Digital Foundry zestawia The Last of Us na PS4 i PS5 oraz Part 1 z Part 2

Serwis Digital Foundry przeprowadził szczegółową analizę trailera The Last of Us: Part 1. Płynące z niej wnioski stanowią częściową odpowiedź na pytanie, czy Naughty Dog dostarczy nam po prostu remake „jedynki", czy może coś więcej.

Hubert Śledziewski

Digital Foundry zestawia The Last of Us na PS4 i PS5 oraz Part 1 z Part 2.
Digital Foundry zestawia The Last of Us na PS4 i PS5 oraz Part 1 z Part 2.

Niedawna zapowiedź The Last of Us: Part I, za które Sony zażąda ok. 70 dolarów (około 320 zł), spotkała się z mieszanym przyjęciem graczy. Jedni się ucieszyli – zwłaszcza użytkownicy PC, gdyż tytuł ma się ukazać na tej platformie i na PS5 – a inni zaczęli wieszczyć kolejny „skok na kasę” oraz „odcinanie kuponów”. Czy słusznie?

Oliver Mackenzie z ekipy Digital Foundry przeprowadził szczegółową analizę (poniżej) zaprezentowanego w czwartek trailera. Materiału nie było zbyt wiele, ale porównując go do remastera „jedynki” oraz The Last of Us: Part 2, udało się wyciągnąć kilka interesujących wniosków.

Świat przedstawiony

W pierwszej kolejności przyjrzano się lokacjom ze zwiastuna. Okazuje się, że widoczne na zwiastunie budynki mają nową geometrię i są zbudowane z wyższej jakości zasobów. Ponadto porastająca je roślinność bardziej przypomina tę z „dwójki”, a gra światła i cienia jest znacznie subtelniejsza niż w oryginale. Prawdopodobnie oznacza to, że przynajmniej pewna część gry została stworzona od nowa.

Stare-nowe postacie

Na pewno można to napisać o modelach postaci. Joel i Ellie mogą się podobać lub nie, ale z analizy Digital Foundry wynika, iż mają oni bardziej realistyczną skórę, ubrania czy cienie. Co więcej, ograniczono zautomatyzowany ruch ich gałek ocznych, a także poprawiono synchronizację ust bohaterów z wypowiadanymi kwestiami – co też potwierdza, że nie będzie zmian w fabule, gdyż dialogi nie były ponownie nagrywane.

Można jednak było tak pomyśleć, zwłaszcza widząc przerywniki filmowe, sprawiające wrażenie świeżych. Różnica względem tych z oryginału jest taka, że te z The Last of Us: Part I renderowane w czasie rzeczywistym na silniku gry, a nie prerenderowane wcześniej. Sprawia to, że poszczególne ujęcia są bardzo podobne, ale nie identyczne.

„Jedynka” na silniku „dwójki”?

Znacznie trudniej odróżnić niektóre fragmenty trailera od analogicznych scen z The Last of Us: Part 2. Momentami – przynajmniej zdaniem Olivera Mackenzie’ego – było to wręcz niemożliwe. Skłania to do wniosku, że to, co otrzymamy 2 września 2022 roku na PS5 (data premiery na PC nie została podana), będzie remakiem „jedynki” na silniku „dwójki”. I rzeczywiście tak może być. Przemawia za tym również fakt, że natywna rozdzielczość zaprezentowanego zwiastuna to 1440p – czyli tyle samo co w The Last of Us: Part II.

Zmodernizowana rozgrywka

Na dalej idące wnioski przyjdzie jeszcze czas. Zwłaszcza, że nie zobaczyliśmy na razie żadnego z zapowiedzianych – a bliżej niesprecyzowanych – usprawnień rozgrywki. Jeśli w finalnym produkcie doświadczymy lepszej AI wrogów czy poprawionej mechaniki ruchu i skradania się, będzie (chyba) można mówić o remake’u z prawdziwego zdarzenia, a także uznać, że żądana przez wydawcę cena jest adekwatna do zawartości. Na razie musimy jednak uzbroić się w cierpliwość.

The Last of Us

The Last of Us

PlayStation
po premierze

Data wydania: 14 czerwca 2013

Informacje o Grze
8.9

GRYOnline

9.1

Gracze

9.4

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

21

Hubert Śledziewski

Autor: Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

Immortal Empires w Total War: Warhammer 3 coraz bliżej; jest węższy termin

Następny
Immortal Empires w Total War: Warhammer 3 coraz bliżej; jest węższy termin

Twórcy World of Tanks otwierają oddział w Polsce

Poprzedni
Twórcy World of Tanks otwierają oddział w Polsce

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl