Znane z serii Pathfinder studio Owlcat Games pracuje nad Warhammer 40,000: Rogue Trader, czyli pierwszym klasycznym RPG osadzonym w tym uniwersum.
Wczoraj wieczorem odbyło się Warhammer Skulls 2022, czyli wirtualna impreza dla fanów uniwersów wykreowanych przez firmę Games Workshop. Najciekawszą wiadomością okazała się zapowiedź gry Warhammer 40,000: Rogue Trader.
Będzie to pierwsze klasyczne RPG (a więc nie RPG akcji, jak to było w przypadku Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr), osadzone w uniwersum Warhammera 40K.
W Warhammer 40,000: Rogue Trader wcielimy się w potomka starożytnego rodu kosmicznych kupców i odkrywców, którzy na rozkaz Imperatora eksplorują odległe rejony galaktyki w celu poszerzania granic imperium ludzkiego.
Podczas kampanii będziemy podróżowali statkiem kosmicznym, przyłączając napotkane światy do kupieckiej strefy wpływów lub też ograbiając je z cennych surowców. W trakcie wypraw natkniemy się m.in. na siły Chaosu i liczne obce rasy.
Warhammer 40,000: Rogue Trader zapowiadane jest jako klasyczne RPG. Podczas zabawy będziemy kontrolowali drużynę bohaterów, rozwijali ich statystyki, wypełniali zadania oraz toczyli bitwy za pomocą turowego systemu walki. Autorzy obiecują rozbudowaną fabułę, którą w dużym stopniu ukształtujemy własnymi decyzjami.
Skąd nazwa Rogue Trader?

Tytuł nowej gry studia Owlcat Games odwołuje się do najstarszych tradycji tej marki. Nazwę Warhammer 40,000: Rogue Trader nosiła bowiem wydana w 1987 roku pierwsza edycja tej figurkowej gry bitewnej firmy Games Workshop.
W późniejszych edycjach porzucono ten podtytuł, ale w 2009 roku powrócił on za sprawą Rogue Trader, czyli papierowej gry RPG, którą opracowało wydawnictwo Fantasy Flight Games. Niestety siedem lat później zakończyła się współpraca firmy z Games Workshop i projekt, wraz wieloma innymi, został wycofany ze sprzedaży.
Więcej:Twórcy wybitnego RPG akcji tworzą nową grę. Powstaje ona obok kontynuacji Lies of P
GRYOnline
Gracze
Steam
46

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.