Powstaje kontynuacja Castlevania: Lords of Shadow
Redakcja hiszpańskiego wydania serwisu Eurogamer donosi, że studio MercurySteam Entertainment rozpoczęło prace nad kontynuacją przygód Gabriela Belmonta z Castlevania: Lords of Shadow (PlayStation 3, Xbox 360). Produkcja będzie podobno jeszcze bardziej spektakularna od „jedynki”.
Redakcja hiszpańskiego wydania serwisu Eurogamer donosi, że studio MercurySteam Entertainment rozpoczęło prace nad kontynuacją przygód Gabriela Belmonta z Castlevania: Lords of Shadow (PlayStation 3, Xbox 360). Produkcja będzie podobno jeszcze bardziej spektakularna od „jedynki”.
Źródłem tej dosyć nieoczekiwanej informacji okazał się Oscar Araujo, znany hiszpański kompozytor. Jest on odpowiedzialny za przygotowanie ścieżki dźwiękowej do gry (nagranej z udziałem orkiestry symfonicznej i 80-osobowego chóru).
W rozmowie, jakiej udzielił jednej ze stacji radiowych z półwyspu Iberyjskiego stwierdził on, że „jeśli graczom spodobała się pierwsza część gry, to do gustu przypadnie im także jeszcze bardziej efektowna kontynuacja ”. Podobno Konami – wydawca gier z serii Castlevania i firma odpowiedzialna za jej stworzenie – poprosiła Araujo o skomponowanie do „dwójki” agresywniejszej muzyki, która odzwierciedlałaby w odpowiedni sposób nowoczesne zmiany wprowadzone do serii.
Firma Konami nie chciała skomentować rewelacji dostarczonych przez kompozytora. Faktem jest jednak, że od pewnego czasu w Sieci można było przeczytać, że MercurySteam Entertainment zajmuje się dewelopingiem kolejnej gry. Jednak jak dotąd nie dysponowaliśmy żadnymi konkretnymi informacjami w tej sprawie.
Cykl Castlevania nie miał dotąd szczęścia do trzeciego wymiaru. Gry, będące nieudanymi imitacjami dwuwymiarowego oryginału, nie potrafiły przekonać do siebie ani krytyków, ani graczy. Dopiero czerpiącemu garściami z popularnych slasherów Lords of Shadow udało się przełamać tę złą passę. Produkcja hiszpańskiego studia nie tylko uzyskuje wysokie noty na zachodnich portalach (wkrótce przeczytacie również naszą recenzję) i na łamach magazynów o grach, ale również spotkała się z ciepłym przyjęciem ze strony graczy. W brytyjskim zestawieniu Chart-Track za ubiegły tydzień znalazła się na szóstym miejscu, ustępując jedynie najgłośniejszym hitom jesieni. Warto odnotować, że palce w jej produkcji maczał Hideo Kojima, znany z prac nad marką Metal Gear. Jego ingerencję czuć m.in. w sposobie prezentacji kolejnych wątków fabularnych.
Castlevania: Lords of Shadow trafiła do europejskich i amerykańskich sklepów w ubiegłym tygodniu. W Polsce zadebiutuje oficjalnie 29 października w sugerowanej cenie detalicznej 259,99 złotych. Za dystrybucję gry odpowiedzialna jest firma CD Projekt.
Więcej:Wielki sukces Silent Hill f. Gra sprzedaje się nawet szybciej niż Silent Hill 2 Remake

GRYOnline
Gracze
Steam
Kalendarz Wiadomości
Komentarze czytelników
zanonimizowany502721 Konsul
Najwyższy czas uświadomić wydawców w Polsce że nie jesteśmy idiotami.
Yancy Legend

Najwyższy czas uświadomić polskich graczy że niekoniecznie muszą kupować w Polsce. Głównie chodzi mi o to aby przekonać że nie ma się czego bać przy zakupach za granicą. Poradniki opisujące krok po kroku transakcje - byłyby pomocne.
Jest wiele osób, które chciałyby - ale boją się że jak zamówią grę za granicą, to spotka ich przykra niespodzianka. A to jedyny sposób by coś się zmieniło. O ile gry na PC jeszcze chodzą po w miarę normalnych cenach (choć mega promocji to u nas próżno szukać) to ceny gier na konsole są często zbójeckie.
zanonimizowany642921 Pretorianin
260zł? Hahaha nie dziekuję,taka cena to ostre przegięcie.Jest tylko kilka tytułów na rynku które sa warte takiej sumy.Ogólnie ceny gier na konsole to jest masakra,biorac pod uwagę długośc rozgrywki jest to zupełnie śmieszne.Płacę za grę 250zł a przechodzę ją w 8 godzin.Pozostaje jeszcze kwiestia oczywiście jakiś znajdziek i temu podobnych rzeczy no ale to już sprawa drugorzędna.
zanonimizowany502721 Konsul
CD Projekt chyba się chce dorobić na idiotach, kto chciał kupić tą grę to już kopił poniżej 200zł.
Koktajl Mrozacy Mozg Legend

Pogralem w demo i ciekawa gierka, szkoda ze krotkie. Jesli gra zbiera wysokie noty jako Castlevania w 3D to warto zagrac, pytanie czy te 20-30h nie nudzi jak w DarkSiders? Na poczatku fajnie ale walka,zagadka,walka,zagadka,boss mnie znudzilo po 60-70% gry ze jej nie skonczylem.
Drugie pytanie: czy pelniak dziala lepiej niz demo? Tam sporo dropowalo, wydawalo mi sie jakbym gral w Bayonette na PS3