Projektor Optoma GT2000HDR to ciekawy model wyposażony w wytrzymałą lampę i możliwość pracy bez przerwy. Sprawdziłem go w domowych warunkach i w niektórych kwestiach mocno mnie zaskoczył.
Projektor czy telewizor? Wybierając sprzęt do oglądania filmów i seriali możemy zdecydować się na oba warianty, choć wiele zależy od dostępnego pomieszczenia. Projektor pozwoli wyświetlić znacznie większy obraz i w razie potrzeby można go stosunkowo bezproblemowo przetransportować, jednak bez odpowiednich warunków, w tym specjalnego ekranu, raczej nie wygra jakością obrazu z nowoczesnym ekranem telewizora.
Przez kilka tygodni testowałem projektor Optoma GT2000HDR i było to przyjemne doświadczenie. Jednym z największych pozytywnych zaskoczeń okazały się wbudowane filtry, dzięki którym możliwe było rzucanie obrazu bezpośrednio na intensywnie zieloną ścianę z zadowalającym efektem.
Czy jednak jest to sprzęt, który kupiłbym zamiast telewizora? O tym przekonacie się poniżej.
Projektor Optoma GT2000HDR to laserowy model, który według deklaracji producenta ma mieć żywotność nawet 30 000 godzin i może pracować bez przerwy (choć z zalecanym wyłączeniem na 30 minut raz na dobę). Z perspektywy użytku domowego otrzymujemy więc obietnicę bezproblemowego korzystania właściwie w każdym standardowym scenariuszu.
Poniżej znajdują się najważniejsze cechy opisywanego modelu. Pełna specyfikacja jest dostępna na oficjalnej stronie producenta.
Technologia wyświetlania | DLP |
Rozdzielczość | 1080p Full HD (1920x1080) |
Jasność | 3500 lumenów |
Kontrast | 300 000:1 |
Współczynnik kontrastu - dynamiczny | 2 000 000:1 |
Natywne proporcje ekranu | 16:9 |
Współczynnik projekcji - zgodny | 4:3,16:9,16:10 |
Korekcja trapezowa - pozioma | +/- 30° |
Korekcja trapezowa - pionowa | +/- 30° |
Ilość wyświetlanych kolorów (miliony) | 1073.4 |
Rozmiar ekranu (przekątna) | 0.76 m - 7.62 m (30" - 300") |
Współczynnik projekcji | 0.496:1 |
Odległość wyświetlania | 0.3 m - 3.3 m |
Zużycie energii (minimalne) | 98 W |
Zużycie energii (maksymalne) | 139 W |
Wymiary (cm) | 27,4 x 21,6 x 11,4 |
W chwili publikacji tego testu cena projektora Optoma GT2000HDR wynosiła około 5700 złotych.
W zestawie dostajemy poza projektorem dość pokaźny zasilacz, pilot z baterią (CR2025) oraz kabel HDMI
Zasilacz wyposażony jest w dwa dość długie kable (do wtyczki i do projektora), całość przypomina nieco sprzęt dołączany do laptopów. Z kolei kabel HDMI wywołał we mnie niespodziewanie falę wspomnień – trudno mi inaczej określić jego kolor niż „lata 90.” – jest w specyficznym, szarym odcieniu. Może on niektórym przeszkadzać, zwłaszcza że będzie dość dobrze widoczny nawet w słabiej oświetlonych pomieszczeniach. Jeżeli chcemy maksymalnie ukryć przewody, warto go pewnie wymienić na czarny model.
Projektor sprawia wrażenie solidnie wykonanego, z nieco chropowatą obudową w klasycznym, jasnoszarym kolorze. Na spodzie znajdują się trzy nóżki (dwie z tyłu, jedna z przodu), które pozwalają na stosunkowo łatwe wyregulowanie pozycji w przypadku postawienia projektora na stole czy szafce.
Na górze obudowy znajduje się panel sterowania z diodami informującymi o stanie urządzenia oraz przyciskami pozwalającymi nawigować po menu. Przyciski nie są zbyt wygodne, jednak doskwiera to przede wszystkim na samym początku przygody z urządzeniem, kiedy musimy przeprowadzić konfigurację i dostosować obraz do miejsca użytkowania. Później korzystać z nich będziemy raczej okazjonalnie.
Z tyłu urządzenia znajdziemy najwięcej interesujących rzeczy – 2 wejścia HDMI 2.0, 1 wyjście USB, wyjście audio, zasilanie oraz RS-232.
Dość szybko doceniłem port USB oferujący zasilanie – na stałe podłączyłem do jednego HDMI TV Stick od Xiaomi, który był od razu zasilany z projektora, przez co uniknąłem plątaniny kabli i konieczności użycia przedłużacza.
Pilot jest największym zawodem przy pierwszej styczności ze sprzętem. Jest nieco dziwnie zaprojektowany, z okrągłymi, wypukłymi przyciskami w niezwykle tanio wyglądającym, połyskującym, metalicznym kolorze. Całość kojarzy mi się nieco z wyposażeniem budżetowych klimatyzatorów czy wentylatorów.
Jeżeli zdecydujemy się na podwieszenie projektora pod sufitem, wówczas właściwie uzależnimy się od korzystania z pilota i niestety nie będzie to doświadczenie przyjemne. Ot działa, ale raczej będziemy sięgać po niego z konieczności i bez większej radości. Piloty w projektorach często nie grzeszą ergonomią, jednak nie oznacza to, że jako użytkownicy mamy się na to godzić bez marudzenia.
Optoma GT2000HDR nie ma się czego wstydzić w kwestii wyświetlanego obrazu. Oferuje rozdzielczości Full HD z maksymalną jasnością 3500 lumenów. Jednocześnie dzięki zastosowanej technologii laserowej uruchomienie trwa bardzo krótko.
Do ideału brakło wyższej rozdzielczości, którą docenilibyśmy zwłaszcza w okolicy maksymalnego rozmiaru rzucanego obrazu. A ten może być spory, bo projektor pozwala nam rzucić (po przekątnej) od 30 do 300 cali z odległości odpowiednio 30 i 330 centymetrów, o ile oczywiście dysponujemy odpowiednio dużym pomieszczeniem. W praktyce pewnie sporo użytkowników będzie operować w okolicy 100-150 cali, które jesteśmy w stanie osiągnąć ze stosunkowo niewielkiej odległości, stawiając projektor w pobliżu ściany, np. na stoliku.
Obraz prezentuje się bardzo dobrze, kolory są żywe, a jasność zadowalająca. Jak w przypadku każdego projektora, najlepsze efekty uzyskujemy w dobrze przygotowanym pomieszczeniu. W ciągu dnia przy odsłoniętych oknach wciąż jednak da się z niego korzystać.
Warto pochwalić przygotowane filtry do wyświetlania obrazu na kolorowej ścianie, np. zielonej czy żółtej. W jednym pomieszczeniu mam dość intensywne zielone ściany, więc potraktowałem tę funkcję jak wyzwanie. Przeniosłem tam projektor, włączyłem korektę barw i bardzo przyjemnie się zaskoczyłem.
Spodziewałem się, że opcja ta będzie kompletnie nieprzydatną funkcją, jakie upychane są często w projektorach, monitorach czy telewizorach. Taką oferującą niezbyt przemyślany i raczej siermiężny filtr nałożony na obraz, który niewiele wnosi, a właściwie bardziej przeszkadza niż pomaga. Tymczasem biel okazała się przyjemnie biała, a kolory naturalne. Oczywiście, wyświetlając obraz na zwykłej ścianie, nie będzie on idealny, ale kolor nie stanowił tu właściwie żadnego problemu. Za to duże brawa.
Projektor Optoma GT2000HDR jest wyposażony w głośnik o mocy 15 W, jednak jest to raczej ostatnia deska ratunku i w codziennym użytkowaniu powinniśmy zdecydować się na zewnętrzne nagłośnienie.
Dźwięk jest dość płaski i mało przyjemny, przypominający nieco klasyczne głośniczki laptopowe. Jednocześnie wbudowany głośnik musi rywalizować z szumem wentylatora. Ten nie jest może zbyt hałaśliwy, jednak stanowi dla niego spore wyzwanie, zwłaszcza że po podkręceniu głośności dźwięk staje się piskliwy i nieprzyjemny.

Wbudowany głośnik musi podjąć walkę z systemem chłodzenia. Niestety, w większości przypadków ją przegrywa.Źródło: fotografia własna.
Na pewno dobrze, że głośnik jest, bo może nam uratować wieczór, gdy będziemy chcieli obejrzeć film w jakiejś nietypowej lokalizacji i zapomnimy spakować sprzętu audio. Pozostaje jednak ogromny niedosyt, bo w sprzęcie za taką kwotę można było zmieścić coś, co będzie grało znacznie lepiej.
Do codziennego użytkowania w kontrolowanych warunkach, np. w salonie, niezbędne będzie dodatkowe nagłośnienie. Choć to raczej standard w przypadku projektorów.
Projektor wyposażony jest w aktywny system chłodzenia, który jest słyszalny, jednak na tyle cichy, że nawet podpięcie niewielkiego głośnika całkowicie go maskuje. Pomiary bezpośrednio przy projektorze wskazały na maksymalnie 56 dB, choć z reguły szum jest cichszy (około 45 dB) i już z odległości 2-3 metrów możliwy do zignorowania.
Optoma GT2000HDR cechuje się niskimi temperaturami pracy, a obudowa pozostaje dość chłodna. Najcieplejszy punkt jest oczywiście na wylocie powietrza, jednak nawet tam pomiary temperatury nie pokazały więcej niż 40 stopni.
Optoma GT2000HDR to niezły projektor z szeregiem przydatnych funkcji, który w razie konieczności poradzi sobie też z kolorowymi ścianami. Trochę szkoda, że nie dostał lepszych głośników i pilota, jednak w praktyce nie są to zbyt duże przeszkody.
Ten model może być świetną bazą do domowej sali kinowej, w którą będziemy chcieli przekształcić nasz salon. A możliwość właściwie nieprzerwanej pracy pozwoli zorganizować maratony filmowe czy imprezy, w czasie których nie będziemy musieli robić „przerw technicznych”.
Czy jednak będzie to lepszy wybór niż telewizor w podobnej cenie? To zależy. Im mniejszą mamy powierzchnię, na której możemy rzucić obraz, tym mniej opłaca się projektor i prawdopodobnie w okolicy 60-70 cali trudno będzie mu wygrać starcie z telewizorem. Jeśli jednak mamy odpowiednio dużą ścianę lub ekran, wówczas pozostaje wziąć popcorn, rozsiąść się w fotelu i nacisnąć „Play”.
Sprzęt na czas testów otrzymaliśmy od Optomy, jednak firma nie ingerowała w treść i formę tekstu. Wszystkie opinie zawarte w tekście należą do autora.
11

Autor: Konrad Sarzyński
Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Tworzył teksty, prowadził newsroom technologiczny, a później współtworzył portal Futurebeat.pl, odpowiadając za publicystykę i testy sprzętów. Obecnie skupia się na wszelkiego rodzaju builderach - zarówno tych mainstreamowych, jak i całkowicie niszowych - które ogrywa na swoim kanale na Twitchu. Mieszka z kotem i żoną.