Firma Riot Games zdecydowała się pozwać e-sportowy zespół o podobnej nazwie - Riot Squad. Autorzy popularnego MOBA League of Legends uważają, że grupa CS:GO bezprawnie korzysta z popularności dobrze znanej marki.

Zgodnie z doniesieniami serwisu Polygon, studio deweloperskie Riot Games postanowiło pozwać e-sportową drużynę Riot Squad. Powodem jest bezprawne nawiązanie do znanej marki, które sugeruje współpracę z twórcami League of Legends. Zespół uczestniczący m.in. w rozgrywkach CS:GO nie ustosunkował się jeszcze do sprawy.
Zdaniem przedstawicieli firmy drużyna wykorzystuje popularność niezwykle znanej marki i wprowadza w błąd graczy. Fani LoL-a mogą bowiem uznawać zespół za część Riot Games. W rzeczywistości obu stron nie łączą jednak żadne umowy partnerskie ani sponsorskie. Studio podkreśla, że ma wyłączność na wykorzystanie słów „Riot” oraz „Riot Games” w kontekście gier oraz e-sportu.
Firma Riot Games domaga się zmiany nazwy zespołu, odszkodowania oraz zniszczenia wszystkich materiałów, które w bezprawny sposób nawiązują do marki. Pełną treść pozwu, który trafił do sądu w Kalifornii, znaleźć możecie tutaj.
Riot Squad to stosunkowo świeży zespół z Chicago, który założony został w marcu tego roku. Drużyna uczestniczy w rozgrywkach: Fortnite, Apex Legends, PUBG oraz Rainbow Six: Siege.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
7

Autor: Krzysztof Kałuziński
W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.