Gliwickie studio Destructive Creations zapowiedziało nową grę strategiczną. Jej akcja rozegra się podczas Powstania Warszawskiego. Udostępniono pierwszy zwiastun.
Studio Destructive Creations, znane z takich tytułów jak Hatred czy Ancestors Legacy, zapowiedziało swój najnowszy projekt. 63 Days to produkcja inspirowana rzadko ukazywanym w grach Powstaniem Warszawskim. Przyjdzie nam w niej pokierować bohaterami, którzy ogarnięci chęcią odzyskania wolności spróbują odbić okupowaną stolicę.
Gra, tak jak poprzednie dzieło studia – War Mongrels, będzie strategią czasu rzeczywistego z widokiem izometrycznym, przywodzącą na myśl serię Commandos. Istotne ma być dobre przygotowanie do misji, które będzie można przejść na wiele sposobów. Nic nie będzie stało na przeszkodzie, by przebić się brutalną siłą, albo wykorzystać elementy otoczenia do sprytnego zneutralizowania przeciwników.
Ponadto z karty gry w serwisie Steam możemy wyczytać, że tytuł oprócz standardowego trybu jednoosobowego zaoferuje sieciową kooperację. Tak jak poprzednie produkcje studia, 63 Days dostępne będzie w języku polskim, choć tylko w wersji kinowej, czyli z napisami.

Dla zainteresowanych osób, które chciałyby przetestować tytuł już teraz, udostępniono opcję zagrania w wersję demo. Aby to zrobić, należy wypełnić przygotowany przez twórców formularz, który znajdziecie pod tym linkiem, i czekać na maila z odpowiedzią.
Nie znamy dokładnej daty premiery, ale produkcja ma ukazać się jeszcze w 2024 roku. Możliwe, że twórcy – chcąc nawiązać do wydarzeń z gry – wydadzą ją w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, choć to tylko nasze domysły.
63 Days dostępne będzie na pecetach (Steam i Epic Games Store), a także na konsolach PlayStation 4 i PlayStation 5 oraz Xbox One i Xbox Series X/S.
Więcej:To była wyjątkowo owocna noc dla graczy. Zobacz gry, które spróbują podbić PC i konsole w 2026 roku
GRYOnline
Gracze
Steam
24

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).