Resident Evil 9 przyniesie nie lada rewolucję i pogodzi fanów wszystkich ostatnich odsłon. Dwójka bohaterów jest już pewna
W Resident Evil Requiem Capcom zaoferuje fanom serii sporą rewolucję w kwestii ustawień kamery.

Aktualizacja (11 czerwca, godz. 17:23)
Po 17:00 w sieci oficjalnie zaczęły się pojawiać wrażenia z dema Resident Evil Requiem. Potwierdzają one poniższe doniesienia.
Oryginalna wiadomość (11 czerwca, godz. 16:09)
Do sieci trafiły informacje z 30-minutowego pokazu dema Resident Evil Requiem, który najwyraźniej Capcom planował zachować w tajemnicy jeszcze przez jakiś czas. Chociaż materiał błyskawicznie został usunięty z serwisu XboxEra, internauci zdążyli uchwycić kluczowe szczegóły, które mogą zwiastować sporą rewolucję w serii.
Z przecieków wynika, że rozgrywkę w Resident Evil Requiem rozpoczniemy z perspektywy pierwszej osoby – niczym w Resident Evil 7 i Village – by w późniejszym etapie płynnie przejść do widoku zza pleców bohatera, znanego z ostatnich remake’ów klasycznych odsłon serii. Co istotne – gracze następnie będą mogli swobodnie przełączać się między obydwoma trybami kamery, niczym w dodatku Winters’ Expansion do „ósemki”.
Jeśli te informacje się potwierdzą, Capcom zaoferuje graczom unikalne połączenie dwóch perspektyw, które do tej pory były wyraźnie rozdzielone, w zależności od tytułu. To rozwiązanie mogłoby nie tylko pogodzić fanów obu podejść, ale również urozmaicić tempo i klimat zabawy.
Ale to nie koniec rewelacji. Post ujawniał również, że podczas pokazu twórcy Requiem zapowiedzieli, iż w grze będziemy mogli przejąć kontrolę nad jeszcze jedną grywalną i, co ważne, znajomą postacią, z pokaźnym arsenałem broni. Choć jej tożsamości jeszcze nie ujawniono, niedawno branżowy insider – Dusk Golem – wskazywał, iż będzie to Leon S. Kennedy.
Prace nad Resident Evil 9 były przedmiotem plotek od kilku lat, ale dopiero podczas Summer Game Fest 2025 Capcom postanowił oficjalnie zapowiedzieć grę. Premierę zaplanowano na 27 lutego 2026 roku – fani mają więc jeszcze trochę czasu, by nacieszyć się teoriami i spekulacjami, zanim powrócą do świata survival horroru.