Shigeru Miyamoto nie lubi być nazywany geniuszem. „Myślę, że jestem całkiem zwyczajną osobą”

Shigeru Miyamoto uspokaja inwestorów zaniepokojonych przyszłością Nintendo po przejściu twórcy Mario i Zeldy na emeryturę.

Jakub Błażewicz

Shigeru Miyamoto nie lubi być nazywany geniuszem. „Myślę, że jestem całkiem zwyczajną osobą”, źródło grafiki: Amy Sussman/Getty Images.
Shigeru Miyamoto nie lubi być nazywany geniuszem. „Myślę, że jestem całkiem zwyczajną osobą” Źródło: Amy Sussman/Getty Images.

Shigeru Miyamoto nie postrzega siebie jako geniusza. Legendarny deweloper, któremu zawdzięczamy serie Mario i The Legend of Zelda, postrzega siebie jako „zwykłego” człowieka.

Takie stwierdzenia padły w odpowiedzi na obawy jednego z inwestorów, który w trakcie tzw. rozmowy inwestorskiej nazwał Miyamoto „geniuszem” i wyraził obawy o przyszłość Nintendo w kontekście ewentualnego przejścia na emeryturę legendarnego dewelopera (via Automaton).

Twórca odrzucił to stwierdzenie i napomknął, że nawet po prowadzonych przez niego corocznych dwugodzinnych seminariach nowi pracownicy Nintendo często nazywają go „zaskakująco normalnym” (na marginesie: twórca ma nadzieję, że otwarte w październiku Muzeum Nintendo częściowo zastąpi te spotkania). Po części dlatego, jak mówił Miyamoto już w czerwcu, przekazywanie Nintendo nowemu pokoleniu przebiega sprawnie.

„Zwykły człowiek” i szukanie czegoś interesującego

Owe zajęcia dla świeżo zatrudnionych twórców mają uwzględniać omówienie historii Nintendo oraz wartości i mocnych stron spółki na rynku gier, jak również wskazówki co do projektowania gier – w tym podejście samego Miyamoto. Twórca wskazuje, że wielu nowych pracowników to gracze, pragnący tworzyć „bardziej wyszukane wersje ostatniej sprawdzonej przez nich gry” i musi im wyjaśniać, że w projektowaniu chodzi raczej o „rozejrzenie się wokół siebie i łączenie aspektów, które według ciebie byłyby interesujące w grze wideo”.

Myślę, że jestem całkiem zwyczajną osobą. Jeśli to możliwe, wolałbym w ogóle nie pracować, ale jeśli mam pracować, to chcę to robić tak wydajnie, jak to tylko możliwe. Zawsze myślę o tym, jak sprawić, by to, nad czym pracuję, stało się hitem, ponieważ jeśli zrobię hit, ułatwi mi to kolejną pracę. Rozmawiam o tych kreatywnych dylematach na seminarium [dla nowych pracowników – przyp. red.] każdego roku.

Wśród twórców gier, którzy właśnie dołączyli do Nintendo, wielu z nich często gra w gry, a ich nastawienie jest takie, że chcą stworzyć bardziej wyszukaną wersję ostatniej produkcji, w którą grali. Wyjaśniam im jednak, iż w projektowaniu gier nie chodzi o to, lecz o rozejrzenie się wokół siebie i łączenie aspektów, które twoim zdaniem byłyby interesujące w grze wideo.

Słowa Miyamoto idą w parze z tym, co dało się dostrzec od czasów Wii. Nintendo od dawna nie próbuje rywalizować z Sony i Microsoftem pod względem grafiki (w ściśle technologicznym sensie), za to mocno eksperymentuje. Twórca podkreślał to także we wrześniu, kiedy stwierdził, że chce pozostawić Nintendo poza „wojnami gier”, w tym dyskusjami o „wysokich konfiguracjach” sprzętowych oraz „poprawianiu wydajności konsol” (via Famitsu / IGN).

Da się też wskazać wiele tytułów opartych na wspomnianym przez Japończyka szukaniu czegoś „interesującego”, jak choćby niedawne The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom (o czym pisaliśmy przed udaną premierą tej produkcji). Nie wszystkie te eksperymenty podbiły rynek, ale sprzedaż Switcha i wydawanych na gier pokazuje, że strategia Nintendo ma sens. Miejmy tylko nadzieję, że następca „pstryczka” powtórzy jego sukces, w przeciwieństwie do Wii U.

Super Mario Bros. Wonder

Super Mario Bros. Wonder

Nintendo
po premierze

Data wydania: 20 października 2023

Informacje o Grze
7.7

GRYOnline

7.7

Gracze

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

2

Jakub Błażewicz

Autor: Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Zręcznościowe
2024-11-07
10:24

Wronski Senator

Wronski
😂

Trzeba byc "geniuszem" zeby zrobic gre o hydrauliku podrozujacym po grzybolandi i ratujacy ksiezniczke przed antropomorficznym zolwiem, dla mnie to brzmi jak trip po dobrym "towarze".

Komentarz: Wronski
2024-11-07
10:34

SheZ. Centurion

Geniusz czy narkoman ?

Komentarz: SheZ.
2024-11-07
12:51

Linok2 Konsul

Wronski on nie podróżuje po grzybolandii tylko po kanałach Nowego Jorku. Nie był hydraulikiem, tylko stolarzem na początku. Na hydraulika zmieniono go później przez przypadek, gdy na zebraniu w firmie, ktoś krzyknął, że on bardziej do hydraulika jest podobny, a nie stolarza. A co do samych grzybów, to Miyamoto urodził się po prostu w miejscu, gdzie kulturowo Amanita jest powszechna. Ogólnie ten grzyb jest stosowany powszechnie w całej Azji, mając wiele zastosowań. Coś jak u nas Mniszek Lekarski.
Sam Mario to postać z Donkey Konga. Tam też miał uratować Księżniczkę.

Komentarz: Linok2

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl