Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 października 2006, 06:58

Premiera gry Castlevania: Portrait of Ruin przesunięta na przyszły rok

Portrait of Ruin, najnowszy produkt z cyklu Castlevania, który tworzony jest z myślą o konsoli Nintendo DS, zadebiutuje na rynku dopiero w lutym przyszłego roku – poinformowali wczoraj przedstawiciele firmy Konami.

Portrait of Ruin, najnowszy produkt z cyklu Castlevania, który tworzony jest z myślą o konsoli Nintendo DS, zadebiutuje na rynku dopiero w lutym przyszłego roku – poinformowali wczoraj przedstawiciele firmy Konami.

Premiera gry Castlevania: Portrait of Ruin przesunięta na przyszły rok - ilustracja #1

Zespół odpowiedzialny za powstanie gry potrzebuje więcej czasu, żeby doprowadzić do końca proces produkcji. Autorzy pracują m.in. nad specjalnym sklepem, pozwalającym handlować znalezionymi podczas zabawy przedmiotami przez Internet oraz systemem umożliwiającym wymianę wirtualnych zaklęć. Opóźnienie jest znaczne – według pierwotnych planów, Castlevania: Portrait of Ruin miała pojawić się w amerykańskich sklepach w listopadzie bieżącego roku.

Fabuła nowej odsłony cyklu Castlevania opowiada historię hrabiego Draculi oraz należącego doń mrocznego zamku. Choć mężczyzna formalnie został pokonany już wiele lat temu, to dwie, spokrewnione ze sobą wampirzyce postanowiły wskrzesić swego pana. By przeszkodzić im w niecnych zamiarach, do straszliwej posiadłości wybiera się znany łowca wampirów - Jonathan Morris oraz wtórująca mu panna, Charlotte Orlean. Razem mają stawić czoła zbłąkanym duszom, które dostały się pod panowanie krwiożerczych sióstr. Gwoli ścisłości należy dodać, iż tłem dla akcji jest II Wojna Światowa, czyli czas, w którym nie brak było śmierci i niepokojącego nastroju.

Dowiedz się więcej o grze Castlevania: Portrait of Ruin:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej