Rattatakanie to urodzeni wojownicy. Wyjątkowo ciężkie warunki na rodzimej planecie spowodowały, że przetrwali tylko najsilniejsi i najbardziej bezwzględni przedstawiciele tej rasy.

Rattatakanie to humanoidalna rasa, wywodząca się z planety Rattatak, której cechami szczególnymi są jasna skóra oraz brak włosów. Stulecia nieustającej wojny uczyniły z nich idealnych wojowników. Słabi polegli, a przeżyli tylko najsilniejsi. Dla Rattatakan walka jest nie tylko powołaniem, ale również główną rozrywką. Najpopularniejszym sportem na ich planecie są starcia gladiatorów, o niespotykanej nigdzie indziej brutalności.

Powierzchnią Rattatak przez tysiące lat władały potężne bestie i dzikie burze, zmuszając Rattatakan do życia w jaskiniach. Plemiona tej rasy toczyły ze sobą bezwzględne wojny o niewielkie ilości dostępnych surowców i pożywienia. Wiele z nich, by przeżyć, zmuszonych zostało nawet do kanibalizmu. Słabsze osobniki były eliminowane. Ostatecznie jednemu z wodzów udało się zjednoczyć Rattatakan. To umożliwiło odparcie ataków bestii i wybudowanie na powierzchni pierwszych fortec. Wkrótce potem walki między poszczególnymi klanami wybuchły jednak na nowo. Mimo to cała cywilizacja nie oddała już władzy nad powierzchnią planety. Dzięki temu wkrótce potem nawiązano kontakt z innymi rasami i wielu Rattatakan opuściło dom, aby zostać najemnikami, ochroniarzami i łowcami nagród.
O Rattatakanach zrobiło się w Galaktyce głośno po tym, jak Sith znany jako Darth Vich zwerbował do swojej armii setki wojowników z tej rasy. Zgromadzone siły próbował wykorzystać do przejęcia władzy w Imperium, ale plan nie powiódł się, a wszystkich jego podwładnych szybko zgładzono. Krążą jednak plotki, że niewielka grupa Rattatakan w rzeczywistości zdradziła Vicha i w nagrodę została w pełni wcielona w struktury Sithów.
Więcej:Video Tutorial – MMO dla zielonych – Granie z ludźmi
GRYOnline
Gracze
Steam
1

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.