Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 września 2025, 15:00

Squadron 42 powstaje bez opóźnień. Zobacz mapę kampanii single player Star Citizen

Twórcy Star Citizen mówią o nowościach zmierzających do gry. Zabrali też głos w temacie prac nad Squadron 42, czyli powstającą od lat solową kampanią.

Źródło fot. Cloud Imperium Games.
i

Prace nad kampanią Squadron 42 postępują zgodnie z planem, a do Star Citizen zmierzają usprawnienia dla „medyków”.

W wiadomości wysłanej do graczy studio Cloud Imperium Games przypomniało o module dla jednego gracza, który ma ukazać się w przyszłym roku. W świeżym newsletterze przybliżono system Oriona i jego lokacje, które gracze zwiedzą w 2026 roku.

Podróż po zrujnowanym systemie, w centrum którego znajdzie się biały karzeł, nie będzie łatwa. Niegdyś pełne życia planety i stacje kosmiczne (w tym Fortune’s Cross, stanowiące główną bazę wypadową dla bohatera) teraz roi się jedynie od ruin, piratów oraz obcych.

Deweloperzy udostępnili sporą mapę Odyna. Możecie ją zobaczyć poniżej.

Mapa systemu Odyn, w którym będzie toczyć się akcja Squadron 42.Źródło: Cloud Imperium Games.

Przy okazji tak podsumowano stan prac nad Squadron 42:

Prace nad grą postępują zgodnie z harmonogramem, a jej premiera planowana jest na 2026 rok. Mamy nadzieję, że spodoba się Państwu nowy kierunek, w jakim podąża biuletyn Squadron 42, który od teraz będzie publikowany co kwartał przez cały rok. Więcej informacji ujawnimy w miarę zbliżania się premiery gry. Do tego czasu prosimy o wyrozumiałość w związku z ograniczoną komunikacją, ponieważ pracujemy nad osiągnięciem tego ważnego celu.

Prócz kampanii single player deweloper pracuje też nad aktualizacją Alpha Patch 4.3.1, która trafiła na serwer testowy Star Citizena. Ta, oprócz nowych misji Onyksu, ma położyć podwaliny pod kompletną przebudowę systemu leczenia. Łatka wprowadzi nowy zasób (MedGel), wymagany do korzystania z łóżek służących do odradzania się po zgonie (MedBeds).

Star Citizen dla medyków

W przyszłości SC wykorzysta trzystopniowy system obrażeń – od lekkich przez średnie po ciężkie. Im gorsze zranienie, tym bardziej utrudni ono rozgrywkę, w najgorszych przypadkach uniemożliwiając sprint lub trzymanie przedmiotów.

Lżejsze rany będzie można opatrzyć pozostając poza statkiem z pomocą rozmaitych mniej lub bardziej skomplikowanych narzędzi i substancji (np. medycznego pióra). Jednakże lepiej nie zwlekać z tym: jeśli otrzymamy zbyt wiele obrażeń, zostaniemy unieruchomieni. W takim przypadku musimy albo liczyć na sojuszników, albo wezwać pomoc, co powiadomi pobliskich graczy o naszej sytuacji.

Te i inne zmiany przybliżono w niedawnym wpisie Cloud Imperium Games. Gracze mieli pewne obawy po wstępnych wyjaśnieniach twórców, czy aby nie sprawi to, że każdy zgon czy nawet rana będą bardzo kosztowne. Jednakże na ten moment wygląda na to, że póki co twórcy są wyjątkowo szczodrzy – przynajmniej miejscami. Najwyraźniej pojedynczy „kanister” pozwala na wskrzeszenie gracza 9 razy.

Gracze (jak zwykle) nie są zgodni w ocenie zmian. Część z nich uważa, że nowy system zwiększa wartość odradzania i uniemożliwia odradzanie się „setki razy” na bitwę – i ci fani uznają to za zaletę. Zwłaszcza że szpitale nadal są darmowe – zmiany dotyczą głównie leczenia w trakcie eksploracji.

Czas pokaże, jak nowy system leczenie wypadnie w praktyce po debiucie w pełnej wersji wczesnego dostępu Star Citizena. Na razie czeka nas tegoroczny CitizenCon, który odbędzie się 11 października o godzinie 21:00 czasu polskiego.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej