Skyrim - fani poprawiają wątek główny, inspirując się m.in. Wiedźminem
Powstaje Skyrim: Extended Cut – pokaźna modyfikacja do The Elder Scrolls V, która w zamierzeniu ma rozwinąć wątek główny obecny w grze. Jej twórcy zdradzili, że ich celem jest stworzenie doświadczenia w stylu serii Wiedźmin czy Dragon Age.

- Powstaje Skyrim: Extended Cut – modyfikacja do TES V, która ma poprawić główny wątek gry.
- Projekt ma usprawnić między innymi trzeci akt tytułu, dodać nowe, udźwiękowione dialogi, poprawić część frakcji itp.
- Mod zadebiutuje na PC i Xboksie One w 2021 roku. Będzie on przeznaczony do wersji Special Edition produkcji firmy Bethesda.
Choć The Elder Scrolls V: Skyrim spotkał się generalnie z bardzo dobrym przyjęciem zarówno ze strony graczy, jak i mediów branżowych, nie brakuje osób, którym tytuł ten nie do końca przypadł do gustu. Zwracają oni uwagę chociażby na fakt, że głośna produkcja firmy Bethesda wydana pierwotnie w 2011 roku nie należy do najlepszych, jeśli chodzi o warstwę fabularną. Lecz ostatecznie od czego są modderzy? Kilku z nich połączyło się w grupę, która przygotowuje projekt Skyrim: Extended Cut. Modyfikacja ta przeznaczona do The Elder Scrolls V w wersji Special Edition ma rozwinąć wątek główny obecny w grze. Data jej premiery na PC oraz Xboksie One zaplanowana jest na 2021 rok.
Co konkretnie znajdzie się w Skyrim: Extended Cut? Według wpisu twórców modyfikacji zamieszczonego w serwisie Reddit, osoby które ją zainstalują mogą liczyć między innymi na rozbudowany trzeci akt głównej linii fabularnej gry, integrację misji z DLC Dragonborn, większe zaangażowanie Thalmoru w akcję, ulepszoną organizację Ostrzy, więcej atrakcji w Czarnej Przystani, bardziej widoczny wpływ ukończonych zadań pobocznych na historię, nowe, w pełni udźwiękowione dialogi itp. Jak podkreślają modderzy, wszystko to jest przygotowywane w taki sposób, by w pewnym stopniu odwzorować doświadczenie płynące z obcowania z tytułami należącymi do tak uznanych serii, jak Wiedźmin czy Dragon Age. Jednocześnie pilnują oni, żeby ich projekt był jak najwierniejszy klimatowi oraz projektowi oryginału.
Prace nad Skyrim: Extended Cut idą ponoć bardzo dobrze. Według słów twórców, jak na razie nie ma powodów do obaw, że projekt nie zostanie dokończony. Ich celem nie jest bowiem przebudowanie całej gry, jak robią to chociażby osoby odpowiedzialne za Skywind, ani przygotowanie ogromnych połaci nowych terenów (vide Beyond Skyrim). Mimo ogromu zaplanowanych zmian, Skyrim: Extended Cut jest określany jako większy mod z zadaniami, którego stworzenie nie wymaga aż tylu lat pracy oraz wzmożonego wysiłku jak w przypadku wymienionych w poprzednim zdaniu fanowskich dzieł.

Co jeszcze istotne, zainstalowanie Skyrim: Extended Cut niekoniecznie będzie oznaczało konieczność rezygnacji z korzystania z innych modów. Zdaniem twórców, na obecnym etapie produkcji ich dzieło jest kompatybilne z 99% fanowskich projektów wpływających na rozgrywkę w The Elder Scrolls V. W razie gdyby pojawiły się poważniejsze konflikty, są plany stworzenia stosownych patchów gwarantujących kompatybilność Skyrim: Extended Cut z innymi większymi modyfikacjami pokroju Legacy of the Dragonborn.
Chcielibyście pomóc w tworzeniu Skyrim: Extended Cut? Twórcy szukają dodatkowych scenarzystów, projektantów poziomów, osób odpowiedzialnych za implementację zadań oraz moderatorów oficjalnego serwera projektu na Discordzie. Szczegóły znajdziecie w tym miejscu.

Według danych serwisu Steamcharts, tylko na PC w minionych 30 dniach w The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition jednocześnie bawiło się średnio 15 620 osób. Kto wie? Być może premiera Skyrim: Extended Cut skłoni niektórych graczy do ponownego przeżycia przygody w mrośnej krainie Nordów i liczba ta wyraźnie podskoczy.

The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition
Data wydania: 28 października 2016
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
GLsimtam Legionista
Oryginalne ogłoszenie zawierało jeszcze wyrazy ambicji zmian wątku wojny domowej... ale poza tym drobnym szczegółem projekt wygląda jako-tako, patrząc na szczegóły w opisach na stronie casting call.
BeF1990 Centurion
Kwintesencja gier od Bethesdy... Fani poprawią niedoróbki, błędy, grafikę, fizykę, dodadzą nowe zbroje, bronie, a nawet uzupełnią fabułę.
Szkoda, że na tym wszystkim zarobią nie fani, a twórcy tego prototypu gry z otwartym światem.
Wicih Konsul

Tak naprawdę co by się nie robiło wystarczy powiedzieć "Wiedźmin" i "inspiracja" żeby polacy się zlecieli tłumem XD
Co do samego Skyrima to choćby nie wiem jak denny był wątek główny (a fabuła zmusza do ziewania), to moim zdaniem gra do dziś jest piękna. Graficy Beteski mają chyba to coś co pozwala im tworzyć mapy i sceny wizualnie pchające serduszko
Titanguar Pretorianin
Jedyną przydatną zmianą w fabule "Skyrima" byłoby uszczelnienie linii fabularnych organizacji względem siebie, by unikać zgrzytów typu Smocze Dziecię popiera w wojnie domowej Legion Cesarski a zarazem jako członek Mrocznego Bractwa dostaje największe zlecenie w dziejach organizacji. Takie szczelne linie fabularne organizacji zajęłyby miejsce profesji w grze (element usunięty z tworzenia i rozwijania postaci tego odcinka serii)
GLsimtam Legionista
Na pewno przydatną, ale czy jedyną? Sporo graczy narzeka, że aby wziąść udział w bitwach wątku wojny domowej muszą robić kawałek wątku głównego. #mamotymmoda
Jest też seria modów "... for the good guys", które dodają do misji daedrycznych dodają "dobre" opcje. Jak by nie obracać kota ogonem, to fabuła DLC Dragonborn jest takim jednym wielkim daedrycznym... No, optymistycznie zakładam, że planowany mod przyklejając Miraaka jako część obowiązkową pod koniec wątku głównego to poprawi, wszak nagrywają od nowa dialogi dla wielkiego mackowatego.
Powoływanie się na Wiedźmina i gry Bioware nie jest zupełnie bezpodstawne, w grach Bioware zwykle masz towarzyszy którzy mają coś więcej do powiedzenia w kontekście fabuły i też taki zamiar się przebija z dostępnych materiałów.