Nowa wersja mapy w LoL-u zaczyna męczyć graczy. „Wydaje się wyjątkowo nudna i przygnębiająca”
Jak krytykować, to za wszystko. Gracze narzekają na ponurość nowego Summoner’s Rift, ale zdają się nie zauważać, że to część większej układanki.

Pierwszy sezon 2025 roku w kultowej Lidze zbiera, jak dotąd, dość niskie noty, a Riot co rusz musi zmagać się z falami krytyki za swoje decyzje. Najpierw twórcy poinformowali graczy, że to koniec z darmowymi skinami przez hextechowe skrzynki. Niedługo później zmiany doczekała się również niebieska esencja, przez co dodawanie nowych bohaterów do swojej kolekcji znacznie się wydłużyło. Liczba komentarzy ze strony społeczności przerwała milczenie twórców, którzy posypując głowy popiołem, skomentowali kontrowersyjną decyzję. Finalnie, krytyki doczekała się także mająca jedynie estetyczne znamiona, zmiana mapy, która nie przypadła graczom do gustu.
Witamy w Noxus, tutaj każdy ma depresję
Miejscem dyskusji na temat kolorystyki nowej mapy stał się oczywiście Reddit, gdzie użytkownik randomusername3247 podzielił się swoimi odczuciami, jakoby nowy skin do Summoner’s Rift był wyjątkowo przygnębiający i, cóż, bury. Co ciekawe, nie jest on jedyną osobą, która twierdzi, że poprzednie wersje mapy były bardziej interesujące dla oka.
Nowa mapa wydaje się być ekstremalnie nudna i przygnębiająca. To po prostu przeciwieństwo miodu na moje oczy. Chciałbym, żeby dodali opcję przywrócenia poprzedniego wyglądu Summoner’s Rift w ustawieniach.
-randomusername3247
Wynika to z pewnością z użytej palety barw, korespondującej z ciężkimi klimatami panującymi w rządzonym przez żelaznych tyranów Noxusie. Znając lore Runeterry, ze świecą szukać tu skąpanych w słońcu pejzaży demaciańskich pól czy pełnych niezwykłych barw wysp iońskiego archipelagu. Tam po prostu jest tak szaro.
Warto również zauważyć, że nawet w tych jaśniejszych częściach świata barwy używane przez Rioterów do przedstawienia poszczególnych lokacji także są raczej przygaszone i nie posiadają w sobie dużo kontrastu. Wynika z tego, że odpowiedzialni za Ligę twórcy dążą do realizacji kreowanego uniwersum według własnej wizji artystycznej, stroniąc od wizualnego trendu przesycania barwami gier.
Na szczęście, dla niektórych graczy, szara era noxiańskich wojowników przeminie wraz z końcówką kwietnia, kiedy to zakończy się pierwszy sezon tego roku. Dla przypomnienia, w tym roku powinniśmy spodziewać się łącznie trzech, inspirowanych różnymi regionami sezonów. A wy? Czekacie na zmianę mapy? Czy może odnajdujecie się w szarych barwach Wojennego Imperium?

GRYOnline
Gracze
OpenCritic