Choć obecność Todda Howarda na The Game Awards 2025 rozbudziła ogromne nadzieje, Bethesda po raz kolejny nie powiedziała nic nowego o The Elder Scrolls 6. W efekcie rozczarowanie graczy rozniosło się po sieci.
Od zapowiedzi The Elder Scrolls 6 minęło już ponad 7 lat. Krótki teaser pokazany na E3 2018 rozpalił wyobraźnię fanów, ale od tamtej pory Bethesda skąpi jakichkolwiek konkretów. Nic więc dziwnego, że społeczność ogromnymi nadziejami spoglądała w stronę The Game Awards 2025, upatrując w gali szansy na przełomowe informacje o wyczekiwanym RPG.
Tym bardziej iż na liście gości pojawił się Todd Howard. Dla wielu graczy mogła być to niemal jednoznaczna zapowiedź nowego trailera lub chociaż garści szczegółów dotyczących „szóstki”. Niestety – rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te oczekiwania.
Występ Howarda na scenie Peacock Theater trwał zaledwie około trzech minut i ograniczył się wyłącznie do wręczenia statuetki za najlepszą reżyserię, którą zgarnęli twórcy Clair Obscur: Expedition 33. O The Elder Scrolls 6 nie padło ani jedno słowo.
Jak łatwo się domyślić, taki rozwój wydarzeń nie przypadł zawiedzionym fanom do gustu. Sieć momentalnie zalały komentarze, memy i pełne frustracji wpisy. Na Reddicie gracze wprost pisali o zmęczeniu ciszą Bethesdy, a jeden z popularnych postów krzyczał wręcz: „NIE MOŻE CIĄGLE UCHYLAĆ SIĘ OD ODPOWIEDZIALNOŚCI!”.
Pojawiał się też screen z występu Howarda z podpisem: „Twarz człowieka, który nie powie nic o numerze 6”. Niektórzy postanowili jednak podejść do sprawy z humorem i zwrócili uwagę na zabawną zbieżność – skoro nagrodę odebrało Clair Obscur: Expedition 33, to po przeprowadzeniu działania 3 + 3 otrzymujemy… 6.
Kolejny internauta żartobliwie stwierdził, że dwie trójki oznaczają w rzeczywistości podwójną zapowiedź Half-Life’a 3, który – podobnie jak The Elder Scrolls 6 – był jednym z największych nieobecnych tegorocznej gali.
Dodatkowym źródłem rozczarowania okazały się wcześniejsze, tajemnicze zapowiedzi Geoffa Keighleya. Zagadkowa statua nie miała nic wspólnego ani z nowym God of War, ani Diablo IV, ani – ku rozpaczy fanów – z The Elder Scrolls 6. Ostatecznie okazało się, że tajemnicza rzeźba promowała Divinity, nową produkcję Larian Studios.
Efekt? Kolejny rok bez konkretów na temat jednej z najbardziej wyczekiwanych gier w historii. Siedem lat po zapowiedzi frustracja społeczności jest coraz większa, a cierpliwość fanów wyraźnie się kończy. Jedno jest pewne – Todd Howard nie zazna spokoju, dopóki Bethesda w końcu nie pokaże, że The Elder Scrolls 6 to coś więcej niż legendarny już teaser sprzed lat.
Więcej:Stworzył Gothica dla niewidomych. Teraz kolejni gracze mogą poznać kultowe drewno z Niemiec

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.