Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 26 maja 2014, 10:41

autor: Adrian Werner

Oryginalne Peggle zastąpione wersją free-to-play

Firma Electronic Arts rozpoczęła na nowozelandzkim App Store testy wersji free-to-play przebojowego Peggle. Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że przy okazji usunięto płatny pierwowzór.

Peggle to już prawdziwy klasyk. Ta prosta, ale niezwykle wciągając mieszanka gry logicznej i zręcznościowej wpierw podbiła rynek pecetowy, by potem zawojować konsole oraz urządzenia mobilne. Wydanie na smartfony i tablety wciąż cieszy się sporą popularnością, ale wiele wskazuje na to, że wkrótce może zostać zastąpione przez przeróbkę free-to-play, która będzie agresywnie zachęcała do wydawania prawdziwych pieniędzy. Taka właśnie wersja gry pojawiła się na nowozelandzkim App Store. Nie byłoby w tym nic niepokojącego gdyby nie fakt, że firma Electronic Arts przy okazji usunęła pierwowzór.

Nowa edycja prezentuje się tak, jak można było się tego spodziewać po tytule free-to-play. Wprowadzono więc system energii potrzebnej do rozpoczęcia nowej planszy. Regeneruje się ona dosyć wolno, więc po kilku mapach stajemy przed wyborem – czekać albo skorzystać z mikropłatności. Dodano także liczne bonusy i specjalne piłeczki, które możemy kupić za prawdziwe pieniądze. Wszystko zbalansowano oczywiście tak, aby utrudnić zabawę użytkownikom darmowym. Z innych zmian warto wspomnieć o przestawieniu całości w tryb pionowy.

Czekanie na odnowienie energii i mikropłatności. Czy tak wygląda przyszłość marki Peggle?

Electronic Art zapracowało sobie na fatalną reputację w kategorii gier free-to-play. Firma ma w zwyczaju brać klasyczne marki i przerabiać je potworki F2P, będące jedynie cieniem pierwowzorów. Wystarczy tu tylko wspomnieć mobilne odsłony Dungeon Keeper, Theme Park czy grę Ultima Forever. Teraz wiele wskazuje na to, że ten sam los spotka Peggle.

Największym problemem w całej tej sytuacji nie jest samo opracowanie wersji free-to-play, ale fakt, że przy okazji usunięto pierwowzór. Oczywiście motywacja wydawcy jest prosta do rozszyfrowania – obecność klasycznej odsłony, w której nie trzeba co chwila pomagać sobie mikropłatnościami mocno odbiłaby się na popularności przeróbki F2P. Na razie Electronic Arts nie stwierdziło, czy podobny manewr zostanie wykonany również w innych krajach, ale tego należy się właśnie spodziewać. Dlatego radzimy Wam kupić oryginalne Peggle póki jest jeszcze dostępne, gdyż wkrótce może stać się to niemożliwe.

Peggle na App Store

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej