Reżyser próbował stworzyć muzykę w stylu Hanza Zimmera przy użyciu AI; rezultat okazał się „całkiem niezły”

Serwis MIT Technology Review opublikował interesujący wywiad z Garethem Edwardsem, reżyserem nowej produkcji zatytułowanej „The Creator”, dotyczący wykorzystywania sztucznej inteligencji do tworzenia ścieżek dźwiękowych w filmach. W swoim najnowszym filmie, reżyser postanowił wykorzystać AI i choć osiągnął całkiem niezły rezultat, to uznał, że znany kompozytor Hans Zimmer, zrobi to zdecydowanie lepiej.

AI jeszcze nie dorównuje kompozytorom muzyki

Możliwości generatywnej sztucznej inteligencji są wykorzystywane w kolejnych branżach i być może w niedalekiej przyszłości trafią także do przemysłu filmowego. Pierwszy krok ku takiemu wykorzystaniu AI, postanowił postawić Gareth Edwards, reżyser nowej produkcji 20th Century Studios, zatytułowanej „The Creator” i opowiadającej o wojnie ludzkości ze sztuczną inteligencją. W rozmowie z serwisem MIT Technology Review przyznał, że postanowił przeprowadzić eksperyment i sprawdzić, jak technologia poradzi sobie ze stworzeniem muzyki do jego filmu.

Zatrudnił więc firmę, by stworzyła ścieżkę dźwiękową w stylu znanego kompozytora Hansa Zimmer, zdobywcy dwóch Oscarów za ścieżki dźwiękowe do filmów „Król lew” oraz „Diuna”. Jak sam przyznał, udało się uzyskać „całkiem niezły” rezultat, gdyż system sztucznej inteligencji wygenerował utwór, któremu przyznał ocenę 7 na 10 punktów.

Pomyślał jednak, że skoro zatrudnia się Hansa Zimmera, to liczy się na muzykę o jakości 10 na 10. Dlatego uznał, że lepiej powierzyć to zadanie nagradzanemu kompozytorowi, gdyż zrobi to znacznie lepiej. Reżyser uważa, że sztucznej inteligencji wciąż brakuje umiejętności kluczowej dla tworzenia sztuki, czyli dobrego smaku. AI nie rozumie bowiem tego, co ludzie uważają za dobre, a co złe. Nie oznacza to jednak, że technologia w ogóle nie nadaje się do tego zadania. Na razie nie jest w tym najlepsza, dlatego twórcy powinni częściej korzystać z tego narzędzia, gdyż pomoże to w jego ulepszaniu.

Sztuczna inteligencja w branży filmowej

Henry Ajder, ekspert ds. generatywnej AI uważa, że to dopiero początek rozwoju sztucznej inteligencji generującej muzykę, dlatego końcowy efekt nie w pełni zadowolił reżysera. Ekspert powołując się na własne doświadczenie twierdzi, że dość prosta muzyka oparta na sztucznej inteligencji brzmi całkiem przekonująco. Trudno więc odróżnić kompozycję wygenerowaną przez sztuczną inteligencję od kompozycji wykonanej przez człowieka.

Powiązane:„Valve uratuje Linuxa”. Zapowiedź Steam Machine przypomina słowa twórcy systemu

Jednak w przypadku dłuższych utworów wciąż lepiej radzą sobie z tym kompozytorzy. Sztuczna inteligencja jest bowiem ograniczona tym, co znajduje się w ich danych treningowych. Tymczasem zawodowcy, tacy jak Hans Zimmer, mają swoją wyobraźnię oraz cały otaczający świat, z którego mogą czerpać inspirację.

Hollywood z pewnością chciałby używać AI do produkcji filmów, gdyż pozwoliłoby to obniżyć koszty. Na razie technologia nie jest jeszcze na tyle dopracowana, by się do tego nadawała. Poza tym na przeszkodzie stoją również aktorzy i scenarzyści, którzy sprzeciwiają się wykorzystaniem generatywnej sztucznej inteligencji. Można jednak założyć, że prędzej czy później AI wkroczy także do tej branży, bez względu na to, czy tego chcemy czy nie.

Więcej:„Z wszystkich gier, tylko nie Anno!”. Ubisoft tłumaczy się z senatora bez głowy, po tym jak dostrzeżono go w Anno 117

• tech
• AI / sztuczna inteligencja