The Medium bowiem ukazało się do tej pory wyłącznie na PC i XSX|S. Gra jest też dostępna od premiery w usłudze Xbox Game Pass. Zdziwienie mija jednak dość szybko, jeśli spojrzymy na losy poprzedniej produkcji polskiego studia, pierwszoosobowego Blair Witch, która najpierw wyszła na PC i XONE, po trzech miesiącach pojawiła się na PS4, a po kolejnych sześciu (prawie siedmiu) także na Switchu.
Wygląda więc na to, że już niedługo posiadacze konsoli Sony będą mogli wcielić się w Marianne – tytułowe medium – i przenieść się w lata 90. XX wieku do opuszczonego hotelu Niwa, którego tajemnica będzie wymagała zbadania dwóch światów: ludzi i duchów. Data premiery wydania pudełkowego gry nie jest jeszcze znana, ale zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Bloober Team, tytuł powinien pojawić się w stacjonarnych sklepach do końca bieżącego roku. Przypomnijmy też, że polskie studio pracuje obecnie nad kolejnym horrorem, którym może być Silent Hill.
GRYOnline
Gracze
Steam
33

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.