Mimo ponad dwóch lat od premiery wersji 1.0 i pięciu lat od debiutu we wczesnym dostępie, Baldur’s Gate 3 cały czas sprzedaje się jak gorące bułeczki.
Udzielając wywiadu na temat Divinity, szef Larian Studios, Swen Vincke, podał nowe dane sprzedażowe Baldur’s Gate III. Okazuje się, że hitowe RPG rozeszło się już w nakładzie ponad 20 milionów egzemplarzy.
Oznacza to, że wybitne dzieło Belgów mniej utrzymuje sprzedaż na podobnym poziomie, jaki osiągnęło w zeszłym roku. Do listopada 2024 r. trafiło bowiem w ręce 15 milionów graczy – co Vincke potwierdził w wywiadzie z marca – a do lutego 2024 r. do 10 mln osób.
Nie dziwi to, podobnie jak fakt, że po raz trzeci z rzędu Baldur’s Gate 3 otrzymało na The Game Awards nagrodę w kategorii Najlepsze wsparcie. W ostatnich miesiącach Larian Studios dodało do i tak już świetnej gry sporo świeżej zawartości, a także dostosowało ją do wymagań Steam Decka, co niewątpliwie przyciągnęło trochę nowych graczy, a wielu weteranów trzeciego „Baldura” mogło skłonić do zakupu dodatkowej kopii.
Warto też dodać, że cena gry jest coraz bardziej obniżana w ramach kolejnych promocji, co również skłania do jej sprawdzenia. W czerwcu 2024 r. Baldur’s Gate III można było kupić na Steamie za 199,20 zł (-20%) – po raz pierwszy poniżej 200 zł od premiery wersji 1.0 – a we wrześniu 2025 r. za 186,75 zł (-25%). Zapewne właśnie ta ostatnia cena powróci na Steam Winter Sale 2025, która rozpocznie się w najbliższy czwartek.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.