filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 17 lipca 2021, 10:40

autor: Adam Królak

Reżyser The Suicide Squad został poproszony przez studio o dodanie jednego drobiazgu

James Gunn, reżyser Legionu Samobójców. The Suicide Squad, dostał wolną rękę przy tworzeniu filmu o antybohaterach DC. Okazuje się jednak, że Warner Bros. miało jedną prośbę.

Nadchodzący Legion Samobójców. The Suicide Squad już wkrótce zagości na ekranach kin. James Gunn, który jest odpowiedzialny za ten tytuł, wyjawił ostatnio w wywiadzie dla The New York Times, że Warner Bros. zawsze dawało mu sporą swobodę i w zasadzie mógł robić, co chciał, z drużyną złoczyńców z uniwersum DC. Tym razem wytwórnia miała jedno życzenie już na samym starcie produkcji – aby na ekranie pojawiła się Harley Quinn, którą odgrywać będzie Margot Robbie.

Gunn na każdym kroku zaznaczał, że nadchodzący The Suicide Squad będzie dokładnie takim filmem, jaki sobie wymarzył – od scenariusza aż do postprodukcji. Po tym, jak źle przyjęty został Suicide Squad w reżyserii Davida Ayera, fani wydawali się bardzo podejrzliwi w stosunku do swobody, jaką otrzymał Gunn. Dobrym znakiem na pewno było ukończenie zdjęć do filmu bez ponownego kręcenia scen, co może świadczyć o tym, że reżyser faktycznie miał pod kontrolą cały proces twórczy. Na pytanie użytkownika Twittera zdziwionego szybkim tempem produkcji Legionu Samobójców reżyser odpowiedział:

Wiem, to dość niezwykłe, ale planowałem ukończyć film w takim tempie. Co bardziej niezwykłe, nie było ponownego kręcenia żadnej sceny ani kręcenia w postprodukcji. Wyłączając Chrisa Nolana, to prawie nigdy się nie dzieje w przypadku dochodowych filmów o superbohaterach.

James Gunn jasno wytłumaczył, że nie chciał tworzyć kontynuacji filmu Davida Ayera. Chciał wszystko zrobić od nowa, po swojemu, aby film był warty obejrzenia:

Chciałem stworzyć własną wizję Legionu Samobójców. Nie chciałem, aby mój film był tylko reakcją na dzieło Davida. Chciałem, żeby to było coś zupełnie odrębnego, samodzielnego. Kiedy Warner Bros. powiedział, że chce, abym to nakręcił, obejrzałem pierwszy film i oddzwoniłem z pytaniem: „Co muszę zatrzymać z tego filmu?”. Odpowiedzieli: „Nic”. Powiedzieli „Słuchaj, chcielibyśmy widzieć Margot w tym filmie, ale nie musi tam być. Możesz stworzyć własnych bohaterów albo możesz zatrzymać tych samych.”

Margot Robbie to nie jedyna postać z obsady filmu Ayera z 2016 roku, która pojawi się w Legionie Samobójców. The Suicide Squad. Joel Kinnaman w roli Ricka Flaga, Jai Courtney jako Kapitan Boomerang oraz Viola Davis odgrywająca Amandę Waller również pojawią się w nowej odsłonie. Oczywiście film Jamesa Gunna nie jest sequelem poprzedniego fllmu, a zupełnie odrębnym projektem.

Reżyser The Suicide Squad został poproszony przez studio o dodanie jednego drobiazgu - ilustracja #1
Margot Robbie jako Harley Quinn.

Już w kwietniu tego roku James Gunn przechwalał się, że Legion Samobójców jest praktycznie ukończony, wliczając w to efekty wizualne, dźwięk i właściwie wszystko, co związane jest z postprodukcją. W momencie, kiedy film dzieliło od premiery dobrych kilka miesięcy, Gunn wyznał na Twitterze, że jest on gotowy.

W sieci już można przeczytać pierwsze oceny krytyków na temat nadchodzącego filmu z uniwersum DC. Przeważają opinie, że będzie to szalone, brutalne i pełne humoru dzieło, nad którym trudno ukryć zachwyt.

Legion Samobójców. The Suicide Squad pojawi się w kinach już 6 sierpnia. Mieszkańcy USA będą mogli oglądać go także za pośrednictwem HBO Max. Film otrzymał kategorię wiekową R.

Adam Królak

Adam Królak

Pecetowiec, pasjonat starszych i zapomnianych produkcji z duszą (głównie gier RPG i strategicznych), w które grywa po dziś dzień. Często wraca też do gier 8-bitowych, w które zagrywał się w dzieciństwie. Chętnie podróżuje i uczy się języków. Interesuje się Azją z naciskiem na Indonezję, Japonię i Koreę. Lubi kino azjatyckie, indonezyjską kuchnię i książki fantasy.

więcej