Mamy złe wieści dla osób, które liczyły, że rozpoczęcie przyjmowania zmówień przedpremierowych na Mass Effect Trilogy Remastered zwiastuje rychłą zapowiedź tej kolekcji. Sklepy sieci GAME właśnie anulowały te pre-ordery.

W tym miesiącu z odnowioną siłą powróciły plotki o odświeżonych wersjach trzech pierwszych odsłon serii Mass Effect. Jednym z powodów było pojawienie się w brytyjskich sklepach GAME pre-orderów na produkcję zatytułowaną N7 (Mass Effect Trilogy Remastered). Niestety, teraz ta sieć anulowała złożone zamówienia na ten produkt.
Przypomnijmy, że początkowo jako datę premiery podawano 29 września tego roku. Potem sklep zmienił ten termin wpierw na 30 października 2020 r., a potem na 31 grudnia 2021. Na koniec anulował wszystkie pre-ordery, zwrócił pieniądze i wysłał e-maile do osób, które złożyły zamówienia. W tych wiadomościach firma GAME poinformowała klientów, że produkt znany jako N7 (Mass Effect Trilogy Remastered) nie istnieje i jego pojawienie się w ofercie było błędem.
Fani nie powinni jednak tracić nadziei. Działania sieci GAME mogą wynikać z tego, że firma Electronic Arts nie jest jeszcze gotowa ujawnić tego projektu, a sklepy w takim wypadku nie powinny przyjmować wpłat na pre-ordery.
Warto przypomnieć, że kilka dni temu jedna z fanek zebrała wszystkie informacje sugerujące, że w planach jest Mass Effect Trilogy Remastered. Znany insider Shinobi602 (autor potwierdzonych przecieków dotyczących m.in. Halo 5: Guardians, Battlefield: Hardline, Quantum Break czy właśnie serii ME) pochwalił wtedy jej wnioski. Wcześniej, gdy pojawiły się plotki odnośnie odświeżonej trylogii, dementował jedynie terminy premier, a nie istnienie tego projektu.
Wiele wskazuje więc na to, że firma Electronic Arts ma w planach Mass Effect Trilogy Remastered. Mamy nadzieję, że te spekulacje znajdą potwierdzenie w rzeczywistości i wydawca nie każe nam czekać długo na ujawnienie projektu.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
28

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.