Pierwszy gameplay z Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning
Firma THQ Nordic opublikowała pierwszy pokaz rozgrywki z Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning. Materiał pokazuje jedną z trzech ścieżek rozwoju, którymi podąży bohater gry.

Niecałe dwa tygodnie dzielą nas od premiery Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning, czyli odświeżonej wersji RPG akcji z 2012 roku. Przypomniał nam o tym wydawca, czyli firma THQ Nordic, która po raz pierwszy zaprezentowała fragmenty rozgrywki z nadchodzącej produkcji. Materiał możecie obejrzeć poniżej.
Materiał skupia się na omówieniu jednej z trzech ścieżek rozwoju dostępnych dla postaci graczy – Finezji. Jak łatwo zgadnąć, adepci tej drogi będą preferować skrytość i spryt w starciach z wrogami. Do dyspozycji otrzymają spory wybór noży i sztyletów, jak również pułapki, bomby i trucizny. Dzięki temu będą metodycznie wykańczać przeciwników po cichu, jednego po drugim. O pozostałych (i zapewne bardziej bezpośrednich) ścieżkach zapewne usłyszymy w kolejnych przedpremierowych zwiastunach, które umilą nam oczekiwanie na debiut gry. Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning zadebiutuje 8 września na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Niestety, tytuł nie otrzyma polskiej wersji językowej.

- Oficjalna strona gry Kingdoms of Amalur: Re-Reckoning
- Recenzja Kingdoms of Amalur: Reckoning - między Skyrim a Diablo

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
Jesus 3000 Legionista

nie wiem czego się tam uczysz,ale uczysz się tego za mało
fext Junior
Niewiele z tej gry pamiętam poza tym że była jakaś taka "męcząca". Szło się tam i szło i szło, tłukło tych przeciwników strasznie mozolnie, wypadał z nich sprzęt na zasadzie "to samo, tylko trochę lepsze". Wspomnienia mam takie, że grałem w to i grałem, na koniec doszedłem do jakiegoś miasta i w nim chyba przestałem, bo wyszło coś o wiele ciekawszego i gra poszła w odstawkę. A później już nawet nie chciało mi się do tego wracać. Do tego były tam chyba jakieś idiotyczne francuskie zabezpieczenia, wymagające diabli wiedzą czego, w tym chyba stałego połączenia z netem? Nie wiem. Jak dadzą to tak do 20, no, niech będzie 30 zeta, to może się skuszę. W przeciwnym wypadku mnie nie namówią.
StefanMyca Pretorianin
A wymagania pewnie 2/3x wzrosną do pierwowzoru.
Descent Pretorianin
Nie o tym mówię. Chodzi o to, że częściej wydawcy zarabiają więcej na grze, w której tłumaczenie nie muszą inwestować. To nie jest kwestia lenistwa tylko chłodnej kalkulacji.
Polska to nie jest mocny rynek. Nie to, że chcę Cię wkurzyć, po prostu tak jest. USA i Chiny to największe rynki, później Europa zachodnia, ale same Stany dają więcej kasy niż cała Europa razem wzięta.
W mln USD (2019):
1. ChRL: 34,400
2. USA: 31,535
5. DE: 4,989
6. UK:4,731
7. FR: 3,366
9. ES: 2,202
...
23. PL: 541
Piętnować sobie możesz, ale dopóki sprzedaż gier w Polsce to 1/9 tego, co w Niemczech, nie dziw się, że nikt nie zwróci na Ciebie uwagi.
Persecuted Legend

Współczuję wszystkim tym, którzy nie znają w dzisiejszych czasach angielskiego. To takie to intelektualne kalectwo na własne życzenie ;/.