Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 października 2022, 10:59

autor: Kamil Kleszyk

The Callisto Protocol postraszy nas nieco dłużej niż Dead Space

Szef studia Striking Distance Glen Schofield postanowił nieco przybliżyć fanom nadchodzące The Callisto Protocol. Poznaliśmy między innymi szacunkową długość wyczekiwanego horroru.

Źródło fot. KRAFTON
i

W najbliższym czasie graczy czeka wiele nieprzespanych nocy. Wszystko za sprawą kilku nadchodzących premier obiecujących produkcji grozy i nie tylko. Wśród tytułów, od których włos jeży się na głowie, szczególną uwagę przyciąga The Callisto Protocol. Nowe dzieło studia Striking Distance ma zadebiutować na początku grudnia, dlatego napływa do nas coraz więcej informacji o tym horrorze.

W niedawnym wywiadzie dla magazynu EDGE (via Gamingbolt) szef Striking Distance, Glen Schofield, powiedział, że dotarcie do finału przygody w The Callisto Protocol zajmie nam od 12 do 14 godzin. Oznacza to, że produkcja będzie nas straszyć nieco dłużej niż poprzedni wielki hit Schofielda, czyli Dead Space (według informacji, minimalny czas gry wynosił 11 godzin), który na początku przyszłego roku doczeka się remake’u.

Co ciekawe, w tej samej rozmowie Schofield stwierdził, że gra posiada wiele „ścieżek beta”, które zachęcą nas do powtórnego przejścia tytułu. Niestety CEO studia nie zdradził, ile ich jest, ale mogą one wydłużyć rozgrywkę.

Pojawiają się one później w grze, ale niektóre z nich są tak cholernie fajne. Nie powiemy ci gdzie są, ani ile ich jest. Ale jeśli naprawdę je zbadasz, to możesz zagrać dłużej – wyjawił Schofield.

Wygląda na to, że czeka nas kilkanaście godzin spędzonych na świetnej zabawie i odkrywaniu tajemnic ukrytych przez twórców w zakamarkach gry.

Na koniec przypomnijmy, że The Callisto Protocol zmierza na PC oraz konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S. Gra zadebiutuje na wymienionych platformach 2 grudnia tego roku.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej