Singapur z najszybszym Internetem na świecie - jak wypadła Polska?
Serwis Cable.co.uk przygotował raport dotyczący przeciętnej prędkości Internetu w poszczególnych państwach. Na czele zestawienia znalazł się Singapur.
Cable.co.uk jest brytyjskim serwisem, który zajmuje się dostarczaniem opinii publicznej informacji na temat usług sieciowych, telewizji i telefonii. Zazwyczaj zajmuje się analizą wyłącznie rynku brytyjskiego, lecz tym razem wyszedł poza granicę Zjednoczonego Królestwa. Serwis przygotował bowiem raport dotyczący przeciętnej prędkości transferu internetowego w poszczególnych państwach.

W celu stworzenia rankingu serwis Cable.co.uk przeprowadził ponad 63 miliony testów w 189 krajach. Pierwszą dziesiątkę zestawienia zdominowały państwa z Europy i wschodniej Azji. Na czele znalazł się Singapur, którego mieszkańcy korzystają z Internetu o średniej prędkości transferu 55,13 Mb/s. Kolejne miejsca na podium zajęły odpowiednio Szwecja (która może pochwalić się przeciętną prędkością 40,16 Mb/s) i Tajwan (34,4 Mb/s). Warto przypomnieć, że Korea Południowa, która zwyciężyła w podobnym rankingu w ubiegłym roku, przygotowanym przez serwis Akamai, mogła pochwalić się wówczas średnią szybkością transferu na poziomie 26,7 Mb/s. Według Cable.co.uk, w tym roku wynik ten spadł do 22,9 Mb/s, co pozwoliło zająć temu azjatyckiemu państwu dopiero 16. miejsce. Na końcu zestawienia znalazł się Jemen. W przeciętnym gospodarstwie domowym prędkość Internetu nie przekracza tam 0,34 Mb/s.

Według danych Cable.co.uk, średnia prędkość transferu w Polsce wynosi 14,88 Mb/s (w ubiegłorocznym raporcie serwisu Akamai było to 11 Mb/s). Nie jest to specjalnie zły wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że według brytyjskiego regulatora telekomunikacyjnego Ofcom do komfortowego korzystania z sieci wystarczy szybkość na poziomie 10 Mb/s. Niestety, blednie on w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. Wśród tych państw zajmujemy dopiero 21. miejsce. Wyżej od nas znajduje się między innymi wspomniana już Szwecja, a prócz niej również Dania, Holandia, Łotwa, Rumunia, Litwa oraz Estonia. Z drugiej jednak strony, udało nam się pobić pod względem średniej prędkości Internetu takie kraje jak Francja (13,43 Mb/s), Irlandia (13,92 Mb/s) i Włochy (10,71 Mb/s). W skali światowej szybkość transferu na poziomie 14,88 Mb/s pozwoliła zająć Polsce 35. miejsce.

Oczywiście należy raz jeszcze podkreślić, że chodzi o średnią prędkość Internetu. Niekoniecznie może ona zatem odzwierciedlać sytuację w większych miastach danych państw, w których przeciętna szybkość transferu przeważnie jest większa niż na prowincji. Nie da się jednak ukryć, że sytuacja z dostępem do internetu na świecie stale się poprawia. Z roku na rok korzysta z niego coraz więcej ludzi, a jego średnia prędkość rośnie. Nic nie wskazuje na to, by ten trend miał zostać wkrótce zatrzymany.
Komentarze czytelników
tanato Pretorianin
Ja mieszkam na wsi i mam 110 Mega bitów pobierania i 60 wysłania i tyle trzyma zawsze
Marder Senator

krzysiekb81 --- Radiówka jest dobra jak mieszkasz na zadupiu i nie ma tam nic innego. Jakość sygnału mocno uzależniona od warunków atmosferycznych i ukształtowania terenu, duża podatność na zakłócenia czy nawet podsłuch. Jak ktoś stawia serwery czy jakaś poważna instytucja typu Bank potrzebuje stabilnego łącza to nigdy nie pójdzie w radiówkę. Jeśli chodzi o przepustowość światłowodów to tyle wyciągnie obecnie na jednym włóknie, a włókien w kablu może być wiele to nie martw się że dostaniesz tylko 40Mb/s :) Docelowo będzie można wyciągnąć prędkości rzędu kilku Tb/s to nie ma co porównywać z radiówką :)
Nazgrel Generał

Szczerze współczuję niektórym, przyzwyczaiłem się do szybkiego (250 Mbps) stałego dostępu w dobrej cenie, że już zapomniałem jak wygląda w mniejszych miejscowościach. Nie wyobrażam sobie obecnie pracy czy korzystania z internetu w domu przy czymkolwiek poniżej 10 Mbps.
Drackula Legend

Niestety w Polsce male miejscowosci i wioski dalej niz kilka kilometrow od wiekszego miasta sa zdane na monopol TP i o szybszym czy stabilnym necie mozna zapomniec.
U siebie w domu, w centrum Polski mam jakies 3mbps, i to w dobrych porywach. Jak netflixa odpale to juz nikt nic innego w necie nie zrobi.
Z telefonia komorkowa to samo, w zaleznosci od pogody i tego z ktorego kierunku wiatr wieje to zminia mi sie obszar rozlozenie zasiegu, i jak chce zadzwonic to biegam po gospodarstwie szukajac miejsca gdzie sygnal nie bedzie zanikal. :/
zanonimizowany768165 Legend
W hameryce też nieciekawie. Prędkości wystarczające na netflixy czy streamy ale limity ludziom doskwierają (monopol to paskudna sprawa, my przerabiamy to z TP etc.).
Niby taka potęga a takie patologie :]