Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 kwietnia 2021, 16:03

„Czas przywrócić dema” - gracze chcą testować gry na PS5 przed zakupem

Wersje demo gier na konsolach nie są w obecnych czasach czymś powszechnym. Zwłaszcza w przypadku PS5, gdzie w całym PS Store można znaleźć 3 tytuły oferujące darmowe dema. W dyskusji na forach słychać głosy, że posiadacze najnowszej konsoli Sony chcą więcej wersji demo.

Ostatnio internet zawrzał po słowach Johna Garvina, dyrektora kreatywnego pracującego przy Days Gone. Deweloper odniósł się do anulowania sequela swojej produkcji z 2019 roku, twierdząc, że gra nie otrzymała wystarczającego wsparcia ze strony graczy na premierę, bo ci woleli czekać do wyprzedaży bądź nabyć ją dzięki PS Plus. I tak dochodzimy do konfliktu: gra nie doczekała się kontynuacji, bo nie zebrała wystarczająco dobrych wyników na premierę, z kolei gracze nie chcieli kupować przysłowiowego kota w worku.

Gdyby tylko istniało coś, co sprawi, że można będzie za darmo się przekonać o zawartości gry... tak jak na przykład dobrze nam znane wersje demo gier . Okazuje się, że część posiadaczy PS5 bardzo optuje za zwiększeniem liczby wersji demonstracyjnych dostępnych na ich konsoli, o czym traktuje popularny ostatnio wpis na Reddicie użytkownika Representative-Yam65:

Po wczorajszym zamieszaniu z reżyserem Days Gone Johnem Garvinem dotyczącym sequela (gdzie w wyraźnie sfrustrowanych słowach powiedział, że jeśli podoba ci się gra, powinieneś zapłacić pełną cenę i ją wesprzeć) myślę, że nadszedł czas, aby przywrócić dema.

Jako gracz z lat 80. i 90. uwielbiałem dostawać dema nowych gier. To daje szansę, aby spróbować rozgrywki, zobaczyć, jak się w to gra, podjąć decyzję, czy chcesz to kupić, czy nie. Nadal tak się dzieje, ale nie tak często, jakbym chciał (spójrzcie na sekcję z demami w PS Store, jest ich żałośnie mało). Ostatnio zagrałem w dema Resident Evil VIII i Immortals: Fenyx Rising i zdecydowałem, że oba są dla mnie dobre. Problem rozwiązany!

Zdaję sobie sprawę, że trudniej jest przygotować demo gry z otwartym światem. Nie możesz po prostu zapoznać się z każdym aspektem gameplayu i elementami fabularnymi w środku gry, a początek często jest wypełniony cutscenkami i nie ma zbyt wiele rozgrywki. Ale da się to zrobić (patrz wyżej wymienione gry) przy odrobinie wysiłku. Oczywiście deweloper ryzykuje, że odrzuci potencjalnego nabywcę, jeśli gra mu się nie spodoba, ale zawsze może przygotować najlepsze demo, aby przyciągnąć graczy.

Nie mam problemu z tym, żeby dać grze szansę, jeśli uważam, że jest tego warta. Po prostu daj nam próbkę rozgrywki, która pomoże nam podjąć taką decyzję. 60-80 dolarów to nie są drobne.

W przypadku Days Gone nawet demo PO premierze by się przydało, bo gra zebrała słabe recenzje. Myślę, że wiele osób uznałoby je za lepszą grę niż się wtedy mówiło.

W tym momencie na polskim PS Store dostępne są w sumie 3 wersje demo gier na PS5, (via PSDeals.net): Resident Evil: Village, Immortals Fenyx Rising oraz Outriders. Samo znalezienie informacji o dostępnych demach nie jest łatwe, przykładowo PS Store wymaga ręcznego ich szukania. Patrząc na sukces polskiej produkcji, można zadać sobie pytanie, czy Days Gone osiągnęłoby lepszy wynik, gdyby przed premierą udostępniono wersję demonstracyjną. Oczywiście nie jest to jedyny czynnik, który wpływa na wyniki sprzedaży, ale dobrze zrobione demo z pewnością mogłoby upewnić niezdecydowanych w decyzji odnośnie kupna. Jednak każdy kij ma dwa końce - taki zabieg mógłby równie dobrze zniechęcić do zakupu:

Gdyby Cyberpunk 2077 miał wersję demo, to sprzedaż tej gry na konsolach byłaby znacznie niższa - zauważa SB3.

W tym miejscu można wspomnieć ubiegłoroczną plotkę jeszcze sprzed premiery nowej konsoli Sony, która głosiła, że na PS5 będzie można za darmo wypróbować każdą grę przed jej kupnem. Niestety, jak pokazała rzeczywistość, wersje demo dla wszystkich produkcji można włożyć między bajki. Nie pozostaje nam nic innego, jak liczyć na to, że dema powrócą jeszcze do łask i że będzie to zarówno w interesie deweloperów, jak i przede wszystkim graczy.

Michał Ciężadlik

Michał Ciężadlik

Do GRYOnline.pl dołączył w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalny Newsroomowi, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. Półprofesjonalny muzyk, którego zainteresowanie rozpoczęło się już w dzieciństwie. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca. W grach obecnie preferuje multiplayer; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100 godzin, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.

więcej